reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

-j- zobacz co dodała do linkowni lajfik 3 grudnia :-D;-)

Po wielu nieprzespanych nocach nastąpiła u mnie jakaś dziwna przemiana i spałabym większość dnia (i nocy rzecz jasna)
Z chęcią zrobiłabym sobie jednodnodniową przerwę w ciąży, położyła się na brzuchu i odpoczęla od ciężaru... i napiłabym się piwa albo jeszcze lepiej - mojito.
Aha - moja waga nie wytrzymała mojego ciężaru ;-) i nie działa. (tzn muszę kupić nowe baterie, ale jakoś ciągle zapominam wziąć ich na wzór, albo zahaczyć o konkretny sklep) Nie wiem jakie zmiany nastąpiły u mnie od świąt :)))
Co do wózków - też uważam, że głupio jest wydać 4000 zł na wózek. Zwłaszcza, że wszyscy zmieniają wózki po jakichś 2 latach (a niektórzy szybciej).
 
reklama
Antar :-D:-D no ja też bym chyba taki wózek ubezpieczyła a nie trzymała na klatce :szok:.

Oj ja na początku to marzyłam o takim fajnym wózku za 3000 :-D, ale na szczęście z biegiem czasu trochę zmądrzałam i w rezultacie kupiliśmy taki za 1200. W końcu nasze dzieci nie będą mieszkać w tych wózkach tylko chodzić na spacery:tak:. A poza tym jest tyle innych różnych wydatków, że te parę zaoszczędzonych stówek na pewno się przyda :-).

pbg fajnie bo masz przynajmniej gdzie podpiąć temat macierzyństwa:-D. U mnie niestety nie ta dziedzina :baffled:. Ja teraz zgłębiam wiedzę na temat bioremediacji, fitoremediacji, oczyszczalni bango i hydrobotanicznych i tego typu bzdur :baffled::baffled: i nijak stanu w jakim się znajduję pod to nie podepnę ;-).
 
a ja dziś robie WIELKIE PRANIE Piorę ciuszki dla Maluszka i nawet nie wiedziałam,że aż tyle tego jest... już wyprałam dwie pralki samych ciuszków, teraz pierze sie trzecia z pieluszkami, ręczniczkami, pościelkami i takimi tam i mam jeszcze na jeden wrzut... a myslałam, że 2 pralki to będzie max hehehe... a już się tego tyle nazbierało i wiecie co? właściwie to mam niewiele różowych ciuszków, większość jest kolorowa, że i dla chłopca i dla dziewczynki może być... w sumie to chyba dobrze bo zostaną mi ubranka na kolejne dzieciątko bo przecież Ala nie może zostac jedynaczką ;)

Pozdrawiam serdecznie :*
 
hooba ja tez na co dzien zupelnie inna dziedzina ;-) ale wcisneli nam nagle w tok studiow serie przedmiotow bez sesu: ergonomia i bhp, socjologia/filozofia :baffled: nie wiem w ogole po co no ale podobno cos sie tam pozmienialo i musimy zaliczyc jak chcemy dyplom unijny :baffled:
moze jak nam maluszki beda potem plakac przed sesja to im poczytamy fragmenty z tych naszych "cegiel naukowych" to szybciej zasna :-)
maran-atha jak na razie wypralam tylko kocyki i posciele (poprasowane nie zajmuja tyle miejsca w szafie) - swoja droga czy to nie zbyt wczesnie? caly czas mnie ciagnie zeby poprac ciuszki ale czy to nie powinno byc tak zrobione "na swiezo" zeby nie bylo tych wszystkich bakterii? :confused:
 
pbg przecież po praniu na podłodze leżeć nie będą te ciuszki a maleństwo do bakterii też trzeba przyzwyczajać. Moje ciuszki już prawie miesiąc w szafie leżą :)
 
Dziewczyny a ja po wczorajszym dniu czuję że żyję!!!!!!!!!!!!:-):-):-) Byliśmy wczoraj na spacerze rany jak mi tego brakowało, co prawda chodziliśmy około 30 min. ja pełzłam a chłopaki szaleli na sankach ale byłam tak szczęśliwa że nawet mi zimno nie przeszkadzało:-):-)

Dzisiaj Piotrek poszedł do pracy a my z Kacperkiem popraliśmy ciuszków troszkę tzn. jeden automat (a ile jeszcze tego jest:szok:) i rozwiesiłam na suszarce w domu i tak mi się pewnie dostanie jutro że męczyłam się sama i nie poczekałam na męża ale to nie było nic wielkiego.

No z tym wózkami to niektórzy przeginają tak jak piszecie dzieci w tym na spacer będą jeździć a nie mieszkać

-j-
serdeczne życzenia dla synka

catch dobrze że już jesteś z powrotem i że jednak dzidzia poczekała:-)

Jeśli chodzi o picie to ja bym sobie wypiła zwykłe zimne piwo z sokiem malinowym, :-):-):-):-) oj jak tylko przestanę karmić to na pewno sobie takie kupię
 
:baffled:To wy pierzecie pościel i kocyki i ręczniczki. A jeśli wszystko jest nowe i popakowane w folii sobie leży ze sklepu to też muszę wyprać?!Już chyba nie będę przesadzać, nie piorę. Przez tydzień prałam ciuszki które od koleżanki dostałam, potem te które sami kupiliśmy a potem jeszcze te od Mikołaja, i w szafie już ciasno.
 
:baffled:To wy pierzecie pościel i kocyki i ręczniczki. A jeśli wszystko jest nowe i popakowane w folii sobie leży ze sklepu to też muszę wyprać?!Już chyba nie będę przesadzać, nie piorę. Przez tydzień prałam ciuszki które od koleżanki dostałam, potem te które sami kupiliśmy a potem jeszcze te od Mikołaja, i w szafie już ciasno.

rożków nie piorę, ale pościel tak. ręczniki też. myślę, że trzeba sprać barwniki, nie wiadomo ile osób dotykało tą pościel przecież. staram się nie przesadzać, ale różnie bywa....
co prawda nowego kocyka, któy mamuśka kupiła nie piorę, nie będzie bezpośrednio dotykał ciała dziecka. ale to co będzie dotykało trzeba uprać, tak myślę :-)
 
reklama
Ja też wyprałam pościel, prześcieradła, kocyk i rożek zresztą też. Wyciągnęłam tylko wkład z rożka :) aha - ręczniki i nawet myjki wyprałam :rofl2:
To się nazywa pozbywanie się obcej flory bakteryjnej i zbieranie tej pozytywnej - naturalnej, domowej :-) Taka krejzolka teraz jestem.
Ale powiedzieli prać - to ja piorę! :)
 
Do góry