kamylka dziękuje, kleikiem kukurydzianym już mu zagęszczem jedzenie i zastanawiam się na jak długo to starczy. A z tego co teraz obserwuje, to jedynym problemem brzuszkowym jaki miał Jurand było "przymieranie głodem".
ardzesh nie od tego ten facet utył, moja siostra też jadła dużo jak była mała i od prawie samego początku miała zagęszczane jedzenie mąką kukurydzianą i sucha dziś jak patyk. U mnie w rodzinie wszystkie dzieci na mące są wychodowane i mało kto jest gruby. Habcia ma rację, że po części to geny i jak dla mnie póżniejsza dieta.
Nie wiem jak tam wasze dzieci, ale Jurand już powoli nie wchodzi w rozmiar 62, i nie tylko na szerokość, ale i na długość. Gondola zaczyna się przymaława robić :-

-

-(, już nie mogę go kłaść na noc do gondoli. Dziś w nocy jak się obudziłam, to miał nudszki poza gondolą



. Musi się szybko nauczyć siadać bo nie wiem w czym będzie jeździł. Mam naprawdę duże dziecko. Każdy jak go widzi twiedzi, że ma z 4 miesiące, a on wczoraj skończył 2



.
jeżyk wracajcie do zdrowia, ale choróbska chyba łapią. Ja też przeziębiona, mój mąż też. Juri się jeszcze trzyma :-):-):-)
a Jurand już drugi dzień zaczyna od snu :-):-):-), wczoraj cały dzień przespał.