Lady Strejser
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Październik 2025
- Postów
- 194
Mi babcia męża(wychowywała go po śmierci jego mamy) ,gdy byłam w szpitalu jeszcze przed diagnozą mojej pierwszej cp mnie pocieszyła,że "inne zachodzą i rodzą a ze mną są ciągle problemy" - a za 4 godziny byłam już na stole operacyjnym...Matka mojego ex narzeczonego mi kiedyś powiedziała, że będę rodzić kalekie dzieci bo palę papierosy.Wykształcenie stricte medyczne.
Oczywiście, nie myślałam wtedy nawet o staraniach, seks był w zabezpieczeniu każdorazowo, no ale fajnie że tak się pochyliła nad moimi zdolnościami reprodukcyjnymi.![]()
Siostra męża stwierdziła,że po co ja testy ciążowe tak szybko robię i badam betę,bo z tego tylko cyrki wychodzą bo ona zrobiła pierwszy test ciążowy,gdy jej się 3tyg okres spóźniał (ma jednego syna). Gdybym ja tyle czekała to nie wiadomo czy bym teraz ten post pisała...
Także grunt to wsparcie

Mnie to tylko zapewniło,że jestem im totalnie obojętna i jedno jest pewne - unikam ich jak tylko mogę bo, teraz,gdy miałam znowu cp to było podobnie...