reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pomocy!

Dołączył(a)
26 Luty 2007
Postów
3
Zostałem sam z dwoma siostrzeńcami, 4 i 6-latkiem. Ich mama wyjechała na dwutygodniowy urlop do Włoch i raczej nie ma z nią kontaktu. Józek (starszy) wrócił dzisiaj z przedszkola strasznie zakatarzony i z potężnym kaszlem. Boje się, że zarazi również młodszego i zamiast przyjemnych ferii będę tu mieć szpital... Co zrobić żeby obaj nie rozłożyli mi się do końca?
Ich babcia mówiła mi coś na temat homeopatycznego zapobiegania, ale się na tym nie znam a na porządnego lekarza póki co nie mam pieniędzy.

Pomocy...

Kamil
 
reklama
Temu zakatarzonemu możesz spróbować podawać syrop Lipomal - w aptece bez recepty, ma działanie rozgrzewające, pomaga na kaszel i katar i ogólnie na przeziębienie. Podaję go często mojemu maluchowi, bo to jeden z niewielu specyfików, które Filip raczy łyknąć i widzę, że przy przeziębieniu działa. No i witaminę C oczywiście. Młodszemu witamina C też nie zaszkodzi, ale czy istnieje jakiś lek, który rzeczywiście może zapobiec temu, żeby mały nie złapał choróbska od starszego - nie mam przekonania. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to położyć starszego choć na trochę do łóżka i niech się chłopaki nie przytulają;-), często wietrzyć mieszkanie, żeby zmniejszyć stężenie zarazków, możesz też zapytać w aptece o coś na uodpornienie dla młodszego chłopca - jest wiele takich specyfików dla maluchów.
zdrówka życzę
nikita
 
Dziękuję za odpowiedź :) Starszemu zrobiło się trochę lepiej, ale młodszy niestety się zaraził... A co za tym idzie mam niezłe urwanie głowy, to naprawdę jest niezły czort (tak jak ostrzegała mnie jego mama...) ;) Zrobiłem im syropek z cebuli, miodu, czosnku i cytryny. Piją niechętnie, ale trochę pomaga.
O te kropla do nosa pytałem i nie było w aptece. Za to właśnie homeopatycznych środków cała masa. Miał ktoś z Was doświadczenia z tym rodzajem leków?
 
Ech... Co ja się umęczyłem z tymi szkrabami... Ale dałem radę! Poszedłem w końcu do lekarza homeopaty, który przepisał mi leki na odporność i kazał kontynuować picie syropku z cebuli i czosnku. Wszyscy w domu pachnieli tak samo, ale poskutkowało już po kilku dniach!
Dzisiaj dzięki tym homeopatycznym lekom dzieciaki są zdrowe. A i ja je zacząłem zażywać, patrząc jak im szybko pomaga... :)

Pozdrawiam !
 
Nigdy nie dowiedziono skuteczności homeopatii. Ich skuteczność porównywalna jest z placebo.
Czym innym sa natomiast metody naturalne, jak chocby sok z cebuli, który zawsze mi pomaga.
 
reklama
Kamilel to dobrze, że dzieciaki wyzdrowiały. A przecież zdrowie takich małych szkrabów jest najważniejsze :-)
 
Do góry