reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poród - myslicie już o tym??

Ja myślę! Zresztą rozmawiałam dziś z koleżanką, która rodziła w tym szpitalu co ja chcę i chodziła pod koniec do tego lekarza co ja chcę i z jednym dzieckiem skierował ją na cesarkę bo mała była ułożona niezbyt dobrze i nie chciał ryzykować także jestem dobrej myśli...
 
reklama
A ja nie chciałabym cesarki, żeby mi ktoś w bebechach grzebał, nie chciałabym też zewnątrzoponowego bo na sama myśl o wkłuwaniu w kręgosłup ciarki mi po plecach chodzą, nie chciałabym też być nacinana.Cholernie boje się porodu, bólu i tego, że wszyscy będą mieć w głębokim poważaniu to, że się zwijam z bólu, boję się, że będę zostawiona sama sobie i że tego nie wytrzymam!!!! :( Jestem przerażona!!! Ale staram sie o tym nie myśleć bo jak będę o tym myśleć to chyba mój mąż będzie mnie musiał zawieść do psychiatryka! Marzy mi się taki poród jak opisany wyżej, życzę każdej z nas takiego porodu.
 
Renee
wszystko zależy od Twojego nastawienia ;)
Ja muszę mieć cięcie bo niedawno minął rok od poprzedniego i jest ryzyko powikłań.
Ale w przyszlości też bym chciala urodzić naturalnie.
 
Niestety Edi w kwestii porodu jestem zeschizowana na maksa, jak mawia mój mąż i to cud, że się w ogóle zdecydowałam na dziecko. Wiem, że pozytywne nastawienie jest ważne, ale w moim przypadku będzie to trudne. :(
 
Renee nie taki straszy ten poród naturalny jak go maluja. Ja w zeszłym roku w styczniu urodziłam Krzysia (pierwszy poród, dziecko z waga 4300 i 60 cm długości). Byłam nacinana i powiem Ci że tego naprawdę się nie czuje, bo położna wykonuję go w trakcie skurczu - a dodam, że ja boję się nawet pobierania krwi na badania kontrolne
- wiec wszystko da się przeżyć.
Głowa do góry. Nim się obejrzysz to w ramionach będziesz miała cudowną istotkę która pozwoli ci zapomniec o wszystkim.
 
Każdy poród jest inny i każda kobieta inaczej go przeżywa.Nie warto więc się sugerować , że jak jakaś koleżanka przeżyła koszmar porodu to i Tobie też się taki trafi.Tak więc Rene - bądż pozytywnie nastawiona :)
 
ja staram sie nie myslec o tym bolu i godzinach meczarni wazne jest zeby moj maly byl zdrowy i ja cała:)
czekam i czekam moze cos dzisiaj wyjdzie?:)
 
reklama
Właśnie wróciłam od lekarza. Trochę się uspokoiłam, ale nic mi nie poradził na szybszy poród Buuu.
Ja się boję i to bardzo, ale i tak chciałabym by się już zaczęło coś dziać.
 
Do góry