haha no najlepsze są zabawki niestandardowe, czyli takie rzeczy które zabawkami nie powinny być. U nas pokój zawalony gratami a mały tylko zrobi im szybki obchód i juz leci na poszukiwanie przygód. Ostatnio królowało turlanie i skubanie kapusty, wchodzenie na rurki od grzejników, przewrócenie i siadanie na zgrzewce mineralnej wody, namiętne bawienie sie klawiaturą i myszką która pod spodem ma czerwone światełko, ciąganie za sobą ubrań, wieczne siedzenie i grzebanie w zamrażalce od lodówki - niestety ale zabezpieczenia rozpracował;/ porywanie telefonów i pilotów jak zwykle i uwaga uwaga to jest hit: grzebanie przy dekoderze - normalnie jak mu nie dam pilota to skubaniec lata wyłacza dekoder a potem pokazuje palcem ze zgasło. I co lepsze...wie jak załaczyc, zmienia sobie programy i pokazuje tą swoją dume

, tak samo z pilotami. Juz nie mam sił czasami z nim. Ogólnie grzeczne dziecko ale jak sie na coś uprze to nie ma zmiłuj się.