Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Mamusia, dzięki :-) nie wiem dlaczego, ale jak przeczytałam, żeby poszatkować, to przed oczami stanęła mi główka kapusty
i nie mogłam tego obrazu wyrzucić z myśli, choć wcale mi ta kapusta z główki do przepisu nie pasowała.
A tak przy okazji krojenia kapusty kiszonej... ze mnie taka kucharka, jak z koziego zadu trąbka :-) jak byłam w ciąży strasznie mi się zachciało kapuśniaku. Zadzwoniłam więc do mamy spytać jak się gotuje, powiedziała wszystko po kolei, zaznaczając żebym nie zapomniała pokroić kapusty. I co? Oczywiście że zapomniałam

więc kapuśniak jedliśmy jak spaghetti
ale muszę przyznać, że był całkiem smaczny.

A tak przy okazji krojenia kapusty kiszonej... ze mnie taka kucharka, jak z koziego zadu trąbka :-) jak byłam w ciąży strasznie mi się zachciało kapuśniaku. Zadzwoniłam więc do mamy spytać jak się gotuje, powiedziała wszystko po kolei, zaznaczając żebym nie zapomniała pokroić kapusty. I co? Oczywiście że zapomniałam



