reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pytanie do mam,które straciły swoje słoneczka

a ja mam inne pytanie do mam które straciły swoje skarby.
znajomi spodziewali sie 5-raczków , wszyscy sie cieszyliśmy i wspieraliśmy ich.dzieciaczki przyszły na świat w 24 tc - zawcześnie . niestety dolączyły do grona aniołków . niewiem jak mam sie zachować , co powiedzieć bo przecierz niema słów które mogą ukoić ból po stracie dziecka. mam małego szkraba wiec chyba niewypada teraz ich odwiedzać gdy ich dzieciaczki odeszły . zależy mi na nich i chce by wiedzieli że mogą na nas liczyć .
wydaje mi sie że w tak trudnych chwilach człowiek chce być sam by nikt sie nieużalał nad nim , sama już niewiem.
jeśli niesprawi to pytanie przykrości to prosze powiedzcie co chciałyście usłyszeć, jak można pomóc w tych trudnych chwilach ???
 
reklama
dla mnie po stracie synka najpiękniejszą chwilą było kiedy przyszła moja przyjaciółka i bez słowa bez niczego przytuliła mnie i się rozpłakała... nie powiedziała nic. ja wiedziałam jak bardzo jej przykro z powodu mojej straty i czułam że moge na nią liczyć... nie musiała nic mówić....
nie wiem czy można jakoś pomóc... nie da sie pomóc... trzeba przez to przejść jakoś i tyle... wydaje mi sie że najlepiej żeby zachowywać sie normalnie a nie traktować ludzi jak tredowatych bo to tylko pogłębia smutek i żal... wiem to po sobie...

dla wszystkich Aniołków [*] [*] [*] [*] [*]

i dla mojego maleńkiego synka

Oliver 24tc [*]
 
Ostatnia edycja:
rozczochrana to rzeczywiście piękne co zrobiła Twoja przyjaciółka... ja też jestem wdzięczna moim przyjaciołom, że nie naciskali, nie dzwonili, potrzebowałam czasu żeby oswoić się z myślą że mojej Julci już nie ma...

A suwaczki dają nadzieję innym mamom, bo pomimo tego że chwile po stracie są ciężkie to przyjdą kiedyś jeszcze piękne chwile, kiedy mamy aniołkowe przytulą swoje maleństwa tu na ziemi...
Nad życie kocham moje słoneczko:)
 
Kiedy ja czytałam takie posty, dawały mi nadzieję. I ta "nadzieja" leży za mną i śpi.
 
Ja właśnie jestem taką Mamą. Myślę, że suwaczki dają nadzieję innym Mamom, że im w końcu też się uda. Suwaczki zupełnie mi nie przeszkadzały, również zanim sama mogłam wkleić optymistyczny suwaczek.
Masz rację te suwaczki dają siłę i nadzieje. .kiedy przyjdzie pora to będę z dumą i radością zamieszczać swój suwaczek i trzymam kciuki dziewczyny za nas wszystkie aby tych suwaczkow przybywało a nasze aniołki to takie specjalne magiczne suwaczki :)są tak wyjątkowe ze zabrakło oznaczeń geograficznych :)))
 
Do góry