reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

rozszerzanie diety naszych maluchów

a ty z swoim mlekiem odciągniętym będziesz kleik podawać butelka czy łyżeczka?

my tylko na cycu i tak dumam jak tu zrobić by zrobić dobrze :) boje sie troszkę ze jak podam butle to mi zrezygnuje z cyca. a ja nie umiem porządnych ilości mleka z cycków ściągnąć. ja nie wiem jak to ja tak mam. nakarmić dziecko cycem nakarmię ale do butli jakieś 30 ml max ściągnę.
 
reklama
ja lyzeczka bede kleik dawac, na mleku lub wodzie

jak sie boisz, ze odrzuci cycusia to karm lyzeczka

odciagasz mleko recznie czy laktatorem, po tym jak synus naje sie z cyca czy miedzy karmieniami?
 
ja próbowałam laktatorem odciągnąć cyca. i to jak jest pełen. np karmie lewym to chciałam odciągnąć prawy. ale mowie jakieś 30 ml sie udaje ściągnąć.
przy Marcelku też tak miałam.
i sie poddałam.
ale teraz czytałam wasze porady co do ściągania mleka z piersi i będę próbować, bo nawet jak łyżeczka to fajnie by było na moim mleku dać nie? a nie mieszankę.
 
Mój Mati wszystko ze słoiiczków uwielbiał jeść, zaczęliśmy chyba od marchewki ze słoiczka w 4 miesiącu, później jabłuszko i dynia z jabłuszkiem, ale to już teściowa mi robiła, teraz już też słoiczki dyni z jabłkiem od jesieni czekają na Mikołaja. My szybko zaczęlismy wprowadzać Matiemu nowe rzeczy, sprawdzaliśmy tylko w necie, co od którego miesiąca może i bardzo szybko nawet ananasa zaczął jeść przetartego, dzięki temu poznał nowe smaki i teraz ładnie je wszystko, choć nie jest żarłokiem i jest szczuplutki. Mam nadzieję że z Mikołajem też nie będzie problemu. zupki jak zaczął zjadać całe słoiczki zaczęliśmy gotować sami, bo taniej i jakoś szło.
 
wiesz marys, jeszcze tak sobie pomyslalam jak dlugo odciagasz te 30 ml. Moze za krotko uzywasz laktatora. Moze powinnas po 15-20 minut na jedna piers przeznaczyc. Nawet jesli juz nie leci to ciagle trzymac tyle czasu, bo w ten sposob powinnas z czasem pobudzic by sciagnac wiecej.

w sumie najlepiej mi bylo jak sama robilam jedzenie dla malej - sloiczki generalnie duzo kosztuja, dziecko nie wszystko zje /nawet jak sobie moze po otwarciu stac/, itd...jak pomyslu nie mialam to patrzylam w sklepie co jest w sloiku i sama robilam takie papu.

mala jest niejadkiem od samego poczatku i pelno jedzenia po prostu bylo i jest wyrzucane, mi ekonomiczniej i w zasadzie zdrowiej a i jedzenie jest bardziej wartosciowe jak sama robie.

mam nadzieje, ze synus nie bedzie taki sam :)
 
taką bez mleka w środku. np. Kaszka ryżowa z bananami

ja chciałam sama mu gotować, ale doszłam właśnie do wniosku, że nie mam gdzie kupić dobrzych warzyw i owoców.. więc najpierw chyba będą słoiczki a potem jak już się przyzwyczai brzuszek to będę robić z normalnych warzyw zupki. zwłaszcza, że te pierwsze malutkie słoiki są w miarę tanie a kosmiczne ceny pojawiają się przy tych dużych obiadkach:)
 
ja tez na poczatku sloiczki dawalam Marcelkowi, ale u nas to szybko przeszlo do obiadkow i gotowalam sama. miesko warzywka jajka kupowalam z sprawdzonego zrodla i wsowal az milo. a on wlasnie duzo zjadlam i o wiele taniej mi wychodzilo samej zrobic niz kupic. bo prawie 2 sloiczki na jedn obiad jadl. pamietam ze tylko kupowalam szpinak z ziemniaczkami czy z makaronem bo nigdy mi takie smaczen nie wyszlo.

mysle ze jak bede rozpoczynac wprowadzanie jedzeniz od kleiku ryzowego.
a czy podawala ktoras z was starszyznie ten Sinlac ? ja nigdy nie podawalam Marcelkowi. a bysci mi napisaly jako to przybiera konsystencje i jaki mniej wiecej to smak i czy dzieci lubia?
 
reklama
nie dawałam bo moja to kaszek niet. ale próbowałam tego. jest strasznie gęste i takie jakby kleiste... dzieciaczek od którego próbowałam chętnie jadł
 
Do góry