reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rozwój fizyczny, emocjonalny i intelektualny naszych pociech

Mój powtarza po nas aguu i hał. No i już też łączy dźwięki.
Nieraz jak się rozgada to nawija nawet przez godzinę.
 
reklama
Olek ostatnio z piąstką w buzi oznajmił dziadkowi, który za parę dni wyjeżdża do pracy, że ma mu przywieźć w prezencie wieloryba. Pięć minut później dodał jeszcze, że i delfina. Brzmiało to mniej więcej "łiełołyba", "łełfiła". Ale w sumie zrozumiałe, bo dziadek marynarz ;)

Boskie !!! :D

ktoras z Was pisala ze dziecko powtorzyło słowo "ała" :p
moja mnie dzis tak piąstka walnęła aż powiedzialam ała, a ona zaraz "auaa" hehe, wiem ze to nieswiadome ale fajnie sie sluchało

To ja, to ja ;)))
 
a moja jak zasypia i ma w buzi smoczek chce jeszcze cos powiedziec i zawsze wychodzi jej identyczny odgłos jaki wydaja indyki. Padam ze smiechu a im ja bardziej rycze tym ona jest coraz głosniejsza indyczka
 
jak moja kaprysi albo placze jak ma czegos dosc to JA gulgocze jak indyk to ona ZAWSZE sie smieje, lezki nie plyna, i zaraz robi sie ok:) kiedys sie nagulgalam zdrowo:))))
 
A jeszcze mój Wiktorek się z nami kłóci. Jak coś mu nie pasuje to wydaje dźwięki w stylu "inga inga inga"
 
:-) urocze te dzieciaczki.
tia, moje dziecko tez potrafi...
i pokrzykuje, gdy my glosniej rozprawiamy ze starszym synkiem, jakies wyglupy, wrzaski itc. tez sie wtedy niezle udziela. podnosi tembr i tez rozprawia, a jak wtedy oczy wywala!
w ogole tez garnie sie do siadania, nie chce lezec na kolanach tylko siada ( wiadomo ze go wtedy ukaladamy na sile). zapinam go juz w foteliku, bo raz gdybym nie dobiegla, to by spadl na morde! po prostu siada i juz!
duzo guga, smieje sie. najbardziej dziala na niego karuzela. dzsiaj w nocy mialam godzinny koncert smiechu. ii znowu zasnal.
spimy do poludnia -oba:-)
w gole jest w miare unormowany. kupa o tej samej porze, raz dziennie .
ostatnio wieczorem bardzo cierpi. bo juz sterczy zabek wampirek, tylko sie nie przebil. slini sie jak pluto, trzeba juz sliniaczek.
no i wazymy 6,5 kg (3 m-ce).
ale mojego starszego synka to chyba nikt nie pobije. w 3-cim miechu na kontrolnej wazyl 8630 kg.
 
Wiecie co, każdy lekarz, który widzi Olka twierdzi, że dziecko jest nad wiek rozwinięte. I tak sobie czytam kalendarz rozwoju niemowlaka i... mój synek naprawdę jest nad wiek rozwinięty. Grzechotkę trzyma przez kilkanaście minut, macha nią tak, żeby nią rozhuśtać inną grzechotkę, która wisi nad nim na pałąku. Jak go posadzę, potrafi siedzieć prawie bez asekuracji, ale i bez oparcia. Najśmieszniejsze jest, jak próbuje złapać w rączkę wodę w wannie i podnosi zaciśniętą piąstkę, a tam wody nie ma - to zdziwienie na jego twarzy - bezcenne. I się nie poddaje, dalej dawaj tę wodę podnosić.
Gdy się go położy na brzuszku, to trzyma głowę bardzo wysoko - ogląda świat dookoła i zabawki leżące w łóżeczku. A gdy go przewijam, podnosi pupcię, robiąc mostek w momencie, kiedy podkładam mu czystą pieluszkę. Pomaga mi :-).

Coraz częściej noszę go na biodrze, bo pięknie trzyma główkę skubany.
 
mój bąbel od dziś jak szalony ćwiczy obroty z plecków na brzusia, już potrafi zupełnie sam, siup zamach i leży na brzuszku rączki sam wyciąga spod klateczki i zadowolony, że hoho. w drugą stronę udało się dopiero kilka razy, lepiej mu idzie z plecków na brzusia, dzisiaj sie ze sto razy chyba obrócił, a jak mu przerwałam to ryk kłąde go na tapczanie sięgam po pieluche a on ciach i już na brzuchu:D:D:D
wszystko ekstra, żeby tak pięknie kupy robił....
 
EFA moja Leane tez podobno ponad norme jesli chodzi o rozwoj...niedosc ze jak twierdzi pediatra- bedzie z niej baba dynamit, to dzis tez mi siedziala na kolanach- sama sie podniosla do siadu posiedziala kilka sekund prosto i potem zaczela chwiac sie na boki ale taka uhahana ze szok. dzis maz ja laskotal to jeszcze czegos takiego nei slyszalam-darla sie jak ja przy laskotkach: jjjjjjjjjaaaaaaaaaaaaa haaaaaaa haaaaa:)) a najbardziej mnei rozwala jak juz nei chce na bujaczku siedziec i odpycha sie tymi lokietkami i prostuje jakby chciala zejsc...noz cholera przeciez chodzic nei bedzie!!! i dzis gadalam z kuzynka agnieszka i do niej mowie Aga a mala obok na bujaczki i aggiii aggiiii a kuzynka slyszala i dalam telefon na glosnomiwacy i kuzynka zawolala Leane po imieniu a leane do telefonu AGGGIIIIIIIII i za chwile banieczki ze slinki i pffffffffffffffffffffff grrrrrrrrrrrrruuuuuuuuuu:))) maz tylko boki zrywa jak mldoa doi butle, nagle przerwie wypluje smoczek od butli patrzy sie i do mnie arryyy gggiii i takie inne to maz sie nabija "co mamie kablujesz??" ja mowie: tak malenka pozwierzaj sie mamusi a ona: frrrrrrrrrrrr grrrrrrrruuuuuuu:)
 
reklama
Wiecie co ja nie wiem co z tymi obrotami u Was. Rehabilitantka małego mówiła, że u dzieci bez opóźnień w rozwoju ruchowym pojawia się to dopiero w okolicach 6miesiąca...
 
Do góry