HAPPY ja znowu ze 3 dni temu poznałam rówieśniczkę Alicji, która dopiero co się siedzieć nauczyła

bawiałm się z Młodą w piaskownicy i nagle podjeżdża do nas babcia z wnuczką jakąś w mega-wypasioną frurą [czyt. wózkiem] i od razu do mnie z pytaniem ile moje dziecko ma miesięcy i czy ja się nie boję się z nią w piaskownicy przebywać [łapiesz klimat?

]. No to grzecznie wyjasniłam, że Młoda prawie 10mies. ma, że sama raczkuje, staje i że uwielbia piasek a ta do mnie, że jej wnuczka z dwudziestegoktóregos października jest i się niedawno siedzieć nauczyła plus, że ona się boi ją na spacerach z wózka wyjmować, bo takie dziecko jeszcze za małe jest

a dzidzia taka chudzinka byla z tym, że wyższa od Alicji na 100%. Zdziwiło mnie to. Aaa i jeszcze babcia pytała mnie co ja mojej jeść daje, że tak dobrze wygląda. To jak opisałam co i jak, że je prawie wszystko już to babcia w szoku była, bo jej wnusia TYLKO MLEKO MM i dania słoiczkowe je

bo na inne [normalne] dania za mała jest jeszcze. Hmmm... nie powiem, żebym lekkiego paraliżu na myśl o tym co się z tym dzieckiem wyprawia, dostała

i teraz jak tak to co
NICE napisała przeczytałam to wydaje mi się, że rzeczywiście coś tej młodej w rozwoju przeszkadzać może. Także
DZIULKA może rzeczywiście pediatry się poradź co i jak?
swoją drogą to Aliczka powoli próbuje sama stac. Z tym, że kończy się to zazwyczaj upadkiem na pupę
