reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Samotna Matka- Samotna w ciazy?

Jeszcze mam jedno pytanie dziewczyny : podałam go do komornika(zrobił to mój radca) , bo płaci mi po 100zl na miesiąc a wyrok już jest od prawie 2miesiecy że musi po 400z klauzura wykonania natychmiast. Chociaż wniósł apelacje. Jak to wygląda wszystko? Czy już do końca będzie mi płacił przez komornika?
 
reklama
Ostatnio dwie osoby mi powiedziały że muszę poinformować mojego byłego o tym że zakładam sprawę o uznanie dziecka. Nie wiem czy to prawda? Jaki ja mam obowiązek uprzedzać go o czymś takim????
 
Ostatnio dwie osoby mi powiedziały że muszę poinformować mojego byłego o tym że zakładam sprawę o uznanie dziecka. Nie wiem czy to prawda? Jaki ja mam obowiązek uprzedzać go o czymś takim????

Nie masz takiego obowiązku, takie coś nie ma regulacji prawnej, ale poinformuj go o urodzeniu dziecka bo sędzia Cię o to na pewno zapyta. Chyba, że nadal jest gdzieś "zaszyty" i nie masz z nim kontaktu
 
Za każdym razem wzywał na złość. Bo chciałam aby osobno wchodził najpierw on a później jego matka. Jak policja przyjeżdżala to pytanie gdzie jest wyrok o widzenia. Nie było czegoś takiego, bo nawet nie był uznany jako ojciec. Powinni mu dać mandat bo sytuacja się powtarzała 3razy...
Jak na złość, to może się okazać, że to okoliczność na Twoją korzyść. Tym bardziej, że bez wyroku to Twoja dobra wola, że wpuszczasz.
A jak myślisz może obniżyć alimenty skoro jest studentem ostatniego roku? Nie chodzi do pracy bo twierdzi, że ma dużo zajęć i nie może pracować fizycznie.. Milion zaświadczeń od lekarza jaki on jest chory... Ale sąd uznał to jako nieprawdę ponieważ raz mówił, że nie ma czasu bo musi w domu coś tam robić, rabat drzewo i tak dalej.
Samo bycie studentem nie jest okolicznością uzasadniającą obniżenie alimentów, tym bardziej, że jest to ostatni rok, większość studentów w tym czas e już zaczyna rozglądać się za pracą. Nikt mu nie każe pracować fizycznie i chyba tez po to poszedł na studia by wykonywać inny zawód, więc niech nie robi z siebie i innych idiotów. Nic mnie tak nie drażni, jak ludzie, którzy migają się od odpowiedzialności. To na nim spoczywa obowiązek udowodnienia, że go na alimenty nie stać, że jest niezdolny do JAKIEjKOLWIEK pracy.
 
Nie masz takiego obowiązku, takie coś nie ma regulacji prawnej, ale poinformuj go o urodzeniu dziecka bo sędzia Cię o to na pewno zapyta. Chyba, że nadal jest gdzieś "zaszyty" i nie masz z nim kontaktu

Nie mam z nim kontaktu bo zmienił nr tel i nie wiem gdzie przebywa. Ja mieszkam u rodziców nieprzerwanie od połowy lipca i od ponad 10 lat mam ten sam nr komórki więc bez problemu gdyby tylko chciał mógł mnie znaleźć. A przez jego matkę wysyłać wiadomości do niego nie będę bo również się zachowała podle wobec mnie, z obojgiem nie mam kontaktu od sierpnia, poza tym jej ta sprawa bezpośrednio nie dotyczy, nie muszę jej umożliwiać kontaktów z dzieckiem, takie jest moje zdanie może się mylę
 
Dziewczyny orientujecie się czy muszę dac syna na spacer jego Ojcu ? Strasznie mnie cisnie że jestem egoistka bo mu go nie chce dac. Nie chce bo wiem że bedzie ze swoją kochanką, poza tym syn widział go raz jak miał 3 tygodnie. Do domu nie chce przyjść go zobaczyć bo tłumaczy się że ja chcę z nim czas spędzać kosztem dziecka ( co jest bzdura ) , mieszkamy z rodzicami a on nie chce się stresować przy nich. Sprawy o nękanie jeszcze nie ma założonej. Jak ze mną był pil i cpal. Wciska teraz ze już tego nie robi ale ja wiem że dalej tylko się stara do rozprawy ukrywać. Widzę że mu na dziecko nie zależy tylko chodzi o alimenty.
Chce jutro przyjść po niego na 20 minut. Co mam robić?
 
Ostatnia edycja:
Ja bym się nie zgodziła, przecież on nie zbudował żadnej relacji z dzieckiem. Dla Twojego dziecka to jak obcy facet, po co fundować maluchowi dodatkowy stres. Jak sobie ojciec przypomniał to niech buduje relacje pod okiem matki. I taki postaw warunek, że albo u Ciebie w domu lub gdzieś gdzie masz kontrolę nad sytuacją albo wcale.
Tak możesz robić do wyroki, jeśli sąd zgodzi się na widzenia z dzieckiem u niego w domu to już nie możesz mu tego zabronić.
 
reklama
Syn ma dwa miesiące. Nie wyobrażam sobie dać mu go samego nawet na 30 minut. Tym bardziej do niego i jego kochanki domu. Z synem też bym nie chciała tam iść. Mam wrażenie że to koszmar. Jego partnerka rodzi w tym samym czasie co mamy rozprawę. Dam tam syna i w tym samym czasie będzie ona z drugim dzieckiem...przecież to komedia.
 
Do góry