Szczerze powiedziawszy każdy ma jakieś obawy, oczywiście nie można dać się zwariować, ale we współczesnym świecie kiedy internet jest w zasięgu ręki, siedzimy i czytamy, a potem rodzi się naturalny odruch ze strony naszego umysłu - obawa.
U mnie na pewno obawa, czy serduszko będzie biło, potem czy donoszę ciążę itp. To chyba nasz naturalny odruch (przyszłych i obecnych mam), że będziemy się martwiły o nasze maleństwa do końca życia.
Buziaki
				
			U mnie na pewno obawa, czy serduszko będzie biło, potem czy donoszę ciążę itp. To chyba nasz naturalny odruch (przyszłych i obecnych mam), że będziemy się martwiły o nasze maleństwa do końca życia.
Buziaki

 Idę więc spać, bo sen to najlepsza rzecz jaką możemy fundować teraz naszym dzidziolkom 
 A mój M się tylko ze mnie śmieje, że tą ciążą to teraz sobie wszystko świetnie tłumaczę! Lenistwo i obżarstwo! chociaż mój brak chęci na słodycze go szczerze szokuje 
