reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sierpień 2010

Ale tu dziś ziemniakowo... ;-):-D Ja niestety placków (czy z łyżką czy bez :-p;-)) nie mogę jeść, bo na sam zapach mnie mdli :sorry2:

Co do mojej mamy, to od wielu lat choruje na RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Mam już bardzo, ale to bardzo zniszczone ręce i nogi. Przeniesienie szklanki herbaty z kuchni do pokoju to problem i całodobowy ból...
Moja mama dostała skierowanie na operację do Instytutu Reumatologii w W-wie na wszystkie 4 kończyny. Dzisiaj jej robili prawą rękę (czekała na operację ponad 3 lata, a tu jeszcze 3 przed nią).
Czyszczą stawy (coś tam jeszcze robią) i wstawiają protezę w nadgarstek (taki a'la pręt usztywniający kości). Lekarz, który operował mamie tą rękę stwierdził, że stawy są już takie zniszczone, że żeby odbudować, musieli jej pobierać kość z biodra... Moja mama w nadgarstku ręki już nie zegnie, ale palcami będzie normalnie ruszać, no i już boleć tak nie będzie...
Niestety nie mamy z siostrą nikogo, kto by podszedł do szpitala i dowiedział się co i jak, więc zadzwoniłam do szpitala, bo się już bardzo martwiłam. Operacja trwała kilka godzin, mama od popołudnia jest już na sali pooperacyjnej i po 16 jeszcze spała.
Pewnie już powoli budzi się z narkozy, albo już się wybudziła, ale jeszcze nie ma dostępu do komórki. Do szpitala już nie będę dzwoniła dzisiaj, poczekam do jutra. :tak:
Dziękuję Wam dziewczyny za trzymanie kciuków.:tak:

Dzisiaj byłam u dentysty :cool2:;-) Ta ósemka, przez którą m-c temu wylądowałam na pogotowiu u stomatologa jest do usunięcia, ale dopiero jak urodzę, ponieważ jest w takim miejscu, że to tylko usunięcie chirurgiczne :dry: Dawno nie byłam u mnie w przychodni u stomatologa :zawstydzona/y:
Na szczęście okazało się, że mam tylko jednego ząbka do zrobienia i usunięcie kamienia.
Dzisiaj dałam sobie na luz i tylko usnęłam kamień. Ząbka zrobię na następnej wizycie.:tak:
Bardzo, ale to bardzo krwawią mi dziąsła, także mam zalecenie używanie pasty herbalowej i płukanie jamy ustnej szałwią lub rumiankiem. :tak:
Już nigdy nie zaniedbam zębów i choćby na sam przegląd, to będę chodziła do stomatologa. :tak:

Mój synuś, siedzi dzisiaj spokojnie w brzuszku, tylko raz czułam puknięcie, ale nie wiem czy to on.:sorry2: Nie jestem pewna, bo to było podczas wizyty u dentysty. Mam nadzieję, ze wszystko ok, a on po prostu w dzień sobie słodko śpi (choć przez ostatnie 2-3 dni, to go wyraźnie czułam).:tak:

Buziaki :-)
 
reklama
Kasia 2506 gratuluję udanej wizyty:) Szkoda, że nie dowiedziałaś się jaka płeć, ale najważniejsze, że maleństwo się dobrze rozwija:)

Aga S oj , ja tak samo jak ty chciałabym być już te pare tygodni do przodu, ten czas w ciązy jakoś wolno leci...

Niuunia ja też mam dużą ochotę na winogrona:) i też jestem wybredna co do ubrań. Byłam w tym tygodniu w galerii, chciałam kupić sobie coś fajnego, a tu nic ciekawego. Skończyło się na jednej tunice:/

Kobietki ja zaraz mykam, ostatnio z mężem oglądamy House'a od początku, po kilka odcinków wieczorem przed snem, tak nas wciągnął, a nigdy wcześniej nie oglądaliśmy.
Życzę Wam przemiłych piątkowo weekendowych wieczorków:))
 
W ostatnich tygodniach zauważyłam, że wraz z rozpoczęciem weekendu nie ma tu takiego tłoku.
a co do preferencji smakowych to ja ostatnio twarde a zarazem słodkie winogrona mmm :tak: wogóle dziś się załamałam, bo byłam wybredna co do ubrań a teraz to już wogóle. Dajcie spokój czy mi się wydaje czy ze mną coś nie tak? Wisi tego wszystkiego pełno ale jakoś na mało czym zawiesze oko a jak już się uda to okazuje sie, że prezentuje się nie zaciekawie :baffled:
mam ten sam problem ;) tyle ze ja przed ciążą miałam tak samo zawsze byłam wybredna i chyba taka zostanę :)nic mnie się nie podoba , zanim zawieszę na czymś oko porządnie się przyjże i przelatam wszystkie możliwe sklepy :)
a na koniec i tak niczego nie znajdę hahaha:-D
wybredność to u mnie normalna cecha charakteru :-D
 
Kasia 2506 gratuluję udanej wizyty:) Szkoda, że nie dowiedziałaś się jaka płeć, ale najważniejsze, że maleństwo się dobrze rozwija:)

Aga S oj , ja tak samo jak ty chciałabym być już te pare tygodni do przodu, ten czas w ciązy jakoś wolno leci...

Niuunia ja też mam dużą ochotę na winogrona:) i też jestem wybredna co do ubrań. Byłam w tym tygodniu w galerii, chciałam kupić sobie coś fajnego, a tu nic ciekawego. Skończyło się na jednej tunice:/

Kobietki ja zaraz mykam, ostatnio z mężem oglądamy House'a od początku, po kilka odcinków wieczorem przed snem, tak nas wciągnął, a nigdy wcześniej nie oglądaliśmy.
Życzę Wam przemiłych piątkowo weekendowych wieczorków:))

My tak samo ;) Ale już przerobiliśmy pierwszy i drugi sezon. Teraz zaczeliśmy trzeci- to jakieś uzależnienie jest! A dzisiaj mi się House śnił,że zważył mnie i powiedział,że przytyłam i teraz ważę 111kg :p hihi
 
Niuunia ja też mam dużą ochotę na winogrona:) i też jestem wybredna co do ubrań. Byłam w tym tygodniu w galerii, chciałam kupić sobie coś fajnego, a tu nic ciekawego. Skończyło się na jednej tunice:/

Kobietki ja zaraz mykam, ostatnio z mężem oglądamy House'a od początku, po kilka odcinków wieczorem przed snem, tak nas wciągnął, a nigdy wcześniej nie oglądaliśmy.
Życzę Wam przemiłych piątkowo weekendowych wieczorków:))

ooooo uwielbiam doktorka, a mój zanim nie przepada ale jak ja oglądam to on też musi i śmieje się, że jestem tak samo złośliwa i wredna jak on :-D

mam ten sam problem ;) tyle ze ja przed ciążą miałam tak samo zawsze byłam wybredna i chyba taka zostanę :)nic mnie się nie podoba , zanim zawieszę na czymś oko porządnie się przyjże i przelatam wszystkie możliwe sklepy :)
a na koniec i tak niczego nie znajdę hahaha:-D
wybredność to u mnie normalna cecha charakteru :-D

ufff czyli nie jestem z tym sama. no mi w ciązy chyba jeszcze bardziej się pogorszyło :-D

dobra dziewczyny uciekam się pakować - jutro znów zawitam w Łodzi na 2 tygodnie, a więc trochę mogę się opuścić w forum:-( ale będę starała się zaglądać do Was jak tylko będę mogła :tak:
 
. Ale zobaczysz uda nam sie - oczywiscie nie mozemy przygotowywac sie na to ze obedzie sie bez zmartwien. Ale najwazniejsze zebysmy dotrawlay - ja taki cel sobie daje chociaz do 32 tyg. Ja pewno dostane sterydy w 26 na dorozwiniecie pluc. wiec wtedy juz troche mocniejsze dzicko sie rodzi po 30 tyg.

tak uda się i dotrwamy :-)
ja tez sądzę będę pod opieka juz pod koniec a mogę nawet spodziewac się wcześniejszego lezenia w szpitalu ale to dla dobra naszych istotek:-) matko wszystko dla nich
właśnie usypiałyśmy z córka..ona taka spokojna wtula się we mnie rączkami szuka mojej reki..uwielbiam te chwile..ale wiem ze tak dlugo nie bedzie;-) no niestety one dorosna..hihi


(czekała na operację ponad 3 lata, a tu jeszcze 3 przed nią).
Mój synuś, siedzi dzisiaj spokojnie w brzuszku, tylko raz czułam puknięcie, ale nie wiem czy to on.:sorry2: Nie jestem pewna, bo to było podczas wizyty u dentysty. Mam nadzieję, ze wszystko ok, a on po prostu w dzień sobie słodko śpi (choć przez ostatnie 2-3 dni, to go wyraźnie czułam).:tak:

to właśnie PL ..człowiek ma cierpiec i tyle i czekac czekac czekac...siły dla mamy Twojej życzę

a synus....jeszcze torszke a bedziesz go czula kazdego dnia coraz mocniej:-)

Ja dzis znow podsluchalam serduszka..jeski jak mi dobrze jak je słysze...:-) córcia słucha ze mna..;-)

dobranoc
 
Ale tu dziś ziemniakowo... ;-):-D Ja niestety placków (czy z łyżką czy bez :-p;-)) nie mogę jeść, bo na sam zapach mnie mdli :sorry2:

Co do mojej mamy, to od wielu lat choruje na RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Mam już bardzo, ale to bardzo zniszczone ręce i nogi. Przeniesienie szklanki herbaty z kuchni do pokoju to problem i całodobowy ból...
Moja mama dostała skierowanie na operację do Instytutu Reumatologii w W-wie na wszystkie 4 kończyny. Dzisiaj jej robili prawą rękę (czekała na operację ponad 3 lata, a tu jeszcze 3 przed nią).
Czyszczą stawy (coś tam jeszcze robią) i wstawiają protezę w nadgarstek (taki a'la pręt usztywniający kości). Lekarz, który operował mamie tą rękę stwierdził, że stawy są już takie zniszczone, że żeby odbudować, musieli jej pobierać kość z biodra... Moja mama w nadgarstku ręki już nie zegnie, ale palcami będzie normalnie ruszać, no i już boleć tak nie będzie...
Niestety nie mamy z siostrą nikogo, kto by podszedł do szpitala i dowiedział się co i jak, więc zadzwoniłam do szpitala, bo się już bardzo martwiłam. Operacja trwała kilka godzin, mama od popołudnia jest już na sali pooperacyjnej i po 16 jeszcze spała.
Pewnie już powoli budzi się z narkozy, albo już się wybudziła, ale jeszcze nie ma dostępu do komórki. Do szpitala już nie będę dzwoniła dzisiaj, poczekam do jutra. :tak:
Dziękuję Wam dziewczyny za trzymanie kciuków.:tak:

Dzisiaj byłam u dentysty :cool2:;-) Ta ósemka, przez którą m-c temu wylądowałam na pogotowiu u stomatologa jest do usunięcia, ale dopiero jak urodzę, ponieważ jest w takim miejscu, że to tylko usunięcie chirurgiczne :dry: Dawno nie byłam u mnie w przychodni u stomatologa :zawstydzona/y:
Na szczęście okazało się, że mam tylko jednego ząbka do zrobienia i usunięcie kamienia.
Dzisiaj dałam sobie na luz i tylko usnęłam kamień. Ząbka zrobię na następnej wizycie.:tak:
Bardzo, ale to bardzo krwawią mi dziąsła, także mam zalecenie używanie pasty herbalowej i płukanie jamy ustnej szałwią lub rumiankiem. :tak:
Już nigdy nie zaniedbam zębów i choćby na sam przegląd, to będę chodziła do stomatologa. :tak:

Mój synuś, siedzi dzisiaj spokojnie w brzuszku, tylko raz czułam puknięcie, ale nie wiem czy to on.:sorry2: Nie jestem pewna, bo to było podczas wizyty u dentysty. Mam nadzieję, ze wszystko ok, a on po prostu w dzień sobie słodko śpi (choć przez ostatnie 2-3 dni, to go wyraźnie czułam).:tak:

Buziaki :-)

Kiniusiu mam nadzieje,ze u mamy bedzie coraz lepiej , najważniejsze, zeby sie udało wszystko :)
 
reklama
Witam późną porą...paznokice doprowadzone do ładu i składu:):) od razu mi lepiej...:):)
Poza tym dzis odwiedziła mnie teściowa z teściem, szwagierka z mężem i było bardzo miło...na prawdę uroczy wieczór...
co do zachcianek ja uparcie zajadam się pestakmi z dyni, któras z Was to poleciła i dałam się wciągnąć..pożywne i zajmują ręce...co do odżywiania to odmawiam sobie przede wszytkim chipsów i innych takie fast foodów,,,chociaż czasem mnie bierze...

Milusiu za mną dziś również pączki chodziły i zjadłam jednego:):):)

Pajeczko z tymi kwąsnymi żelkami to mi ochot zrobiłaś....

LOBELIA
rzeczywiście dużo przeszłaś, mam nadzieję, że teraz będzie już tylko dobrze...pewnie czekają Cię te piękniejsze mieś ciąży...:):)

polianna przykro z powodu córci...kurczę jak dziecko choruje to przeżywa się to kilka razy mocniej niż by chorował starszy człowiek...bo dzieci są takie niewinne i bezbronne...mam nadzieję, że wszystko wyjdzie na prostą:):)

bogusia007 no to zrobiłaś się na bóstwo:):) A co do godz. pracy nie mogą tego zrobić!!!!!!!

kasia2506 gratuluję danej wizyty,,,czeka Cię jeszcze parę tyg niepewności co do płci ale cóż ja też czekam:):) Więc poczekamy razem...

Shira
nie ma zupełnie za co, po to takie forum jest żeby się dzielić...pomysłami, doświadczeniami, problemami:):) Jestem do usług...

Normalnie king kong teraz na tvn- ie leci:):):) Nigdy chyba by mnie taki film nie wciągnął, a w ciązy normalnie wzrusza...niesamowite nie widziałam tej nowej wersji...:):):):):):):):):):):):):)
 
Ostatnia edycja:
Do góry