reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Sierpień 2010

reklama
pisze.zkomorki.pozdrawiam.was.wszystkie.okropnie.sie.czyta.i.pisze,z.tel.jeszcze.raz.dziekuje.za.wszystkie.smsy.mam.nadzieje.ze.w.poniedzialek.rano.bede.juzz.wami.buuziaczki...

no to czekamy czekamy :))

a to tak na rozluźnienie :p
Dziadek dał Jasiowi 20 zł na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie
mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?





Rozmowa w sprawie pracy:
- A jak wygląda u Pana sprawa języków obcych?
- Znakomicie... Poza polskim wszystkie języki są mi obce.





Na dyskotece Jasiu podchodzi do siedzącej dziewczynki i pyta:
- Zatańczysz?
- Tak.
- To dobrze, bo nie mam gdzie usiąść.






Do Nowaków przyjechała w odwiedziny babcia:
- Wnusiu, dobrze się chowasz? - pyta.
- Staram się-wzdycha Pawełek. Ale mama i tak zawsze mnie znajdzie i
wykąpie...






Dwóch chłopców rozmawia w przedszkolu:
- Mój tata pływa w marynarce - chwali się pierwszy.
- A mój w kąpielówkach - odpowiada drugi.


Rozmawia dwóch mężczyzn:

- Podobno Twoja żona rozbiła Twoje nowe Ferrari? Stało się jej coś?

- Jeszcze nie, zamknęła się w łazience...


- Tato, co robią bałwany latem?
- Pracują u mnie w biurze.

Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką
dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia

wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze z jej rąk dokumenty i wkłada do niszczarki.
- Bardzo ci dziękuje! a którędy wychodzą kopie?
 
Wuzelek gratuluję dobrych wieści o dzidziusiu:-)a Ty dziewczynko wypoczywaj jak najwięcej nie masz wyjścia:tak:
Pajka super leżaczek:-D u nas też lało, świeciło słońce, aktualnie zaczyna się chmurzyć no:szok::szok:
Niuunia współczuję Ci z ta klawiaturą szczękową:no:nieciekawie:no:
Wow Ciamajdka ....no nie ona jest niemożliwa, buziaki ślę i wracaj zaraz po weekendzie:happy2:;-)!!!

A mnie mały dziś 2 dzień tak daje czadu po pęcherzu, ze nie wyrabiam już naprawdę, mam uczucie jakby wziął go sobie do rączki i tak mintosił,aż boli chwilami, już na podłodze robiłam różne dziwne pozy:confused::eek:,a by udał się w inną część brzucha, a gdzie tam nawet nie zamierza,a ja latam siku co chwila:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:!!!!Pomocy:(
 
wlasnie, obiecałam Wam zdjątka ze ślubu, to macie:

matko jaka ty chudzinka jesteś:-D:-D jakoś wydawało mi się, że ty blondynka jesteś:-p:-p Cudownie.
Jakby ta se stanęła obok Ciebie to narmalnie kompleks na całego...ja to tłuściutka w ciązy jestem...


Wuzelek i tak najważniejsze, że Twoje maleństwo tak wzorcowo się rozwija...niech szyjka nie zmąci Twojego szczęśćia:-p:-p:-p Wypoczniesz, poleżysz i będzie ok...nie martw się kochana:-D

Bombusiu współczuję, poproś ładnie Alanka może się przesunie...;)
 
Wuzelek - dobrze ze z maluszkiem wszystko ok, a ty dbaj o siebie i też będzie wszystko dobrze:tak: trzymam kciuki, żebyś jakoś wytrzymała ten tydzień
ciamajdka - czekamy czekamy:tak: dobrze że już lepiej się czujecie
martuśka85 - no leci czas leci, mnie się też wydawało tak daleko do wizyty i spotkania z maluszkiem a to już we wtorek:-D, a brzuszek to faktycznie zostawiłaś w domku, tak z ciekawości w którym tygodniu byłaś jak brałaś ślub?
A u nas rano lało a popołudniu wyszło słoneczko i teraz mi radośnie w okna zagląda. Za mną chodziła ostatnio jarzynowa zupka z młodych warzywek i dziś zrobiłam - męża nie będzie (dziś z 1 pracy jedzie do 2 i w domku będzie pewnie koło 2 w nocy:-() więc nie gotowałam 2 dania, dla siebie tylko to się nie chce:-( Ale zupka wyszła pyszna:-D
 
Pajeczka, Niuunia, Bombusia, Ehtele, Pati dziękuję, jesteście kochane!:)


Ciamajdko jak fajnie Cię przeczytać:) Wracaj do nas!


Uciekam już dziś na kanapę, mężuś przyniósł mi jakąś gazetkę i film na wieczór, i słodkości, więc idę poprawiać nastrój:)
Do jutra, bo oczywiście nigdzie się nie wybieram, choć plany były ambitne, ale samochodowe, a nie będę przesadzać. Pa pa!
 
reklama
Do góry