Dziękuję Wam bardzo! dobrze wiedzieć, że nie tylko ja schizuję i moje odczucia są normalne... w miarę 
Dla mnie decyzja o drugim dziecku jest trudna też dlatego, że oprócz naszego synka wychowujemy jeszcze Pawła jako rodzina zastępcza, co wiąże się z dużymi trudnościami, no i stresem, bo dzieckiem łatwym to on nie jest. Tak więc w domu byłaby trójka a to już sporo.. I tak mogłabym wyliczać bez końca:-(
Echhh... prawda jest taka, że albo teraz albo nigdy:
problemy z kręgosłupem będą narastały, więc na ciążę to ostatni dzwonek; poza tym mam wrażenie, że nie każdy cykl mam płodny, no a im dłużej będziemy odkładać starania tym większa różnica wieku między dziećmi
Muszę się z tym jeszcze trochę przespać.
Trzymajcie się ciepło i byle do wiosny!

Dla mnie decyzja o drugim dziecku jest trudna też dlatego, że oprócz naszego synka wychowujemy jeszcze Pawła jako rodzina zastępcza, co wiąże się z dużymi trudnościami, no i stresem, bo dzieckiem łatwym to on nie jest. Tak więc w domu byłaby trójka a to już sporo.. I tak mogłabym wyliczać bez końca:-(
Echhh... prawda jest taka, że albo teraz albo nigdy:
problemy z kręgosłupem będą narastały, więc na ciążę to ostatni dzwonek; poza tym mam wrażenie, że nie każdy cykl mam płodny, no a im dłużej będziemy odkładać starania tym większa różnica wieku między dziećmi
Muszę się z tym jeszcze trochę przespać.
Trzymajcie się ciepło i byle do wiosny!

i w dodatku Paweł jak się dowiedział od Pani, że taka rozmowa się odbędzie bardzo oponował, no i Pani wysnuła wniosek, że coś nie gra
no, ja akurat wiem, że nie gra i trudno się dziwić, jak dzieciak przeszedł to, co przeszedł i dobrze, że zaczyna ten cały szlam z niego wychodzić 