reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Sierpniowe mamy 2015

Hej mordeczki. Nie odzywalam sie bo mialam dupiate dni... Wybaczcie, ze nie odniose sie do was ale tyle naprodukowalyscie, ze nie da rady :-)
Wspolczuje skurczy dziolszki, ale swoja droga opieprzacie sie! Jak tak dalej pojdzie to was sierpien zastanie :-D
Ja mialam chyba wczoraj taki pierwszy typowy skurcz, bolalo na dole z przodu i z tylu.
Ech a propos pieseczkow... Moja mame w sobote wieczorem pogryzl pies sasiadow... Amstaf. Reka cala pogryziona, nic nia nie moze zrobic... Po prostu jedna wielka masakra. A wiec od soboty jezdze do niej i ponagam jej chociaz w jakichs wiekszych sprawach jak mycie garow czy zakupy bo jedna reka to nic sie zrobic nie da.
A poza tym ja sie dzis poklocilam z moim. Kilka miesiecy prosilam zeby pogadal ze swoim szefem na temat mojego porodu, ze w kazdej chwili moze wyskoczyc. Ale on nigdy nic nie umial zalatwic... Oczywiscie nie pogadal z nim a dzis mi przekazal, ze kolega chcial sobie wziac 3 dni wolbnego to mu szef powiedzial, ze w lipcu nie da rady. A wiec kur*wa mam sobie wsadzic korek w dupe zeby tylko w lipcu nie urodzic :wściekła/y: U nas odwiedziny do 19stej wiec jak bedzie mial duzo towaru i pozno bedzie zjezdzal to nawet dziecka nie zobaczy, tylko i wylacznie z wlasnej glupoty. Juz nie mowiac o tym, ze jak sie cos wydarzy i bede musiala miec cesarke to bede w czarnej dupie. Tak to wiedzialam, ze jak cos to mama moze w kazdej chwili sie zwolnic z pracy bo ona akurat porozmawiala ze swoim liderem i byl na to przygotowany. A teraz z jej reka w razie w pomoca mi nie bedzie. Jestem strasznie rozgoryczona, Wyrzygalam sie, dziekuje za wysluchanie i przepraszam ze tylko o sobie.
 
reklama
dzien dobry.

Lucere - ja nie robie na zlosc, poprostu obralam taktyke "olewcza" bo inna nie ma sensu. Jemu przez emigracje i pewnie w jakims sensie tesknote za dziecmi(rodzina) sie w glowie poprzekrecalo i za kazdym razem jest to samo. Poaz tym wypomina rzeczy, ktore sam robi....

Jeszcze rano glupio pyta czemu z nim nie spalam.. no jak tu z niedzwiedziem spac.... :p

Za karzdym razem jest to samo.

Werci - ja tez z tych bardzo samodzielnych. 10 lat temu z mala walizka tu wyjechalam i zapracowalam na wszystko sama. Rodzina juz mnie dawno "przekreslila" oni ciagle uwazaja, ze to ja powinnam sie do wszystkiego dostosowac.
I suma sumaru naewt nie mam sie komu wyzalic czasem...


Zaraz jocha do przedszkola. ja na 9 do poloznej a potem na zakupy na poprawe humoru!!!

A pytanie z innej beczki. Czy stopa 3 latka powonna byc juz uksztautowana? bo mojjocha ma jakby platfusa jeszcze ie nie wiem co mam robic??
 
Dzień dobry Brzuchole! Żadna się nie rozsypała, ale postów i tak od zas.rania i powiadomień milion musiałam dostać! :D straszycie dziołchy, straszycie!
ja wczoraj postanowiłam troszkę posprzątać i tym sposobem szorowałam mieszkanie przez jakieś 6godzin, że na stopach ustać później nie mogłam tak bolały! Ale przynajmniej kuchnia i łazienka wyszorowane na błysk :)
W środę przychodzi do nas gość żeby wyburzyć fikuśne półki narożne z karton-gipsu, przenieść kontakty nad samą ziemię (patrząc na ten dom zaczynam wątpić w gust moich teściów ech), no i pomalować cały pokój, bo póki co ma pistacjowy kolor i sufit w tym samym odcieniu (dżizas!), a dzisiaj facet od szafy przybędzie (to już ze trzy albo cztery miesiące minęły jak mu zleciłam zrobienie szafy, niesłowny że masakra!). I kiedy już to ogarniemy, kupimy meble do pistacjowego - a docelowo brązowego z białym sufitem ;) - pokoju, wtedy będziemy gotowi na przyjście Leona.
Marzy mi się mieć to już za sobą, bo póki co jemy na kolanach (stół ma zostać zakupiony i postawiony w pistacjowym pokoju), nasze ubrania walają się wszędzie, bo nie mamy na tyle toreb bagażowych, żeby je przechowywać, panuje ogólny chaos :(
 
Magdus wcale się nie dziwię, żeś wkurzona. No nie popisał się ten Twój m...ale chyba w razie czego UŻ wchodzi w grę tak?
Mamuśki szkoda, też mnie raz użarł pies w dłoń i choć to był mały kundel to bolało jak diabli, nie chcę więc nawet myśleć, jak mamę Twoją boleć musi! :(

Pupui nie nie, jeszcze czas! Podeszwa wysklepia się przez lata, my byliśmy w zeszłym roku z konkretnym plaskostopiem to nam dr powiedział, że mały ma dopiero siedem lat, poza tym podobno widać, że stopka mu sie zaczyna samoistnie powoli formować na zdrową, także możesz być spokojna :)

A w temacie bezmózgich samców to mój przy okazji jest super uparty i hiper pewny siebie, a słowo "przepraszam" jest mu obce. Tym sposobem w niedzielę postanowiłam przetrzeć kurze z komody Leośkowej (tak, tej pięknej pomalowanej własnoręcznie na biało) i...znalazłam tam cudowne kolorowe kółeczka...odbite od kubków z piciem, które M sobie stawiał na tejże komódce. W dniu, w którym wstawiłam pomalowaną komodę do sypialni, regularnie prosiłam aby żadnego picia ani jedzenia na niej nie stawiał. Ale jak widać po co się liczyć z moimi prośbami prawda? No więc chwyciłam za ręcznik papierowy i płyn - nic to nie dało. Miękka strona gąbki - du.pa, to samo. Specjalna gąbka z krateczką do zabrudzeń - j.eb! Poszło z lakierem. Nosz $&#*^@'*¥%% ¥€€ !!!!!!!!!!!!!!! Wołam dziada i pokazuję co dzięki niemu się stało i że nadal to cholerne kółko widać a w połowie brak farby. A on wzrusza ramionami i tyle. Mówię mu "w takim razie proszę wziąć farbę i to pomalować bo nie po to spędziłam pół dnia na malowaniu komody żebyś Ty sobie kubki stawiał i niszczył to, na co poświęciłam tyle czasu!" A on znowu wzrusza ramionami i wychodzi z pokoju i siada do xboxa. Wołam za nim "no i co????", a on mi odpowiada na to znudzonym tonem "się pomaluje..." - w domyśle "kiedyś ktoś pomaluje, nie śpieszy się". Nic! Zero "przepraszam", zero skruchy, po co! Głupia baba sobie pomalowała to pomaluje znowu! Aaaaaaaaaa! Nerw x10000!

Przepraszam, musiałam, sprowokowałyście mnie :p

Do tego trudna noc, obracanie z boku na bok dzisiaj :( sądziłam że po tylu godzinach na szmacie to będę spać jak dziecko ech :(
 
Ostatnia edycja:
Pupui Ala tez ma jeszcze platfusa, ale muszę się z nią do ortopedyczne znowu wybrać bo mi kostki do środka koslawi.
 
Hello. Ja tylko wpadlam sprawdzic czy zadna nie rodzi. Ale widze, ze na razie to tylko posty wam wychodza :-D mam chwile podlaczona do dojarki jak co 3 godziny wiec tak sobie was odwiedzilam. :-D a moje dziewczyny nadal tylko jedza, spia i wala kupy :-) rodzcie juz to bedziemy mialy o czym pogadac bo nie chce waszych brzuchow meczyc opowiesciami, ze np paczka 43 pampersow wystarcza nam na 2 dni, a z jednego cycka 100ml mleka sciagam :-D
 
Blerka, oby tak było! Bo mnie skurcze dziś budziły i pies z tym, se nieregularna! Wrrrrrrrrr

W czwartek mam lekarza.


Magdus, boze.... Przykro mi!
A swojego m to bym opieprzyła!! I jak będziesz rodzic niech dzwoniC ze chory!
Zamordowałbym mojego, gdyby go nie było. Zreszta on juz zapowiedział w pracy, ze nie przychodzi przez 2tyg jak janirodze.
 
Cześć dziewczyny, ale dziś spałam jak zabita, położyłam się przed 9 i odrazu zasnęłam i zero pobudek na wc, kompletnie nic do 6.30 ;) pierwszy raz tak twardo spałam.

Na szczęście dziś też deszczowy dzień więc można jeszcze od upałów odpocząć.

Ciężko Was nadrobić, nawet po jednym dniu. Dobrze że narazie spokój z rodzeniem, bo wkoncu do sierpnia jeszcze trochę ;)
Ja jak miałam dwa razy skurcze w zeszłym tyg to teraz nic, tylko mnie mała bombarduje ostatnio, mam nadzieję że się zaraz przekreci główką do dołu.

Wszystko już przeygotowane i już nie mam co robić, tylko trzeba będzie na początku gruntownie posprzątać małej pokój żeby tylko jak się urodzi mojemu m zostało najwyżej odkurzanie i umycie podłogi.
 
reklama
Pupui, moi nie dość ze platfusy to wlasnie kostki schodzące sie do wewnątrz i noszą wkładki ortopedyczne.
Joziowi poprawa jest widoczna gołym okiem, a lulkowi cieżko idzie.
 
Do góry