reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Sposoby na zasypianie

moja Zuza tez miala problemy z robienim kupki.wtedy miala straszne bole brzuszka ze az sama nie wiedzialam co robic tak bardzo mi plakala. ale zauwazylam ze jak zjem dzien wczesniej ze 2 jablka to na drugi dzien robi kupe prawie po kazdym karmieniu i problem kolek i bolu brzuszka juz nam odszedl. :D
przynajmniej jak narazie to dziala ;D
 
reklama
jestem w szoku! Karolina zasnęła sama! Położyłam ją w dużym pokoju na łóżku i po ponad pół godziny kręcenia się, śpi!

Chyba zacznę praktykować to częściej :)
 
agawa1 pisze:
pytia jaką rureczką pomagasz. Ja już myślałam że na pogotowie pojadę jak mały płakał bo kupki nie mógł zrobić. Suszarkawtedy pomogła.

Są takie rureczki do odgazowywania, które wkłada się do pupki. Pomagają zrobić kupkę i odejść gazom. Ja kupuję je w Czechach, ale można też znaleźć na internecie.
 
pytia pisze:
Od trzech dni Jaś skrócił sobie swoje spanko po kąpieli z sześciu do czterech, góra czterech i pół godziny. Hmmm, czyżby to przychodził okres zwiększonego zapotrzebowania na nocny pokarm.

Pytia - u nas to samo, z tym że pobudka co 2-3 godziny;

no i spacer stał się udręką ( dla mnie w jakiś sposób) - mały zanim zaśnie to drze się w niebogłosy przez pół godziny, a dzisiaj to już wymiękłam - chciałam zrobić zakupy w Tesco i najpierw przed wejściem do sklepu karmiłam go na przystanku autobusowym, potem pół godziny usypiania, a gdy już udało mi się wejść do środka to ten mały łobuz się obudził i w ryk - no i musiałam wyjść jak przestało pomagać branie go na ręce. Znowu na przystanek na jedzenie potem do metra i do domu - ufff.... śpi na razie

u nas na gazy i kupki świetnie działa koperek
 
Po naszym długim pobycie u rodziców Krystiankowi coś się chyba przestawiło i po kąpieli zasypia na godzinkę i potem budzi się z płaczem na jedzonko, albo przechodzi ten okres zwiększonego zapotrzebowania na papu, o którym napisała Pytia. Ciekawe o której mi dzisiaj wstanie?
 
U nas tez szał ze spaniem - w dzień Szymon śpi po 15-20minut, a usypiam go pół godziny; w nocy najdłuższy sen trwa 2 godziny i koniec :( Na spacerze ryk straszny, chyba ze uda mi sie wywiezc go spiacego; w przeciwnym razie wracamy na syrenie! Co to sie dzieje?
 
U nas też w dzień - dramat!!! Nie da się małego uśpić - a jeśli juzto na max. 1-2 godziny. No chyba, że idziemy na spacer - wtedy nawet 3 godziny potraf być cicho, bo czy śpi to nie wiem, bardziej bym poiwedziała, że czuwa ;D

Co jest z tym spaniem w dzień? ::)
 
jej, dziewczyny, tak czytam i musze powiedziec ze wam wspolczuje :( szczegolnie tych wraszkow :( u nas na szczescie (odpukac) marcel w zasadzie zupelnie nie placze a spacery wrecz uwielbia i praktycznie od razu mi w wozku zasypia. nie wiem co to kolki, czasem tylko marudzi, ale przeciez nei moge oczekiwac ze bedzie tylko spal i jadl. zasypia przewaznie sam, choc czasem musze polezec jak nie kolo niego, to on u mnie na piersi...mam aniola nie dizecko ;)
 
catherinka pisze:
U nas też w dzień - dramat!!! Nie da się małego uśpić - a jeśli juzto na max. 1-2 godziny. No chyba, że idziemy na spacer - wtedy nawet 3 godziny potraf być cicho, bo czy śpi to nie wiem, bardziej bym poiwedziała, że czuwa ;D

Co jest z tym spaniem w dzień? ::)

catherinka - a może dzidziuś ma za jasno w pokoju?? ja zamykam żaluzje, opuszczam roletę i jest ok, w pokoju panuje półmrok i Agata śpi :p
 
reklama
Właśnie też myślałam, że to może być ten problem, ale jak ma spać w sypialni w łóżeczku to "zamykam" żaluzje, a jeśli w wózku w drugim pokoju to staram się, żeby miał zacisznie i nie za bardzo jasno, ale to chyba nie to.... Bo nwet w bardzo nasłonecznionym pokoju potrafi przespać kilka godzin...
 
Do góry