reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki 2017 ;) zapraszam!

StorAnia, zrób po prostu co w Twojej mocy, ale nie zaniedbuj tego, co masz [emoji11] w ten sposób nie będziesz mogła sobie zarzucić, że czegoś nie zrobiłaś.

Głowa do góry [emoji11]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Trochę ciężko mi to idzie. Jak nie hormony, to torbiele, jak nie torbiele to bakterie. Już mi się niedobrze robi na myśli o tabletkach, lekarzach itd... Teraz mój cykl około 60 dni będzie trwał, następny też stracony, bo pod koniec cyklu podejrzymy czy torbiel zeszła. Znając moje szczęście to nie zejdzie i wtedy to będzie definitywny koniec. Nie dam rady dłużej!
Rozumiem.
Jak patrzę na zestaw tabletek ... w życiu tylu nie brałam...to mój optymizm słabnie. Na dodatek brak sukcesu zniechęca ..i trzeba szukac sił od nowa. Dlatego tu jestem..na forum. Razem raźniej.
Mam nadzieję, że pozbędziesz się torbieli - i tego się trzymajmy :)
Dziewczyny mają rację pisząc..że trzeba odpuścić. Stres nie pomaga. Trudno jednak się go pozbyć.
Postarajmy się :)
Mam nadzieję, że jesteś pod opieką dobrego lekarza .
 
@Hope no wlasnie kompletnie sie nie stresowalam tymi cffDNA, az dziwne [emoji38]za to moja mama strasznie przezywala i dzisiaj jak do niej zadzwonilam to jakby z 20 lat jej ubylo [emoji4]
Za to poniedzialkowym USG zaczynam sie stresowac [emoji33]

@ONAONAONA zalezy o jakim badaniu prenatalnym mowisz bo jest ich cala masa.
Ja z prenatalnych mialam poki co tylko badanie wolnego polodowego DNA z mojej krwi. Pobieraja krew i sie czeka na wyniki to tyle :) moj test w Holandii nazywa sie NIPT i bada DNA plodu na 3 najczestsze wady genetyczne (Zespol Downa, Edwardsa i Patau).

@alunia87 to czekamy na serducho za 2 tygodnie [emoji1377][emoji1377] trzymam kciuki[emoji8]

To brzuszek z dzisiaj. Cos zaczyna byc widac [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] jeszcze w 7tc byl kompletnie plaski [emoji16]

1502398063-aaaaaa.jpeg



<< Dwa serca pod sercem [emoji173]️[emoji173]️ >>
 
StorAnia, bo torbiele niestety często tak działają...

Dwa lata temu miałam torbiel, miałam wrażenie, że jestem w ciąży - brak @, bolały na piersi, bolało podbrzusze itp... Poszłam do gina, stwierdził torbiel. Dostałam tabletki anty, 3 mce brania... Torbiel wchłonęła się.

Ostatnio po stymulacji clo też zrobiła się torbiel, byłam załamana, bo myślałam, że znowu 3mce wstrzymania starań będą, ale mój nowy gin przepisał mi czopki (distreptaza), które brałam tylko 3 dni, i 1-2 dni później dostał @ [emoji4] wspominam Ci o tym, bo może przyda Ci się ta wiedza, może pomoże Ci, może lekarz uzna, że i u Ciebie można to zastosować.

Z tego co sprawdzałam, nie jest to bardzo oczywista i częsta droga leczenia, bo te czopki to ogólnie lek na jakieś zrosty tkankowe. W zastosowaniach w ulotce nie ma nawet mowy o torbielach na jajnikach [emoji4]

Trzymam Aniu za Ciebie kciuki. Dobry lekarz to podstawa. Jak już takiego masz, to już duży sukces [emoji11]

Napisane na GT-I9506 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@Hope no wlasnie kompletnie sie nie stresowalam tymi cffDNA, az dziwne [emoji38]za to moja mama strasznie przezywala i dzisiaj jak do niej zadzwonilam to jakby z 20 lat jej ubylo [emoji4]
Za to poniedzialkowym USG zaczynam sie stresowac [emoji33]

@ONAONAONA zalezy o jakim badaniu prenatalnym mowisz bo jest ich cala masa.
Ja z prenatalnych mialam poki co tylko badanie wolnego polodowego DNA z mojej krwi. Pobieraja krew i sie czeka na wyniki to tyle :) moj test w Holandii nazywa sie NIPT i bada DNA plodu na 3 najczestsze wady genetyczne (Zespol Downa, Edwardsa i Patau).

@alunia87 to czekamy na serducho za 2 tygodnie [emoji1377][emoji1377] trzymam kciuki[emoji8]

To brzuszek z dzisiaj. Cos zaczyna byc widac [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7][emoji7] jeszcze w 7tc byl kompletnie plaski [emoji16]

1502398063-aaaaaa.jpeg



<< Dwa serca pod sercem [emoji173]️[emoji173]️ >>


Hmm hmm no i gdzie te bobasy chowasz, chyba w biuście, bo ja mam większy brzuch przed obiadem :laugh2: Chudzinka jesteś!

A to w tle jest efektem ciągu dalszego remontu? Tak ładnie :rolleyes:

@StorAnia nawet mi sie nie waż! Masz jeszcze czas. Nawet jeśli się nie uda to będziesz wiedziała, że zrobiłaś co mogłaś i da Ci to spokój na resztę życia. Jeszcze nie jest Twój czas.
 
Cześć dziewuszki! jestem troche zacowana w wasych postach. W pierwszym cyklu nie u dało nam sie z mężem, dzis juz koncówka miesiączki więc zaczynamy znow. Ale pojawił się problem!!! cykle miałam 33-35 dniowe, a ostani cykl nagle sie skrócił do 28! byłam w szoku, juz gdy skapnełam sie ze jednak mam apogeum dni płodnych ktore wystąpiły w 14 dniu a spodziewałam sie 21 dnia wiedziałam ze jest za pozno i ze sie nie uda. I tak tez sie stało, za przesuniecie owulacji obwiniam podróż do polski i zastrzyk endorfin na początku pobytu . z drugiej strony fajnie ze cykl był krótki a z drugiej jestem wsciekła ze 3 miesiace monitorowania owulacji wydane pieniadze na milion testów owulacyjnych poszły na marne bo sie cholera przesuneła. Planujemy dziewczynke wiec te dni myslalm ze mam wyliczone co do godziny a tu taka niespodzianka, w tym miessiacu chyba poprostu bedziemy kochac sie co 2 dzien by sie wstrzelić bo nie wiadomo kiedy sie tym razem pojawi.
 
Cześć dziewuszki! jestem troche zacowana w wasych postach. W pierwszym cyklu nie u dało nam sie z mężem, dzis juz koncówka miesiączki więc zaczynamy znow. Ale pojawił się problem!!! cykle miałam 33-35 dniowe, a ostani cykl nagle sie skrócił do 28! byłam w szoku, juz gdy skapnełam sie ze jednak mam apogeum dni płodnych ktore wystąpiły w 14 dniu a spodziewałam sie 21 dnia wiedziałam ze jest za pozno i ze sie nie uda. I tak tez sie stało, za przesuniecie owulacji obwiniam podróż do polski i zastrzyk endorfin na początku pobytu . z drugiej strony fajnie ze cykl był krótki a z drugiej jestem wsciekła ze 3 miesiace monitorowania owulacji wydane pieniadze na milion testów owulacyjnych poszły na marne bo sie cholera przesuneła. Planujemy dziewczynke wiec te dni myslalm ze mam wyliczone co do godziny a tu taka niespodzianka, w tym miessiacu chyba poprostu bedziemy kochac sie co 2 dzien by sie wstrzelić bo nie wiadomo kiedy sie tym razem pojawi.[/QUOTE


hehe ta ostatnia opcja brzmi super... ja też mam taki zamiar :)
ja miałam cykle 24 -> co mnie wkurzało...a teraz 28 dni / 27 dni (to dla mnie długie cykle) ... OVU trudno "wyczuć".
W tym cyklu chcę być przezorniejsza ;)[/QUOTE]
 
reklama
Ja niestety też nie wiem, kiedy mam ovu. Ale czytałam już dość dużo, żeby wiedzieć, że ani skok temperatury w fl ani testy owulacyjne ovu nie potwierdzą. Mało tego, czasem i monitoring zawodzi. Trzeba się kochać. Dużo, często, przez cały cykl. Szczerze.

Nie wiem, czy wiecie, ale mężczyźni czują kiedy kobieta jest płodna. Może niekoniecznie świadomie ale jeśli partner wybitnie tego dnia chce, warto mu zaufać ;)
 
Do góry