reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Staraczki na Wyspach

Witam wszystkie wyspowe staraczki w ten sloneczny dzionek:-)
Trzymam za was kciuki i przesylam mase fluidkow ciazowych:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
MOUSEFISH czyli mówisz, że takie skurcze macicy są normalne przy braniu wiesiołka? znam swój organizm bardzo dobrze i pojawiają się tylko przy braniu go, więc na pewno to od tego. Podejrzewam, że właśnie to jest powodem, dla którego się bierze tylko do owu, bo potem mógłby zaszkodzić zagnieżdżaniu się zarodka.
Dzięki i życzę szybkiego powrotu do zdrowia

monessa witaj. Ja też tu jestem od kilku dni i dopiero poznaję dziewczyny :) jeśli mogę spytać to jakie masz ubezpieczenie, ze obejmuje leczenie w prywatnej polskiej klinice?

gkvip gratuluję fasolki i łapię fluidki garściami!!

u nas urodzinowy weekend mężusia i akurat wypadł w TE dni, więc mam nadzieję, że coś (albo malutki ktoś) z tego wyjdzie:)
 
Ostatnia edycja:
my mamy normalne ubezpieczenie w vhi i w zasadzie nie chodzę do kliniki tylko do prywatnego gabinetu, a że pan miły i nie zdziera to się opłaca:) za pierwszą wizytę płaciłam 80e a teraz już za monitoring po 30e za wizytę. badania krwi też 30e a jak dostaję pregnyl to jeszcze 20e dodatkowo. w sumie kwoty na tyle niskie że rachunki biorę co drugą wizytę i dostaje prawie cały zwrot ;-)

owocnego weekendu:-p
 
ale dzis u nas cicho dziewczyny!!!
chyba wszystkie zaczelyscie sie mocno starac z mezami i nie macie czasu na net:)

ja mam duzo pracy znowu ale moze to i dobrze mniej mysle o tym wszystkim. Wczoraj wieczorem wzielo mnie na takie wlasnie myslenie o dziecku. Nie moglam spac co chwile sie budzilam w nocy, snilo mi sie ze jestem w ciazy, nie potrzebnie sama sie nakrecam czasem, ale te sny sa takie realne, nie chcialo mi sie budzic, czulam sie taka szczesliwa, dotykalam brzuszka itd.
tez tak macie?
 
oj też tak mamy Noelko :) mnie się kiedyś śnił pozytywny test ciążowy i dziwiłam się jak to możliwe 4 dni przed spodziewaną @. Obudziłam się, policzyłam dni i...były 4 dni do @ :) byłam pewna, że to proroczy sen. Jakież było moje rozczarowanie po tych 4 dniach:( często mi się śnią niemowlaczki, które przytulam, albo wpatruje się w nie tak bardzo szczęśliwa i wiem, że one są moje. Psychika w nocy uwalnia nasze najskrytsze marzenia.
Ja strasznie się denerwuję jak mi ktoś mówi, żebym przestała myśleć o dziecku, przestała się starać. Nie da się. Nie wiem, może to tylko ja tak mam, ale nie umiem przestać marzyć o dziecku. Mogę wszystkim na około mówić, że już się poddałam, że jestem wyluzowana i nie staram się na siłę, ale to nie prawda. Po każdych przytulankach myślę "może teraz się uda", przed każdą @ myślę "może nie przyjdzie" a jak przychodzi "to na pewno już ostatnia". Po prostu nie potrafię wyłączyć myślenia o maluszku:( owszem w pracy, czy podczas ćwiczeń (a ćwiczę codziennie) nie skupiam się na ciąży, ale każdego dnia przychodzi czas, że o tym myślę. I będę myśleć dopóki nie wezmę swojego upragnionego dziecka w ramiona.
 
aniolkowa.mama mam dokladnie tak samo. Wszystkim naokolo jak sie pytaja kiedy wreszcie wy? odpowiadam, ze my to jeszcze czas mamy i sie usmiecham jak idiotka, nienawidze takich pytan, bola bardzo. Wiec gram silna na pozor, a tak na prawde nie potrafie przestac myslec o dziecku.
I rowniez strasznie mnie denerwuje jak moj maz mowi, zebym przestala myslec, ze samo nadejdzie, w odpowiednim czasie. Jego najlepsze powiedzenie to nic na sile kochanie zobaczysz ze bedziesz w ciazy juz nie dlugo. Ale ja nie robie nic na sile, po prostu jest mi przykro i ciezko i niestety zazdroszcze moim znajomym, dziewczynom w rodzinie ktore zachodza tak szybko.
Moj maz wogole przez cale zycie ma pozytywne myslenie i jakby o niego chodzilo to nie powinnam sie leczyc, wspomagac farmakologia, bo przeciez "samo" przyjdzie w odpowiednim czasie:) ja niestety jestem ta realistka w naszym zwiazku. Na szczescie nie zabrania mi zadnego dzialania i sam nawet ladnie lyka witaminy , ktore mu podsuwam:) Nawet mi zamowil ziolka u jego mamy:)
anilkowa a co cwiczysz? na silownie chodzisz? czy moze joga?
 
To mamy podobnych mężów:) mój tylko raz w życiu wziął tabletkę na ból zęba a tak to jest ogromnym przeciwnikiem jakichkolwiek leków. Chociaż udało mi się namówić go na witaminki i brał przez jakiś czas, dopóki nie wyszło, że wyniki armii ma ponad normę:) A ja na wszelkie sposoby próbuję wszystkiego co może nam pomóc zajść w ciąże.
Ja wokół siebie tez mam znajomych, którzy jak postanowią być w ciąży to zachodzą jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki i dziwią się, że my tyle się już staramy. Koledzy mojego męża mu dogryzają, że musi przyjść do nich na naukę robienia dzieci:)I widzę, że to już tez go zaczyna martwić.
Moja rodzina i przyjaciele już nie pytają o dziecko, bo za każdym razem wybuchałam i mówiłam, że to nie takie proste. Oznajmiłam wszystkim, że jeżeli zajdę w ciąże to ich poinformuję a nie chcę, żeby co kilka dni ktoś mnie pytał czy to już, bo to mnie jeszcze bardziej dobija i boli.
Co do ćwiczeń, to nigdy nie lubiłam siłowni. Chodzę na jogę (po to, żeby wyluzować ciało i umysł), pilates, zumbę, aqua aerobik, czasem pójdę na jakiś box, żeby się "wyrzyć" po stresującej pracy.
A jakie ziółka zamówiłaś?
 
aniolkowa.mama zamowilam te ziola G.Sroki o ktorych wczesniej dziewczyny pisaly . Sprobuje pic wieczorami, zobacze moze to i bardziej placebo, ale warto sprobowac.W sobote przyszedl do mnie pasek sw.Dominika. zaczelam go nosic przy sobie:)
O to widze, ze jestes aktywna fizycznie, ja to raczej z tych leniwych:) Po pracy jestem tak padnieta, ze nie mam sily na nic. Jeszcze teraz przed swietami robie nadgodziny, ze juz w ogole ledwo zyje.
A moj maz jest taki jak Twoj:) nawet jak go glowa boli nie bierze zadnej tabletki:) Do niego tez koledzy sie smieja czemu strzela slepakami:/ Na poczatku sie z tego smialam, ale coraz mniej mi do smiechu na takie komentarze.
No ale glowa do gory, bardzo bym chciala zeby nasze marzenia sie spelnily i wierze, ze tak bedzie:)
 
Oj cichutko cichutko się zrobiło... :(
ja w ogóle nie siedzę w necie ostatnio. Tzn siedzę i szukam laptopa, i tak mnie to pochłania że szok :) przynajmniej nie myślę o staraniach w tym cyklu tylko o innych rzeczach - ciekawe jak to zaowocuje - taki zupełny (pierwszy raz) luz w staraniach o dzidziusia :)
już we wtorek przyszły lecę do PL, co raz bardziej się cykam przed lotem... :baffled: pierwszy raz polecę sama... i 6 dni bez niuni no szok!!! Chyba nie dam rady...
Także mam o czym myśleć w tym cyklu - i na pewno nie są to starania...
 
reklama
hej dzieczyny dzwonili dzis do mnie ze szpitala ze mam przyjsc na usg w sprawie torbielii juzw ten piatak. Szok!! gp mowila ze moze to potrwac 6 tyg.
Ciesze sie bardzo, ale wiecie co ja juz sobie wczesniej ubzduralam:) Ze moze mnie te usg ominie bo 6 tyg to duzo czasu i jest mozliwosc, ze bede w ciazy.:)
no niestety, a moze i stety czekalam tylko tydzien.
Boje sie troche tej wizyty, nigdy nie bylam tu u ginekologa w UK, mam nadzieje, ze bedzie wszytsko ok.

MOUSEFISH no masz racje cisza u nas, dziewczyny sa pochloniete staraniami o dzidzie:) milego pobyty w PL zycze, zobaczysz czas szybko zleci i zobaczysz swoja niunie:)
 
Do góry