Waiting jedziemy na tym samym wózku tylko ja mam dodatkowo cykle stracone a to przez infekcje a to przez pęcherz :/ zastanawiam się czasami czy to wszystko nie ma powiązania z jakąs chlamydią czy innym dziadostwem (naczytałam się). Tylko, ze te testy na te goowienka są strasznie drogie a czy na nfz robią?pewnie nie. Daj znać czy witaminy pomagają czy strata czasu. Mój chciał iść do urologa na nfz, ale odradziłam mu bo jak trafi na takiego konowała jak moja gin to go tylko zdołuje "z takimi wynikami w ciąży pani nie będzie" - dudni mi po głowie jak dzwon zygmunta :/
Usg narządów gin nie chciała mi zrobić bo w profilaktyce się nie stosuje :/
Jak dostanę @ to idę zrobić hormony te co trzeba w 3dc a potem idziemy do kliniki - myślę, że tam powinni mi zrobić monitoring, wtedy będzie wiadomo czy w ogóle mam owulację no i dokładnie będę wiedziała kiedy prolaktynę odrazu z obciążeniem i progesteron robić. A mojego liczę, że obmaca jakiś urolog tudzież androlog żeby wykluczyć uszkodzenia, wady czy coś, może też mu usg zrobią. Nie wiem.... no ale jak już klinika i jak się płaci to powinni coś robić w tym kierunku.
Przypuszczam, że już jestem po owu bo cycki urosły ( o i tu kolejny plus monitoringu będę wiedziała kiedy one się powiększają czy w trakcie czy po) i jak była wczoraj to dwa dni od przytulańska, jak dzisiaj to 3 no a z naszymi parametrami to kicha. Zresztą wcale już się nie nastawiam na zaciążenie. CHCĘ SIĘ WYLECZYĆ Z TEGO CAŁEGO BADZIEWIA!!!
Dziękuję za uwagę
Szyszunia cieszę się, ze wszystko się dobrze układa nawet, ze Ci dupśniaka młode wypina już od tyciego
