reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki WETERANKI - 2018 naszym rokiem !

Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy. Ze kazdy bedzie mial tyle dzieci ile chce i moze jedno w gratisie ;-) ;). Moj maz po pierwszych staraniach chcial klasycznej wpadki. Bez staran bez stresu. No ale wpadka to tylko w snach.

No właśnie! Dla mnie samo zajście w ciążę to jakaś abstrakcja, a co dopiero wpadka?! Może my dziewczyny powinnismy grać w totka? Bo mam wrażenie, ze prościej wygrać w totka niż zajść w ciążę, niemożliwe, ze mamy pecha po całości. Gdzieś to szczęście się na nas czai ;) jutro puszczę los [emoji3]
 
reklama
Hehehe dobry pomysł. Ja właśnie mówiłam do męża, że nam wpadka nie grozi. Także jak się wystaramy o drugie to dalej możemy się nie zabezpieczać
 
Hehehe dobry pomysł. Ja właśnie mówiłam do męża, że nam wpadka nie grozi. Także jak się wystaramy o drugie to dalej możemy się nie zabezpieczać

Mi to się chce śmiać, ze pol życia się zabezpieczałam. Był taki okres, ze panicznie się bałam ciąży, wręcz unikałam seksu w obawie przed zajściem, a teraz takie cyrki, ze sobie myśle, ze los mnie chyba nie lubi albo ma zajebiste poczucie humoru [emoji3]
 
Ja to nawet w totka nie mam szczęścia ... na nasz ślub zamiast kwiatów zazyczylismy sobie kupony... na ponad 60 kuponów ani jednej wygranej. Z jakiejś głupiej zdrapki wygrałam chyba 6 zł. Także tego.... [emoji23][emoji12] jestem urodzona pod zła gwiazda chyba
 
Ja to nawet w totka nie mam szczęścia ... na nasz ślub zamiast kwiatów zazyczylismy sobie kupony... na ponad 60 kuponów ani jednej wygranej. Z jakiejś głupiej zdrapki wygrałam chyba 6 zł. Także tego.... [emoji23][emoji12] jestem urodzona pod zła gwiazda chyba

A ja wierzę w to, że to szczęście gdzieś tam Ci się kumuluje i uderzy znienacka z impetem! :)
 
Tak,
Niech mnie ktos poprawi jesli sie myle, ale owulacja wystepuje zwykle 14 dni przed @, wiec w Twoim przypadku dni płodne sa zaraz po skonczonej @ i owulka tak okolo 9dc. Najlepiej rób sobie testy owulacyjne codziennie wieczorem od 6-7dnia cyklu i zobaczysz czy cos wykażą.
Zdecydowanie tak. Popieram. Testy owu i polecam mierzenie temperatury , to pozwala poznać lepiej swój organizm.
 
Przy ostatnim teście też oglądałam go pod różnym kątem czy na pewno chociaż cienia nie ma... A jeśli chodzi o ivf to wiadomo jest pewien lęk i wątpliwości, ale chce spróbować by mieć pewność, że zrobiłam wszystko i nie mieć w przyszłości pretensji do siebie czy męża.
Jak ja dobrze znam oglądanie testu z każdej strony bo może z innej lepiej zobaczę ten cień czerwonej kreski eeehhhh
 
Nigdy nie mialam zadnego zapalenia. Moze jadnego grzyba gdzies zlapalam. Ogolnie zdrowa jak quń. Ja bym chyba blizniakow nie chciala. Gdybym miala miec pierwsze blizniaki to i owszem, ale czy ja bym ogarnela trojke dzieci. Czasami mojego zbuntowanego prawie trzy latka nie ogarniam
I taka infekcja też zapycha jajowody. Wiem bo też nigdy nie miałam nic oprócz grzyba, u mnie to po antybiotykach było.
 
Mi to się chce śmiać, ze pol życia się zabezpieczałam. Był taki okres, ze panicznie się bałam ciąży, wręcz unikałam seksu w obawie przed zajściem, a teraz takie cyrki, ze sobie myśle, ze los mnie chyba nie lubi albo ma zajebiste poczucie humoru [emoji3]
ha ha, skąd ja to znam. Śmiejemy się z mężem że ja mialam naturalną antykoncepcję bo obydwa jajowody były zapchane i niepotrzebnie się zabezpieczalismy
 
reklama
Do góry