Ja też czkawki jeszcze nie czułam u mojej dzidzi, ale słyszałam , ze ja mama ma czkawkę to maleństwo również.

Nie wiem czy to prawda.

Do swoich teściów też na początku zwracałam sie bezosobowo bo to trochę dziwnie do obcych ludzi zwracać się mamo i tato

. Ale szybko mi przeszło , bo teściów mam aniołów , a przede wszystkim, ze mieszkaliśmy rok po ślubie z teściami:-(
chętnie bym wróciła do tych czasów ze względu zwykłego lenistwa ( śniadanko, obiadek, deser, podwieczorek i kolacja podana pod nos, nawet w domu tak nie miałam.i to nie dlatego , ze chcieli sie podlizać nowej synowej, oni po prostu tacy opiekuńczy i troskliwi są to tej pory


) , ale jeśli chodzi o latanie po domu na golasa to nie za bardzo.

Pumi widzę , ze przetrwałaś podróż bez niespodzianek fizjologicznych;-)
A jak to jest: wychowawczy jest jedynie do końca obowiązywania umowy o pracę ,tak? a potem bezrobocie?