reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Styczniowe Mamusie 2008

O 18 mam wizyte u diabetologa. Załamałam sie wynikiem cukru po śniadaniu aż 165 mg/dl:szok:. Zjadłam płatki na mleku sojowym i po godzinie aż tyle. Rano wstaje i mam cukier za wysoki ale postanowiłam sobie mierzyć przed snem i jest dużo niższy niż rano. Moja biedna dzidzia.:-( Trzustka jak szalona musi pracowac Dawidkowi przy takim cukrze.
Jeszcze mi wypadło lekarstwo z 8ki, wiec musze isc do detysty i przezyc to bez znieczulenia - borowanie.​
 
reklama
czesc dziewczynki!
doczytalam was ale nie bylam w stanie nic odpisywac rano. Maz mnie wyprowadzil tak z rownowagi- ze myslalam ze wyjde z siebie i stane obok. Od dwoch tyg dopytywalam sie go czy w tym roku my organizujemy swieto emigranotw czyli swieto dziekczynienia? ( bo wypadala nasza kolej) A on na to ze nie, ze nic nie organizujemy i ze indyk jest niedobry i zylasty i zebym sie nie przejmowala ze posiedzimy sobie sami przy telewizorze. Jeszcze dla pewnosci tydzien temu sie pytalam czy na pewno nie organizujemy przyjecia bo szwagireka z dwojka malych dzieci to raczej nic nie przygotuje a Pawel na to ze juz mi mowil ze nic mam nie przygotowywac. I dzis rano dzwoni do mnie ze sie tak z bratem zastanawiaja czy bym nie zorbila swieta indyka ???? normalnie go zabije jak sie pojawi w domu.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odmowilam kategorycznie bo juz za pozno na zorganizowanie czego kolwiek ( swieto jest we czwartek) Dla czystego sumienia obdzwonilam wszystkie sklepy i restauracje ale nigdzie juz indyka nie ma. I zrobilam P. dzika awanture ze od dwoch tyg sie dopytauje a on mi 2 dni przed mowi, ze moze u nas bedzie przyjecie! i oczywiscie - przyjecia nie bedzie a ja wyszlam na ta zla ze mi sie niby nie chce bo P. sie nie przyzna ze to z jego winy. Dziewczyny prosze o kilka slow otuchy bo dostalam palpitacji serca z nerwow.
 
Pumi tak to bywa z tymi facetami...Im sie wydaje,ze takie przyjecie to "nic takiego".
Bo przeciez nie musisz nic przygotowywac,kochanie.Tylko indyczek,ze 3 salatki,jakis deser...Ale nie wszyscy to lubia to moze jeszcze....A wlasciwie to nie zaszkodzi jakbys przygotowala jeszcze....No przeciez to nic takiego!
Nie przejmuj sie.Zadzwon do szwagierki i wykrzycz jej cale zale na meza a na pewno nikt Ciebie wina nie obarczy.A do niego nikt nie bedzie mial pretensji....Bo przeciez faceci tacy sa...:-D

Wlasnie sie dowiedzialam,ze w piatek wieczorkiem na koncert Gentelmana idziemy!Ale fajnie!Beda krecic ten koncert i wydadza normalnie na DVD jako plyte wiec na pewno dadza rade :-D
 
No cuz droga Pumi, sytauacje do bani bo jak wiemy 2dni przed "ThaxGivin'Shit"wiekszosc indykow w usa ma juz leb dawno sciety:crazy::crazy::crazy::crazy:
moge pojechac gdzies na wioche,utluc indyka i wpakowac go do LOT-u relacji gdansk-warszawa-new york.:-D
moge cie tez doradzic zrobic FUSION - TURKEY SAFE DAY i upiec kurczaka albo podac chinszczyzne....:rofl2:tak czy srak HAPPY HOLIDAYS!!!!!!
 
tia hihihi.W kazdym razie dzieki za pocieszki- zawsze to sie nerwy rozluznia po takich tekstach. hihihihi. Anja- wykleli by mnie z rodziny jakbym na swieto indyka podala kurczaka hihihihi. trudno - niech to bedzie jakas lekcja dla mojego P.na przyszlosc. Juz dzis zaczne sie nastawiac psychicznie na to , ze nawet jak P. mi powie ze wigili tez my nie organizujemy to ja sie po kryjomu zaopatrze w najpotrzebniejsze skladniki.
 
Pumi, w ogóle się nie przejmuj. A już na pewno nie bądź przygotowana na wszelki wypadek np na święta - wtedy przyzwyczaisz męża, że jakby co to może Ci w ostatniej chwili wycinać takie niespodzianki - trzeba ich uczyć. To uczenie boli - nerwy, obrażanie, bo masz rację, ale facet się nie przyzna, ze to jego wina w takiej sytuacji:no:
 
Pandi- z jednej strony masz absolutna racje ale jest tez druga strona medalu: teraz pewnie niektorzy liczyli na to ze ja zrobie to swieto dziekczynienia i wyszedl niewypal. I przed wigilia sytuacja moze sie powtorzyc i wiesz jak to bedzie wygladalo w oczach rodziny? tak ze to ja jestem niezorganizowana a nie moj P. bo my sie wyklocimy miedzy soba a inni nie wiedza ze to on zawalil (bo ja mialam szczere checi do zorganizowania impry). A nie wyobrazam sobie sytuacji zebym dzwonila po rodzinie i opowiadala ze nie zrobilam przyjecia bo pawel nie chcial i albo dal za pozno znac. Nie mam tez w zwyczaju dzwonic i zapraszac osobiscie bo zawsze to jest w naszej rodzinie zadaniem panow a panie maja inne sprawy do przygotowania. Ehhh wogole to wszystko pokrecone- Koniec tematu!!!!! szkoda sie rozczulac!
jak u was dzis brzuszki? moj wypchniety na prawa strone i zgaga mnie meczy od rana
 
reklama
Racja!Pumi mysle,ze raczej nie jestes wrozka ani jasnowidzem-jesli jestes to przepraszam! :) -i nie mozesz z fusow przeczytac czy to ty masz robic impreze rodzinna czy nie.Takie rzeczy sie ustala.Koniec kropka.Na facetach w takich sytuacjach nie ma co polegac(co widac na wyzej zamieszczonym obrazku :)).Takze nie rob nic na zapas bo rzeczywiscie przyzwyczaisz nie tylko innych ale i sama siebie,ze "w razie czego zwalimy sie wszyscy do PUMI i bedzie dobrze!"Wiec trzeba wszystko uzgadniac.
 
Do góry