ja poznalam Pawla jak mialam 18 lat( jak byl w odwiedzinach w
polsce), potem jak mialam 20 lat rzucilam go bo poznalam mojego bylego meza ktory byl uroczym, spokojnym kulturysta. Zakochalam sie w nim do obledu i wzielismy slub koscielny. Po 3 dniach od slubu dostalam pierwszy raz po twarzy za to ze jakis facet sie za mna obejarzal na ulicy a potem to juz szlo jak po masle. Dzien w dzien mordobicie powiazane z chorobliwa zazdroscia. ( mam obdukcje lekarskie ze szpitala jak bylam polamana w gipsie) do tego sie okazalo ze jedzie na sterydach co mu zupelnie skorowalo mozg i ze byl pod wplywem srodkow odurzajacych podczas skladania przysiegi ( co bylo argumentem ), i kolejny argument jaki mi ksiadz podpowiedzial to niedopelnianie obowiazkow maleznskich i niedojrzalosc do ich wypelniania. Oprocz tego duuzo jeszcze argumentow ale nie chce wszystkiego pisac bo to bardzo osobiste. Malzenstwo trwalo 10 miesiecy i zakonczylo sie rozwodem cywilnym. O uniewaznienie malzenstwa staralam sie juz w Polsce. Tu dostalam namiary od kolezanki ktora tez sie stara o to i trafilam przwed trybunal. Uniewaznienie chce uzyskac dla samej siebie bo uwazam sie za katoliczke i chce sie spowiadac i przyjmowac Komunie Swieta. ale i tak po ptokach- jak sie to mowi. Drugi raz za maz juz nie wyjde- P to akceptuje
polsce), potem jak mialam 20 lat rzucilam go bo poznalam mojego bylego meza ktory byl uroczym, spokojnym kulturysta. Zakochalam sie w nim do obledu i wzielismy slub koscielny. Po 3 dniach od slubu dostalam pierwszy raz po twarzy za to ze jakis facet sie za mna obejarzal na ulicy a potem to juz szlo jak po masle. Dzien w dzien mordobicie powiazane z chorobliwa zazdroscia. ( mam obdukcje lekarskie ze szpitala jak bylam polamana w gipsie) do tego sie okazalo ze jedzie na sterydach co mu zupelnie skorowalo mozg i ze byl pod wplywem srodkow odurzajacych podczas skladania przysiegi ( co bylo argumentem ), i kolejny argument jaki mi ksiadz podpowiedzial to niedopelnianie obowiazkow maleznskich i niedojrzalosc do ich wypelniania. Oprocz tego duuzo jeszcze argumentow ale nie chce wszystkiego pisac bo to bardzo osobiste. Malzenstwo trwalo 10 miesiecy i zakonczylo sie rozwodem cywilnym. O uniewaznienie malzenstwa staralam sie juz w Polsce. Tu dostalam namiary od kolezanki ktora tez sie stara o to i trafilam przwed trybunal. Uniewaznienie chce uzyskac dla samej siebie bo uwazam sie za katoliczke i chce sie spowiadac i przyjmowac Komunie Swieta. ale i tak po ptokach- jak sie to mowi. Drugi raz za maz juz nie wyjde- P to akceptuje