Witajcie sobotnio

ja już od 4 rano na nogach, obiad ugotowanby, zakupy zrobione, mieszkanko wysprzątane. To chyba jedyne pozytywne aspekty bezsenności


Ale tu się dzieje od wczoraj
Mężuś wczoraj poszedł do lekarza (sam z własnej i nieprzymuszonej woli

) i okazało się, że ma zapalenie oskrzeli. Ma antybiotyk, ale i tak do pracy dziś poszedł, bo chyba firma się bez niego zawali

Jeszcze bardziej mi się zaprawi, tylko przełożyć przez kolano

niepoważny
co do terminu, to w zależności od metody liczenia - wychodzi mi między 22 a 25 stycznia

To tak jak Paula3- OM 18-04- rodzimy razem
Jeśli chodzi o sny, to dziś sniło mi się, że ginka dała mi skierowanie na cc, bo stwierdziła,że w ciązy za mało serduszkowałam i mam słabo wyrobione mięsnie, i mogę sobie nie poradzić z urodzeniem 5 kg dzidziusia



dobrze, że to tylko sen- bo ta waga jest przerażająca


A ja mam kolejną schizę. Wczoraj mój mąż zauważył, że zrobiłam się jakaś żółta na twarzy. Najpierw spytał się, co za badziewny puder kupiłam, a ja mu na to, że się nie pudrowałam. Przyglądam się w lusterku, i faktycznie, jakaś szaro-żółta się zrobiłam