reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

reklama
Eee tam, takie, u których nic się nie dzieje, szybko rodzą, z zaskoczenia. U mnie też nie ma czopa (pozdrowienia dla Roxeen - jej ulubiony temat;-)), śluz jakiś jest, ale ja wiem, co to ma być? Co ma być, to będzie. I tyle. Przecież całe życie w ciąży chodzić nie będziemy.:-)

Moj Okruszek od 12 tc pchal sie na ten lez padol...Tak wiec teraz jestem prawie pewna,ze urodze po terminie:-DA to swiadczy tylko o tym ze synus jak mamusia zlosliwiec bedzie;-):-D
 
Nie kręcą mnie faceci w sukienkach:-D ale lubie parzec na takie dziwactwa - ty zaproś:-D:-D:-D

normalnie nie wyrobie z Wami znowu sie usmialam do lez:-):tak::-D

I jeszcze mi się mój sen przypomniał. Urodziłam. Dziecko przywiozłam do domu. Jakieś mikroskopijne było. Zdejmuję ubranka, a tam (uwaga Morka) ptaszek. No to się zdziwiłam.:szok::szok::szok: Przecież miała być dziewczynka!

Macy to przez tego gołebia Morki mialas ten sen:)

Agagsm super ze sie odezwalas:-)

Anetrix fajnie ze znajdujesz dla nas chwilke, opisuj koniecznie, czekamy na relacje.

Powiedzcie mi czy Wasi panowie tez są tacy czujni ostatnio bo mój to przez te moje jęki zaraz się zrywa i pyta czy czasem nie rodzę hehe.. Wcześniej spał jak suseł a teraz czujny że nie wiem:-D:-D

Paulina moj maz zawsze spal tak ze musial go dzwig sciagac z lozka, a teraz sie budzi jak tylko ja wstaje na siku.

Mnie najbardziej przerażają te 3 dni w szpitalu. Ja tam chyba zwariuje, bo u nas nadal jest zakaz odwiedzin, buu...:wściekła/y:co ja tam będe robić tyle czasu???
Poza tym gada przez sen:-D dziś jakieś żółtko mu dojrzewało:-D nie wiem o co chodzi, bo nie chciał potem wyjaśnić:-). Ja się do niego nad ranem przytulam, a on... "zostaw, bo żółtko dojrzewa" :confused: co???.."no zółtko dojrzewa" . To pytam jakie zółtko? odp. " no, moje jajeczko":confused::-p ciekawe co mu się śniło;-):-D


Andzia a to dobre:-)
a co bedziesz robic>?
spac i zbierac siły:) regeneracja
Ja sie ciesze ze maz moze byc, reszty rodzinki nie potrzebuje w szpitalu, zaczekaja te 3 doby, nic im sie nie stanie.

Dobrze, że Wam Kochane humory dopisują, bo mój dzisiaj jest do bani ;-)
A powód oczywiście błahy, najechałam wózkiem na dwa gwoździe i dętka się przedziurawiła, T. już to skleił, ale humor i tak do bani:sorry2: Co ta ciąża mi z mózgiem robi to się w głowie nie mieści ;-) Za jakiś czas będę się z tego śmiać, ale dzisiaj przedziurawiona dętka urosła do rangi wielkiego problemu :sorry2:
Czekam z utęsknieniem aż Oliś uśnie i sama lecę przyciąć komara:-)
Miłego wieczorka Mamuśki :-)

Kacha wawa ja tez mialam tak ostatnio jak otworzyłam szafke w kuchni i wypadła ulubiona miseczka mojego M i sie potłukła w drobny mak.
Boze jak mi było smutno i mialam humor zjechany na cala reszte dnia:-(

dobrej nocy kobitki:-)
 
Och, kobitki, ale się uśmiałam czytając Wasze posty. :) Aż miło poczytać przed spaniem. :) Chociaż mała jak zwykle zaczyna dokazywać i za szybko się raczej nie położę. Tylko cały czas się zastanawiam, dlaczego bolą mnie żebra z prawej strony i tak trochę z tyłu? Brzuszek mam raczej z przodu, więc ciężko, by mała mnie akurat tam gdzieś kopała, i sama nie wiem, może to od "krzywego" spania na boku (tylko na lewym zwykle śpię)? Już mężowi biednemu marudzę co dzień, by mi pomasował, ale nie pomaga za bardzo. :< Na szczęście udało się przynajmniej zgagę mniej więcej przegonić przy użyciu mleka z mielonym lnem. ;)

Dzisiaj w nocy nie mogłam zasnąć, bo mała coś wybitnie długo dokazywała i jeszcze potem czkawki dostała. A jak już zasnęłam, to mojego mężusia na serduchowanie wzięło i mnie zbudził, i z jednej strony byłam zła, że się nie wyśpię, no ale z drugiej to jednak miło, bo ostatnio coś posuchę mieliśmy w tej kwestii. ;)

Zaczęłam dzisiaj pakować torbę do szpitala. :) Ale muszę jeszcze sporo rzeczy kupić i w przyszłym tygodniu chyba się wybiorę jeszcze na zakupy, już po Nowym Roku. Jednakże wole już to co mam, mieć spakowane powoli. 36 tydzień stuknął... jeszcze 2 tygodnie i trzeba się szykować. ;)
Wózka też jeszcze nie mamy. Niby upatrzony jest, ale nie zamówiliśmy jeszcze. Jest czas. :)
Jutro za to mamusia mnie odwiedza i ma przynieść ciuszki od mojej siorki, już nie mogę się doczekać. :)

Tymczasem zmykam na razie i dobrej nocki życzę!!!
 
Pumpkin mam pytanie bo z m się kłóciłam bo on mi tu twierdzi że w Bahrainie nie ma barów i nie sprzedają alkoholu, bo nawet jak była Formuła to bezalkoholowo, ale to przecież nie moze być prawda:no:

Powiedz swojemu M, że jak nie widział na własne oczy to niech się z żoną nie kłóci. A tak na serio, to oczywiście, że alkohol jest. Jedyne "dry" kraje zatoki to Arabia Saudyjska i Kuwejt. Oczywiście nie wygląda to tak jak w pl, gdzie w każdym spożywaczaku możesz wódke kupić... W całym kraju są może 4 markety alkoholowe (za to duże i zawsze zakolejkowane) Bary, nocne kluby i restauracje z licencją na alko zazwyczaj są w hotelach lub pod nie podlegają, ale jest ich całkiem sporo. Generalnie Twój m trafil ze swoją teorią dosyć kiepsko, bo Bahrain słynie z bycia rozrywkowym miejscem, gdzie ludzie zwalają się na weekendy, żeby się bawić i chlać. (Ci z Arabii Saudyjskiej sobie nawet autostradę przez morze wybudowali i w weekend jest istne oblężenie...) A apropo's Formuły to jest to zbyt dochodowa impreza, żeby mieli dodatkowo na niej nie zarobić na alko... W Bahrainie są bardzo słynne "nocne formułowe imprezy" i naprwdę się dzieje.. Jedyne co, to podatek od alko wynosi chyba 150% więc ceny są naprawdę wysokie nawet w najgorszych spelunkach.... Plus nie można pić publicznie czyli nie ma żadnych "ogródków piwnych" ani nic w tym stylu..

Aga- to sylwester już w domciu:tak:

Mnie najbardziej przerażają te 3 dni w szpitalu. Ja tam chyba zwariuje, bo u nas nadal jest zakaz odwiedzin, buu...:wściekła/y:co ja tam będe robić tyle czasu???

Paulinaa- mój mężowi też się udziela moja bezsenność:tak::tak::tak:ale na moje jęki to już nie zwraca uwagi:-p
Poza tym gada przez sen:-D dziś jakieś żółtko mu dojrzewało:-D nie wiem o co chodzi, bo nie chciał potem wyjaśnić:-). Ja się do niego nad ranem przytulam, a on... "zostaw, bo żółtko dojrzewa" :confused: co???.."no zółtko dojrzewa" . To pytam jakie zółtko? odp. " no, moje jajeczko":confused::-p ciekawe co mu się śniło;-):-D

A to on ma tylko jedno :) hi hi hi
Może drugie już dojrzałe... Ale mi zawsze wydawało się, że to białko a nie żółtko jest ale może mam mało doświadczenia..... :-p

Rozczarowałam się. Właśnie wróciłam od kumpeli, która była 10 dni w PL. Poprosiłam ją, żeby mi kupiła mini butelkę czystego spirytusu, bo tutaj nie znalazłam (w aptekach maja tylko mieszanki metanolu i etanolu, a w alko sklepach wódke) i chyba zapomniała... albo jej się nie chciało. Przykro mi bo prosiłam ją kilka razy i jeszcze maila wysłałam jak była w PL. To ja w ciąży dla niej przez całą wawę jeździłam 5 razy w tą i spowrotem i umowy na siebie podpisywałam i tyle czasu poświęciłam jej sprawy załatwiając, a ta nie wysiliła się, żeby w monopolowym mi piersiówkę kupić na Polciowy pępek.... Oczywiście powiedziałam jej " nie ma sprawy" ale zabolało trochę, bo w sumie najlepsza przyjaciółka i wiedziała jak bardzo mi zależy... :-(

Tak więc mam pytanie do mamuś z UK czy innych miejsc, czym u Was traktuje się pępuszek? Tutaj mają jakieś zasypki ale nie wiem czy to skuteczne.... :confused::baffled:

Była żona mojego męża wykończy nas psychicznie, a szczególnie mojego m... co i tak na koniec odbije się na mnie, bo chłop ze stresu i nerwów po ścianach będzie chodził chyba.... Głupia pinda sobie wszytstko tak czasowo zaplanowała, żeby nawet te kilka dni przed przyjściem Polci próbować psuć atmosferę i dać nam w kość... A najgorzej, że najbardziej cierpi ich synek na tym......
 
reklama
To ja dziś pierwsza :-p;-)

kurcze ja dziś tylko czytam i nie miałam ochoty na pisane :zawstydzona/y:

pierwsze co pochwalę to wczoraj/dziś ? nie miałam od bardzo bardzo dawna bólu w pośladku :-D:rofl2: choinka może ta rwa kulszowa mi w końcu przeszła i mam nadzieje że nie zapeszę :no:


Widzę że dzieciaczki rosną w brzuszkach spore ciekawe ile moja będzie mieć :shocked2:

Roxeen może być woda utleniona w plasterkach takie u nas są płatki na spirytusie jakiś fiolet może coś u siebie podobnego znajdziesz ? nawet i kora dębu jak dla mnie dobra bo zasusza ;)


jeszcze co do książeczek mi szefowa też mówiła że od stycznia ich nie ma dostanę tylko co miesiąc tą kartkę że za mnie płacą nie wiem czy się ją w terminie doproszę i w tym ja widzę problem , u nas książeczkę muszę mieć podbitą co miesiąc wiec co jestem ze zwolnieniem to podbijam ....wkurza mnie ze w niektórych szpitalach przy porodzie wołają aktualną książeczkę w końcu nawet nie ubezpieczona osoba poród i opiekę poporodową ma za darmo
 
Ostatnia edycja:
Do góry