Witajcie laseczki

zaopatrzona w 3 kg mandarynek nadrobiłam wczorajszy dzień z życia BB


i az musze sie pochwalic, bo dzis w nocy przespalam az 10 godzin_ niepamietam kiedy ostatni raz tyle spalam



Ja tez mam pytanie - czy Was też coraz bardziej i niżej boli spojenie?
nap.... jakbym cały czas robiła szpagaty, ale jak się rozruszam, to jest lepiej.
Wogule to jak coś mnie boli to tylko po lewej stronie

i maluszek jak kopie to też bardziej na lewo. Jakiś lewus się szykuje

.
Bylam u lekarza, mialam to cudne badanie szyjki po ktorym do tej pory nie moge dojsc do siebie. Ja sobie nie wyobrazam jaki bol musi byc podczas porodu jak to badanie tak boli

no ale do rzeczy, w piatek o 19.30 mam sie zglosic na porodowke na wywolanie:-( co zrobic zeby samo sie zaczelo:-(
Ide dochodzic do siebie bo mnie caly brzuch i kregoslup boli

Milego wieczoru
Proponuje męża do pomocy

To lekarze na wizycie robią też masaż

brrr... myślałam, że tylko przy porodzie go się stosuje.
Zaczynam się bać następnej wizyty
Co prawda, mi ostatnio tylko badała szyjke i to bardzo szybko zrobiła, ale nie należało to do najprzyjemniejszych rzeczy, a potem miałam brązowe upławy przez całą dobę,. ale mówiła mi ze tak może być.
Ja z wiadomosc od Malgosi....:
"
DZisiaj...o 10:15 przyszla na swiat nasza Corka-Jowita Malgorzata...:-) wazy cale 3550 g i mierzy 56cm
I jest najpieknieszym dzieciem na swiecie...."
dumny tatus:-)
Gratuluje tatusiu
cześć kobietki, mamuśki i wszystkie babki nie mam czasu normalnie żeby uśiąść na neta ciekawe czemu no nie? :-):-):-):-)
jeszcze obolała, ale pomału wracam do formy, nie wiem od czego zacząć tyle tu zmian na forum a tyle mnie nie było i już się pogubiłam no ale spróbuję coś nadgonić
pozdrawiam cieplutko
jak się likwiduje suwaczki, bo mam tak jakby przeterminowane hi hi ???????
Jak znajdziesz chwilke, to czekamy na relacje z porodówki. Szczególnie ja- sąsiadko zza miedzy

Hej.Wpadam tylko na chwilke zameldowac ,ze bylam u mojego syneczka i jest cudowny

Jutro jade rano ,zeby porozmawiac z pania kardiolog odnosnie operacji.Oliwierek od dzisiaj zaczął być karmiony mlekiem a nie kroplówkami i bedzie dostawał moje mleczko ,którego mam mnóstwo

Trzymajcie kciuki za szybki termin operacji i zeby wszystko sie udało
Kacha wawa mój synuś ma przełożenie wielkich naczyń a nie pni,dziekuje Ci za link do forum
Sylwia, cały czas jesteśmy z Wami i trzymamy kciuki


Wczoraj stwierdziłam, że data 10.01.2010 byłaby fajna, ale nie wiem, czy moje dziecko dojdzie do tego samego wniosku
Ha, ha, ha... mój mąż zobie zażyczył maluszka na 10-01-2010 bo on ma urodzinyi chce właśnie taki prezent w naturze

ale wczoraj- po głębszym zastanowieniu -stwierdził, że jednak nie chce z 10- go bo będzie leń

I moje pytanie do was: Jak myślicie, mogę w takich warunkach spokojnie przebywać z maluszkiem w pokoju, czy posłuchać rady teściowej i przyjąć jej zaproszenie??
decyzja nalezy do ciebie

Ja myśle, że powinnaś być tam, gdzie ty będziesz czuła się lepiej. . Po porodzie pewnie będziesz potrzebowała spokoju, a jak masz się stresować teściową- to chyba lepiej byc u siebie. Poza tym to bedzie dodatkowa motywacja dla meza zeby szybko skonczyl remont

piszesz,ze tesciowa pali_ to chyba dym bardziej szkodzi niz odrobina kurzu
Wiesz co, rzeczywiście jest to dramatyczna historia - ale troszkę ją rozumiem - całą ciążę słyszała dziewczynka, dziewczynka - Ania bardzo chciała mieć małą dziwuszkę a tu taki "klops" - była przerażona i zawiedziona..... na szczęście po terapii i lekach zaakceptowała synka.... nikomu nie życzę takiej sytuacji