niki kaoru ja robiłąm też w domu ale u teściów,a i tak wszystko robiłąm ja dobrze,że teście pomogli było 15osób.i goście byli 3dni.więc jak we wtorek wróciliśmy wieczorem to dopiero padłam.położyłam sięo 20 i do 9 spałam,Kuba do szkoły nie poszedł. to było 5 męczocych dni dla mnie bo byliśmy od piątku.latanie ,kupowanie,gotowanie.ja do kościoła miałam na 14 a o 13.45 dopiero sie ubierałam,masakra.dobrze ,że jest już po.
k@m@ ale te kilo dwa to nie ma różnicy,ja wiesz 2lata woziłam ciężary hehe
k@m@ ale te kilo dwa to nie ma różnicy,ja wiesz 2lata woziłam ciężary hehe