reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toksoplazmoza. Co dalej?

Dołączył(a)
4 Sierpień 2009
Postów
1
Witam wszystkich serdecznie.
Mam dwadzieścia lat, w tym roku w marcu w dwunastym tygodniu ciąży poroniłam.
Wynik był jasny: toksoplazmoza.
Ginekolodzy powiedzieli mi, że leczy się ją wyłącznie w ciąży. Normalnie organizm sam musi się uodpornić. W związku z tym moje pytanie, bo to co mówią wydaje mi się być niedorzeczne. Jak organizm ma się sam uodpornić? Kiedy mam powtórzyć badanie na toksoplazmozę? Chciałabym postarać się o dziecko, mam tylko wielkie obawy, że sytuacja może się powtórzyć.
Drogie forumowiczki, czy wiecie coś na ten temat?
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
 
reklama
Witam.
Toksoplazmoza jest chorobą zwierzęcą, czyli zaraziłaś się prawdopodobnie od jakiegoś zwierzaka.
Proponowałabym Ci skonsultować to z jakimś innym lekarzem, badania też możesz zrobić sobie prywatnie.
Moja mam miała toksoplazmoze w ciąży i też poroniła, ale ją wyleczyli.
Z tego co słyszałam chorobę tą powinno się leczyć bo następna ciąża może się tak samo skończyć.
Pozdrawiam cieplutko.
 
przykro mi, ze i ciebie to spotkało, światełko dla twojego aniołka
[*]
a co do toxo to moja koleżanka zaszła w ciążę i niestety też poroniła z powodu toksoplazmozy, dostała skierowanie do specjalisty i leczyła się przez pół roku antybiotykami więc myślę, ze ty też powinnaś udać się do lekarza po skierowanie do specjalisty i to on niech zadecyduje czy potrzeba ci leczenia czy nie
 
WITAM!
Dla twojego aniołka!
Ja także mam przebytą toksoplazmozę, dowiedziałam się o niej po poronieniu. Moja gin kazała mi isć do swego internisty po skierowanie do lekarza od chorób odzwierzęcych zapisałam się szybko i ja miałam wysokie IgG 119 ale niskie IgM 0,15 co świadczyło o przebytej chorobie kiedyś ale nie w trakcie ciąży. Ale skoro już trafiłam do lekarza to zostałam prze leczona paskudnymi lekami ale czego się nie robi dla zdrowia:tak: miałam podawany Deraprim i biseptol bo zawsze są te leki podawane razem. Teraz kolejne badania mam zrobić przed staraniami. A jak przyjmowałam leki to musiałam uważać aby nie zajść w ciąże bo są szkodliwe dla organizmu.
A toksoplazmozą można zarazić się wszędzie i nie tylko od kotów co jest powszechnie uważane ale najprostsza rzecz którą robi nie jedna z nas surowe mielone mięso gdy robimy kotlety mielone lub tatar to częste przyczyny toksoplazmozy.
życzę dużo zdrówka!!!!
 
Benedictine witam. Bardzo mi przykro z powodu Twojego maleństwa... odsyłam Cię do artykułu który dziś pojawił się na wp. i sugeruję konsultację u lekarza który wyjaśni Ci trudne do zrozumienia rzeczy i pomoże.

Toksoplazmoza, ciąża i kot - Ulubieńcy - Psy i Koty - WP.PL

Niezbadana jest ta wola która tak okrutnie każe nam przechodzić tragedię spowodowaną chorobą o której istnieniu nie mamy pojęcia....
 
Do góry