reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

☃️ 🎄W grudniu przy choince nadzieja w nas rośnie,by wreszcie dwie kreski powitać radośnie 🎁

Załączniki

  • Screenshot_20251216_111657_Chrome.jpg
    Screenshot_20251216_111657_Chrome.jpg
    180,2 KB · Wyświetleń: 65
reklama
Dzień dobry 🥰 ja wczoraj miałam takie skurcze po lewej stronie brzucha już myślałam że zaraz mnie nawiedzi @
Ale chyba czeka do jutra 🤣
 
Ja to się totalnie nie znam na tych tarczycowych tematach, ostatnio jak badałam to miałam 1,08 tsh, ale lekarz (co prawda internista) nic na ten temat nie powiedział więc uznałam że chyba dobrze 😅
Ja zanim mialam rozpoznane hashimoto mialam tsh 5,8 , niby nie jakies ogromne ale moje samopoczucie fizyczne i psychiczne bylo tragiczne
 
Mam problem... Chyba będę musiała się umówić do ginekologa - jest kilka dni po stosunku z mężem , jeszcze nie czas na owulacje w miewam plamienia - nie obfite ale widoczne minimalnie na wkładce i na papierze- lekko brązowe ,różowe albo śluz i niteczki krwii. Myślałam na początku,że to od jakiegoś otarcia podczas stosunku ale od nocy z soboty na niedzielę nic więcej nie robiliśmy a plamienia dalej się pokazują (cały czas leciutko).
Myślę sobie ,że zrobię samobadanie szyjki - byle ją tylko dotknąć i wyczułam na niej małe zgrubienie i moja głowa odrazu ,że to polip,torbiel albo rak (w styczniu robiłam cytologię LBC i na HPV dna hr 14 typów) i wyszło mi "inne zmiany nienowotworowe, zmiany odczynowe związane z : zapaleniem i/lub typową regeneracją). Ginekolog mówił,że mogłam mieć jakiś stan zapalny, podrażnienie i było w trakcie gojenia. Oczywiście wcześniejsze te podstawowe cytologie u niego wychodziły dobrze.
Od tamtego czasu byłam u ginekologa kilka razy,przeszłam przez ciążę pozamaciczną, operację itd. I byłam na kontroli,później na drugiej i nikt nic nie mówił,żebym miała jakąś zmianę na szyjce,polipy itp. torbiel krwotoczna z września się też wchłonęła.
Teraz myślę sobie,że mój ex gin może źle mi pobrał wymaz i coś się może dzieje a on to zbagatelizował (jak mój konflikt serologiczny w ciąży z córką i infekcje moczu mojej siostry,która wywołała wysokie crp u jej córki i 10dniowy pobyt w szpitalu na antybiotyk małej).
Miewam bóle podczas stosunku ale to zależy od pozycji i właśnie drugi raz mi się zdarzyło ,że mam małe plamienia po stosunku...
Nie chce straszyć męża ale też nie chce tego bagatelizować - pogadam z nim jak wróci z pracy i się umowie do innego ginekologa to sąsiedniego miasta...
 
@Jesienny_lisc trzymamy oczywiście kciuki, niemniej troszkę studzę emocje, bo za wysoki poziom progesteronu ok 8dpo odpowiada jednak dobrze funkcjonujące ciałko żółte. Jest to znak, że owulacja raczej była mocna (choć bez monitoringu nikt na 100% po tym wyniku nie potrwierdzi pęknięcia jajeczka).
Hcg przejmuje funkcje utrzymania wysokiego poziomu proga dopiero po implantacji, a skoro bóle odczuwalaś owulacyjne jakies 8 dni temu to ten progesteron dziś jeszcze niewiele mówi, nadal wynika z pracy cialka żółtego. Ok 10dpo naturalnie powinien spadać jeśliby nie bylo hcg do podtrzymania, więc tak naprawdę za jakies dwa dni będzie więcej wiadomo.
 
reklama
Mam problem... Chyba będę musiała się umówić do ginekologa - jest kilka dni po stosunku z mężem , jeszcze nie czas na owulacje w miewam plamienia - nie obfite ale widoczne minimalnie na wkładce i na papierze- lekko brązowe ,różowe albo śluz i niteczki krwii. Myślałam na początku,że to od jakiegoś otarcia podczas stosunku ale od nocy z soboty na niedzielę nic więcej nie robiliśmy a plamienia dalej się pokazują (cały czas leciutko).
Myślę sobie ,że zrobię samobadanie szyjki - byle ją tylko dotknąć i wyczułam na niej małe zgrubienie i moja głowa odrazu ,że to polip,torbiel albo rak (w styczniu robiłam cytologię LBC i na HPV dna hr 14 typów) i wyszło mi "inne zmiany nienowotworowe, zmiany odczynowe związane z : zapaleniem i/lub typową regeneracją). Ginekolog mówił,że mogłam mieć jakiś stan zapalny, podrażnienie i było w trakcie gojenia. Oczywiście wcześniejsze te podstawowe cytologie u niego wychodziły dobrze.
Od tamtego czasu byłam u ginekologa kilka razy,przeszłam przez ciążę pozamaciczną, operację itd. I byłam na kontroli,później na drugiej i nikt nic nie mówił,żebym miała jakąś zmianę na szyjce,polipy itp. torbiel krwotoczna z września się też wchłonęła.
Teraz myślę sobie,że mój ex gin może źle mi pobrał wymaz i coś się może dzieje a on to zbagatelizował (jak mój konflikt serologiczny w ciąży z córką i infekcje moczu mojej siostry,która wywołała wysokie crp u jej córki i 10dniowy pobyt w szpitalu na antybiotyk małej).
Miewam bóle podczas stosunku ale to zależy od pozycji i właśnie drugi raz mi się zdarzyło ,że mam małe plamienia po stosunku...
Nie chce straszyć męża ale też nie chce tego bagatelizować - pogadam z nim jak wróci z pracy i się umowie do innego ginekologa to sąsiedniego miasta...
Nie bagatelizowalabym tego. Każde plamienie nie w okolicy okresu powinno byc skonsultowane z ginekologiem.
Umów się koniecznie na wizytę 🤞
 
Do góry