reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

nam dzisiaj pediatra powiedziała ze moglibysmy mlodemu wprowadzic kaszke na noc....jednak ja sie jeszcze nie zdecyduje...
 
reklama
my też jedziemy tylko na cycu, zdąży jeszcze wszystkiego zasmakować a jaka oszczędność.

lepiej kupić mrożonkę niż nowalijki które są nafaszerowane chemią.

Oliwia na początku jadła tylko słoiczki w pewnym momencie sama je odrzuciła i zaczęłam sama jej gotować obiadki.
 
no a ja właśnie zaczęłam od kaszki na noc, dosłownie z tydzień przed skończonym 4 miesiącem, ale u mnie głównym powodem był ten refluks no i po tej gęsciejszej kaszce była poprawa:tak:a dopiero potem zaczęliśmy warzywka, najpierw słoiczki nz spróbowanie, a teraz już jemy mamusine zupki;-)
 
Ale po co się przekomarzać, padło pytanie, to padła i odpowedź, każdy może odpowiedzieć zgodnie ze swoim sumieniem i swoim doświadczeniem a pytający sam zdecyduje co z tą wiedzą zrobić. Do tego co się pisze - i czyta - na forum trzeba mieć duży dystans ;-) i wówczas nie ma powodów do forumowych awantur.
 
A ja, gdy już zacznę rozszerzać dietę, na pewno zacznę od słoiczków, i to Hipp, bo mają warzywa z plantacji eko, i to też nie powód do dyskusji nt wyższości jednych słoiczków nad drugimi czy też nad jedzeniem "domowym". Każdy robi jak uważa i tyle ;-)
Nie można na wszystko tak dosłownie patrzeć, czy doszukiwać się we wszystkich wypowiedziach ukrytych kontekstów, bo już nic by nie można było w wątkach napisać.
 
Ja też zaczęłam od słoiczków, ale teraz akurat mam bobowity marchewkę. A wole od słoiczków, bo mam takie uczucie, że jak mi zareaguje alergią, to bedzie od np marchewki, a nie czegoś dodanego do uprawy, a dodatkowo w moich warunkach lokalowych gotowanie jedenj marchewki do podania jej 1/4 jest ponad moje siły psychiczne. Potem bedzie już zwykła marchewka, ale chyba rzeczywiście zacznę od mrożonek, z lenistwa czystego, żeby nie było :-p.

Jak narazie mamy za soba już pół słoiczka marchewki, kupy jeszcze nie było, co jest dla nas jak narazie ulgą, bo od jakiegoś czasu to do tej pory od pobudki ponocnej byłyby ze 3.

A jabłuszko wprowadze po wyrwaniu 8 i dojściu do siebie po tym.
 
....

A jabłuszko wprowadze po wyrwaniu 8 i dojściu do siebie po tym.

no to szczerze współczuję:-( ja miałam 3 dni z życia wydarte po 8....:/ a spuchnięta długo dłużej....

a ja zaczynę podawac marcheweczke świeżą z napisem "organic" a wolałabym brudną z ziemi polskiej, ryneczkową...:tak:bo polskie jest najlepsze:-p.....
 
Leika-Ja zaczęłam rozszerzać diete po wizycie pediatry jak mały skończył 3 miesiące stwierdziła że Franuś może zacząć już powolutku poznawać nowe smaki , kazała zacząć od jabłuszka ale nie powiedziała w zasadzie co dalej , mały zjada troszkę plując mniej więcej cały słoiczek hippa , nie wiem czy teraz podac mu już marchewkę z jabłuszkiem czy coś innego no i kiedy kaszki , dlatego pytam bardziej doświadczonych mamuś:)
 
Ja tez narazie daje tylko cyca i zamierzam wprowadzic "nowosci" dopiero od 5 miesiaca. Ale monotonia: ja bym nie wytrzymala 4 miesiace jedzac zawsze to samo :-D. Ale w UK macierzynski trwa 9 miesiecy, wiec mamy czas.
 
reklama
. Ale w UK macierzynski trwa 9 miesiecy, wiec mamy czas.
Jejku!!!!Jak fajnie...:-)ja muszę kombinować, żeby być 9 miesięcy z małym, a dokładnie 8...
my zaczęliśmy po marchewce, wprowadzać marchewkę z ziemniaczkiem i kleik przed spacerkiem na razie, jak zaakceptuję to zmienię na kaszkę przed snem...
ja też zaczynam od słoiczków, bo łatwiej izolowane warzywa tak wprowadzać...Jak będzie mógł już wszystkie warzywka i mięsko to się przerzucę na gotowanie...będę robić zupkę dla nas bez soli i przypraw, jak będzie gotowa to małemu odleję i zmiksuję na papkę- warzywa z mięskiem i małą ilością wywaru, a nam przyprawię i zmiksuję, bądź nie- zależy, czy krem będę gotować, czy zwykłą zupę.....;-)
 
Do góry