ewelka4ever
Gosiaczkowa mama:)
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2007
- Postów
- 41
Też jestem mamą czteromiesięcznego żarłocznego brzdąca, i sprawe posiłków także konsultowałam z pediatrą. Pani doktor pozwoliła nam wprowadzić nowe posiłki ale tak delikatnie i pomalutku. Żąłądek takiego maleństwa jest jeszcze nie przystosowany żeby aż tak radykalnie rozszerzać jego dietę. Myślę że na początek jakiś soczek i kleik wieczorem nie zaszkodzą, ale stałe posiłki wprowadza się dopiero w 6 mies. Po co się spieszyć. Mleko- szczególnie to matki naprawde jest wystarczające dla takiego maleństwa. Po każdym nowym posiłku właśnie dobrze jest podać dziecku pierś dlatego że łatwiej będzie mu przetrawić nowe smakołyki.
mój jest starszy i mleko modyfikowane wprowadziłam dopiero na przełomie 6/7 m-ca jako dodatek przed spaniem. czasem daję mu wieczorem kaszkę (z butli) i powiem ci, że nie robi mu różnicy, czy dostaje kaszkę czy mleko z kleikiem. jedno i drugie ładnie wypija. wcześniej (przed butlą) dostaje pierś i też nie ma problemu. wszystko zależy od dziecka. Michałowi w zasadzie jest obojętne czy ma cycka czy smoka w buzi (jeśli chodzi o konsumpcję, bo o przytulanie się już nie bardzo;-) czasem jest cycek tylko po to, żeby się przytulić)