hehe, widzę, że to dresikowa pandemia jesthmm.... Antek dostał wczoraj od dziadka na Mikołaja ..... dres:-)

ja chyba nie będę oddrywać metek, będę miała prezenty dla róznych dzidziusiów na najbliższe 10 lat.. no bo na cholerę komu 15 dresów... zwłąszcza, że ja wolę ubierać dzieciaczki w spodenki na szelkach bo nie trzeba ich ciągle poprawiać i nie ściskają brzuszka...

wiem, że to nieładnie i że prezent powinien cieszyć niezależnie od wszystkiego, ale z tymi dresikami to jakieś szaleńśtwo jest
a chusta mi jeszcze nie przyszła i zaraz będę miała takie bicepsy że ho ho:-):-)
chyba musze przestc prać to wtedy moze wszystkie użyję, bo tak uprane kłade na wierzch i biorę z wierzchu. Nawet nie pamiętam co mam.Tyle ze ja nie kupowałam, a wszystko praktycznie dostałam
na 80cm
pomijam juz oczywiscie fakt ze jakis dziwny ten dresik..
