Dziewczyny, lepiej nie liczcie...
W pierwszej ciązy nie miałam po kim dostać wyprawki dla dziecka, wiec kupowaliśmy wszystko sami. MOja bratowa dostała dosłownie wszystko, nawet pieniadze na wózek, więc wydaje mi się ze ona wydała na same ciuszki może 200zł (mała ma 5 miesięcy )...Oczywiście nie wliczając pampersów, mleka itd...
Pomimo tego, że teraz zapewne na wyprawkę moge liczyc to i tak nakupuję sporo nowych, bo szczerze mówiac nigdy nie lubiłam używać rzeczy po kimś a co dopiero ciuszków niemowlęcych... Na Mikusia wydaliśmy kilka tyś zł. (samo leczenie toksoplazmozy w prywatnej klinice ok 8tys zł.,) teraz pewnie lepiej nie będzie
, tym bardziej, że wózek znów kupujemy sami
...Liczenie nie ma sensu, bo ten wydatek się nigdy juz nie skończy, więc po co sobie głowę zaprzątać...Jedyne co mogę zaproponowac to odłożcie sobie ok 1000zł na szczepienia dla dziecka (od urodzenia do 5tego miesiąca) , bo to jest wydatek o którym sie nie myśli a który pochłania kawałek miesięcznego budżetu 
Pomimo tego, że teraz zapewne na wyprawkę moge liczyc to i tak nakupuję sporo nowych, bo szczerze mówiac nigdy nie lubiłam używać rzeczy po kimś a co dopiero ciuszków niemowlęcych... Na Mikusia wydaliśmy kilka tyś zł. (samo leczenie toksoplazmozy w prywatnej klinice ok 8tys zł.,) teraz pewnie lepiej nie będzie