Duzo myslalam o tym gdzie nasz maluszek bedzie spal przez pierwsze 3 miesiace jak bedziemy jeszcze w Anglii.. w Polsce bedziemy miec drewniane lozeczko od mojej siostry, wiec tutaj chcialam kupic cos tylko na te kilka miesiecy.
Drewniane lozeczka sa najdrozsza opcja, a i tak nie byloby potrzeby go zabierac z Angli do PL, a mysle ze z dzieciaczkiem i przeprowadzka "na glowie" nie bede miala ochoty na bawienie sie w wystawianie go na ebay albo cos takiego..
Pozniej myslalam o koszyku ale jak obejrzalam je w sklepie to wydaja mi sie takie malutkie.. jakby dzidzia urodzila sie spora i jeszcze podrosla troszke.. nie chce zeby bylo jej ciasno.. a do tego taki koszyk malo stabilny.. nie jestem przekonana..
Kolyski sa troszke wieksze od koszyka, bardziej stabilne, ale wcale nie tanie.. czasami kosztuja nawet tyle co lozeczko..
No i ostatnia opcja lozeczko turystyczne, czytalam opinie mam, niektore uzywaja go na stale w domku zamiast normalnego i polecaja (tylko trzeba kupic normalny materac, bo ten co jest w kolmlecie jest bardzo cieniutki). Jak bedziemy sie przeprowadzac mozemy je zabarac ze soba, a i w Polsce moze sie przydac.. no i juz prawie sie zdecydowalismy ze bedzie turystyczne.. ale kolezanka mi powiedziala, ze ma kolyske na biegunach i moze mi ja dac.. trzeba tylko dokupic materacyk.. i juz sama nie wiem
Opcja z kolyska bylaby na pewno tansza.. ale wtedy musialabym kombinowac gdzie dzieciaczka przewijac, bo turystyczne lozeczko ma przewijak, a kolyska jest dosyc niska.. a co za tym idzie, przy wkladaniu i wyciaganiu bobasa trzeba sie schylac.. A ze szczebelki sa drewniane, to pewnie trzeba tez zalozyc naokolo ochraniacze jak w lozeczku.. i wtedy taka kolyska tez robi sie ciasniutka..
wiec pytanie brzmi: drewniana kolyska na biegunach czy turystyczne lozeczko z normalnym materacykiem?
uf ale sie rozpisalam..