reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny, ja poroniłam w grudniu 2018, za chwile będzie równy rok... 25 października urodziłam córeczkę, okruszek z wagą 3050g [emoji5] mimo tego stresu przez 9 miesięcy czy na pewno się uda, naprawdę warto walczyć. Wierze, że każda z was będzie mogła tu kiedyś napisać podobny post [emoji4] Zobacz załącznik 1043075

Gratuluje córeczki! [emoji173]️ Ja również poroniłam pierwsza ciąże w grudniu 2018, ale troszkę dłużej nam zeszło niż u was, bo mała ma wyjść na przełomie stycznia/ lutego [emoji5] Dużo zdrówka życzę![emoji9]


@Jivka Najlepsze jest to, ze wchodzę na forum w apce a tam na głównej stronie zdjęcie bobaska! [emoji28]🤭 mówię, oooo jivka urodziła [emoji51][emoji85] ale czytam po kolei te posty, aż dojdę do twojego- myśle...[emoji848] patrzę, ta to jest przebabka, 6 godzin temu pisze odnoście zusow, a teraz wstawia zdjęcie urodzonego dziecka [emoji23][emoji23] mówię- przegigant z niej [emoji28] a tu koleżanka powyżej 🤭[emoji85]

Jak samopoczucie u Ciebie?[emoji6]
 
reklama
Jestem załamana dzisiejszym dniem. Dziewczyna brata urządziła mi awanturę że jej nie powiedziałam ,,cześć,,. Ona nie potrafi nawet zrozumieć że ja czasem nawet nie wiem co się dzieje wkoło. A jak się zorientowałam że ona przyszła to już byłam w łazience... To co miałam jej przez drzwi krzyczeć? Jakaś masakra. Mam dość bo znów wszystko jest moja wina...
 
Gratuluje córeczki! [emoji173]️ Ja również poroniłam pierwsza ciąże w grudniu 2018, ale troszkę dłużej nam zeszło niż u was, bo mała ma wyjść na przełomie stycznia/ lutego [emoji5] Dużo zdrówka życzę![emoji9]


@Jivka Najlepsze jest to, ze wchodzę na forum w apce a tam na głównej stronie zdjęcie bobaska! [emoji28][emoji2960] mówię, oooo jivka urodziła [emoji51][emoji85] ale czytam po kolei te posty, aż dojdę do twojego- myśle...[emoji848] patrzę, ta to jest przebabka, 6 godzin temu pisze odnoście zusow, a teraz wstawia zdjęcie urodzonego dziecka [emoji23][emoji23] mówię- przegigant z niej [emoji28] a tu koleżanka powyżej [emoji2960][emoji85]

Jak samopoczucie u Ciebie?[emoji6]
Ja tak samo pomyślałam że to dzidzia @Jivka [emoji16][emoji16] Ale ona się turla dalej [emoji16][emoji16] zwalniaj brzucha bo kolejka [emoji16][emoji16]
 
Już widzę że @witch84 wszystko wyjaśniła ;) niestety kwestia premii jest śliska i często jest tak ze pracodawca unika płacenia jej pracownikom podczas l4. U mnie niestety tak było i zus mimo braku regulacji w regulaminie, stwierdził że pracodawca ma prawo tego nie płacić i nie wliczac do chorobowego. Jest to głupota bo na codzień płaci od tego składki. Mało tego - jakby skończyła mi się umowa to zus płaciłby mi od całości chorobowe, a tak byłam 200-300 zł w plecy co miesiąc....

Boże, to chore.... Należy Ci się, ale nie...


Dziewczyny, ja poroniłam w grudniu 2018, za chwile będzie równy rok... 25 października urodziłam córeczkę, okruszek z wagą 3050g [emoji5] mimo tego stresu przez 9 miesięcy czy na pewno się uda, naprawdę warto walczyć. Wierze, że każda z was będzie mogła tu kiedyś napisać podobny post [emoji4] Zobacz załącznik 1043075

Ogromne gratulacje [emoji3590]
Cudowna wiadomość, widać, że warto walczyć :)

Jestem załamana dzisiejszym dniem. Dziewczyna brata urządziła mi awanturę że jej nie powiedziałam ,,cześć,,. Ona nie potrafi nawet zrozumieć że ja czasem nawet nie wiem co się dzieje wkoło. A jak się zorientowałam że ona przyszła to już byłam w łazience... To co miałam jej przez drzwi krzyczeć? Jakaś masakra. Mam dość bo znów wszystko jest moja wina...

Nie przejmuj się takim zachowaniem innych osób, masz prawo do tego żeby źle się czuć. A obrażanie się o taką rzecz jest niepoważne.
 
Nie przejmuj się takim zachowaniem innych osób, masz prawo do tego żeby źle się czuć. A obrażanie się o taką rzecz jest niepoważne.
[/QUOTE]
Najlepsze jest jej tłumaczenie bo ona przyleciała z daleka a ja jej nie powiedzialam ,,cześć,, ona nie wiedziala że jeszcze mogę się źle czuć po śmierci synów. Stwierdziła wcześniej jeszcze ze się zachowuje jak dziecko... Ja nie wiem jakim trzeba być człowiekiem żeby takie rzeczy gadać.
No ale co tu mówić o człowieku który po pogrzebie pytał się czy dużo ludzi było, czy zemdlalam i czy chłopcy byli w jednej trumnie....
Pewnie pisze bardzo chaotycznie ale jestem tak wkurzona okropnie ;/
 
@Sandra094 żadna kobieta, która nie straciła dziecka, nie zrozumie w pełni matki po stracie. Widzę to po mojej matce. Ja mówię o swoim aniołku dziecko, a ona mi ostatnio dosrała, że dla niej tak wcześnie to był "tylko jakiś zlepek komórek". Ręce mi opadły... Tak samo nie rozumie swojej siostry, która nie ma dzieci, a jej jedyna urodzona córcia zmarła mając niecałe 16 mcy. Ostatnio matka stwierdziła przy niej, że Bóg ją pokarał jej życiem. Ciocia na to odpowiedziała, żeby nie pieprzyła głupot, bo ma dorosłą córkę i wnuka, a jej dziecko leży na cmentarzu. No i miała racje. Ja ją rozumiem, bo straciłam ciąże. Aczkolwiek nawet nie próbuję porównywać swojej straty do jej straty, bo ona miała swoje dziecko w ramionach. Żyła z nim, jeździła po szpitalach, miała przez jakiś czas w domu i w końcu musiała je pochować.
Także wracając do sedna sprawy, nie przejmuj się przyszłą bratową. To zachowanie świadczy tylko o niej.

@Jivka no właśnie! Dość już tych przyjemności, pora wskoczyć na wyższy level i zwolnić brzuszek ;)
 
Dzięki za wsparcie. Ona nawet ja by dziecko jej umarło myślę że by nie zrozumiała bo ona kocha tylko siebie, a dzieci nie lubi raczej wcale. Bo jak jej powiedziałam że ona nic nie rozumie bo nawet dzieci nie lubi to nie zaprzeczyła.
@Sandra094 żadna kobieta, która nie straciła dziecka, nie zrozumie w pełni matki po stracie. Widzę to po mojej matce. Ja mówię o swoim aniołku dziecko, a ona mi ostatnio dosrała, że dla niej tak wcześnie to był "tylko jakiś zlepek komórek". Ręce mi opadły... Tak samo nie rozumie swojej siostry, która nie ma dzieci, a jej jedyna urodzona córcia zmarła mając niecałe 16 mcy. Ostatnio matka stwierdziła przy niej, że Bóg ją pokarał jej życiem. Ciocia na to odpowiedziała, żeby nie pieprzyła głupot, bo ma dorosłą córkę i wnuka, a jej dziecko leży na cmentarzu. No i miała racje. Ja ją rozumiem, bo straciłam ciąże. Aczkolwiek nawet nie próbuję porównywać swojej straty do jej straty, bo ona miała swoje dziecko w ramionach. Żyła z nim, jeździła po szpitalach, miała przez jakiś czas w domu i w końcu musiała je pochować.
Także wracając do sedna sprawy, nie przejmuj się przyszłą bratową. To zachowanie świadczy tylko o niej.

@Jivka no właśnie! Dość już tych przyjemności, pora wskoczyć na wyższy level i zwolnić brzuszek ;)
 
Gratuluje córeczki! [emoji173]️ Ja również poroniłam pierwsza ciąże w grudniu 2018, ale troszkę dłużej nam zeszło niż u was, bo mała ma wyjść na przełomie stycznia/ lutego [emoji5] Dużo zdrówka życzę![emoji9]


@Jivka Najlepsze jest to, ze wchodzę na forum w apce a tam na głównej stronie zdjęcie bobaska! [emoji28][emoji2960] mówię, oooo jivka urodziła [emoji51][emoji85] ale czytam po kolei te posty, aż dojdę do twojego- myśle...[emoji848] patrzę, ta to jest przebabka, 6 godzin temu pisze odnoście zusow, a teraz wstawia zdjęcie urodzonego dziecka [emoji23][emoji23] mówię- przegigant z niej [emoji28] a tu koleżanka powyżej [emoji2960][emoji85]

Jak samopoczucie u Ciebie?[emoji6]
Ja tak samo pomyślałam że to dzidzia @Jivka [emoji16][emoji16] Ale ona się turla dalej [emoji16][emoji16] zwalniaj brzucha bo kolejka [emoji16][emoji16]
@Sandra094 żadna kobieta, która nie straciła dziecka, nie zrozumie w pełni matki po stracie. Widzę to po mojej matce. Ja mówię o swoim aniołku dziecko, a ona mi ostatnio dosrała, że dla niej tak wcześnie to był "tylko jakiś zlepek komórek". Ręce mi opadły... Tak samo nie rozumie swojej siostry, która nie ma dzieci, a jej jedyna urodzona córcia zmarła mając niecałe 16 mcy. Ostatnio matka stwierdziła przy niej, że Bóg ją pokarał jej życiem. Ciocia na to odpowiedziała, żeby nie pieprzyła głupot, bo ma dorosłą córkę i wnuka, a jej dziecko leży na cmentarzu. No i miała racje. Ja ją rozumiem, bo straciłam ciąże. Aczkolwiek nawet nie próbuję porównywać swojej straty do jej straty, bo ona miała swoje dziecko w ramionach. Żyła z nim, jeździła po szpitalach, miała przez jakiś czas w domu i w końcu musiała je pochować.
Także wracając do sedna sprawy, nie przejmuj się przyszłą bratową. To zachowanie świadczy tylko o niej.

@Jivka no właśnie! Dość już tych przyjemności, pora wskoczyć na wyższy level i zwolnić brzuszek ;)
Haha dzięki dziewczyny, ale na mnie jeszcze nie pora [emoji1787] Chętnie zwolniłabym Wam brzuch, a tu psikus, Młoda się zabarykadowała [emoji1787][emoji1787][emoji1787]
 
Kochana ja walczę od stycznia z cyklami. Dopiero teraz jak do ovarinu (preparat podobny do tego który stosujesz) zaczęłam brać cyclodynon, to jestem po dwóch regularnych cyklach i ten też wygląda na regularny. Zobaczymy co będzie w kolejnych cyklach gdy odstawię cyclodynon. Oba leki poleciła mi ginka, cyclodynon po tym jak zatrzymała mi się miesiączka i trzeba było wywołać ją luteiną.
Ja miesiączkę dostaje raczej w terminie, ale jest bardzo obfita co wcześniej się nie zdarzało. Ostatnio musiałam zwolnić się z pracy do domu, bo miałam istne oberwanie chmury. Dostałam jakieś tabletki na zahamowanie obfitych krwawien. W tym cyklu biorę mio inozytolu, ale nie w saszetkach, tylko kupiłam w tabletkach i póki co nie miałam krwawienia po skończonej @. Testy ovu negatywne, więc nie wiem czy już po u w ogóle jej nie było. W piątek zrobię test ciążowy i zobaczymy czy coś wyjdzie.
 
reklama
Ja miesiączkę dostaje raczej w terminie, ale jest bardzo obfita co wcześniej się nie zdarzało. Ostatnio musiałam zwolnić się z pracy do domu, bo miałam istne oberwanie chmury. Dostałam jakieś tabletki na zahamowanie obfitych krwawien. W tym cyklu biorę mio inozytolu, ale nie w saszetkach, tylko kupiłam w tabletkach i póki co nie miałam krwawienia po skończonej @. Testy ovu negatywne, więc nie wiem czy już po u w ogóle jej nie było. W piątek zrobię test ciążowy i zobaczymy czy coś wyjdzie.

A gdzie kupiłaś w tabsach ? Ja mam saszetki
 
Do góry