reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Pogaduchy długoletnich i nowych starczek ♥️

reklama
Ja to myślę, że każdy z nas coś ma 😊
Ogólnie ja mam cechy adhd, ale nie przeszkadza mi to w życiu, ewentualna diagnoza nic tu nie zmieni.

No cechy to też charakter, a charaktery różne jednak są...
Ja nie wiem dlaczego niby jeśli np. bardzo denerwuje mnie zmiana rutyny to to jest autystyczne. A może ja mam taką zwykłą życiową preferencję. 🤷🏻‍♀️
 
Mi lecial :D pierwsza polowa to jeszcze jako tako, a potem nie wiem kiedy minelo :D takze nie chce straszyc ale… 😂
Ja to bym najchętniej juz wszystko kupila aby miec z glowy, nie lubie zostawiać ma ostatni moment, za to mój mąż to po porodzie by pojechał na szybko kupować....
 
Pozdro z kawka pistacjowa, która zaraz zwroce zapewne w odplyw 😏

Co do adhd, ja mam na bank, mój syn zdiagnozowany mając lat 14, autyzm i adhd, ale nikt by oczywiście nie powiedział, jednak ja wiem na co patrzeć, co było inne, dziwne, zastanawiające...Zobacz załącznik 1715428
O kurde do 14 lat sie uchowal bez? U nas znow wszystko szlo ksiazkowo wrecz, a przedszkole mega wspierajace wiec udalo sie nad tym zapanowac, za to szkola do kitu i w 2 klasie udalo nam sie zakonczyc pelna diagnoze tez autyzm i adhd, za to wiedzac tyle co wiem teraz mnostwo na to wskazywalo, tylko nikt nas dobrze nie pokierowal..
 
No cechy to też charakter, a charaktery różne jednak są...
Ja nie wiem dlaczego niby jeśli np. bardzo denerwuje mnie zmiana rutyny to to jest autystyczne. A może ja mam taką zwykłą życiową preferencję. 🤷🏻‍♀️
Dlatego przy diagnozie lacza iles rzeczy i dopiero orzekaja, takie pojedyncze to mnostwo z nas ma :D
 
No cechy to też charakter, a charaktery różne jednak są...
Ja nie wiem dlaczego niby jeśli np. bardzo denerwuje mnie zmiana rutyny to to jest autystyczne. A może ja mam taką zwykłą życiową preferencję. 🤷🏻‍♀️
Bo to zależy :)
W sensie jeżeli zmiana rutyny sprawia, że jest Ci nieprzyjemnie i tyle, zaraz przechodzi, to luz.
Ale jeżeli zmiana rutyny sprawia, że jesteś na maksa zestresowana, fukasz na wszystkich, masz potrzebę schowania się w bezpiecznym miejscu czy generalnie utrudnia Ci to funkcjonowanie, to warto wtedy się zastanowić czy jednak czegoś z tym nie zrobić. Czy to diagnozę, czy kilka spotkan z terapeutą na przepracowanie problemu czy jakieś leki normujące przekaźniki w mózgu.
 
No cechy to też charakter, a charaktery różne jednak są...
Ja nie wiem dlaczego niby jeśli np. bardzo denerwuje mnie zmiana rutyny to to jest autystyczne. A może ja mam taką zwykłą życiową preferencję. 🤷🏻‍♀️
Nie no, takie symptomy to raczej dla mnie też kwestia charakteru, ale np u mojego syna takie z dziwnych rzeczy które przekazałam Pani psycholog, która specjalizuje się w diagnozach autyzmu czy adhd to, syn musi mieć jeden talerz, kubek, widelec, miskę...nie ma szans na inną nawet jak jest brudna, poprostu nie zje w innej, nie wypije w innym kubku, rozmawiając się kręci, rusza rękami, rzadko odpowiadając patrzy w oczy, czasem wyda z siebie dziwny dźwięk np jak gra, często też uderzy czymś w ścianę, generalnie cały czas się rusza...
Np pojechaliśmy na basen, każdy plecak na plecach no i dojechaliśmy, rozkładam matez każdy tam coś robi a mój syn chodzi wkolo patrząc w jeden punkt 😏 pytam co robi, On nie wie.... to są już takie rzeczy których ja jako matka nie umiem nie zauważyć.
Po za tym jest bardzo mądry, grzeczny, zgodzi się na wszystko, czasem podejmuje dziwne decyzję jak pójście do sklepu w klapkach w ulewę, bądź w krótkim rękawie do szkoły kiedy jest 5 st I mamy listopad 😄
Od 3 roku życia jest zafiksowany na cyfry i przyrodę..
 
No ja się ciskam jak kupa w przeręblu, ale dla mnie to raczej osobowościowe, charakter odziedziczony po moim ojcu...
Dla niego każda zmiana to była nerwica i k....ca do potęgi N jakby miał udaru zaraz dostać, obojętnie o co chodziło. To był wrzask, ciskanie się, każdy to był UJ bo jak śmiałeś nawet pomyśleć, żeby dywan z pokoju do pokoju przemeblować. 🤣 Moja matka żyły sobie wypruła na tym, że on musiał przejść proces adaptacyjny do tego, że trzeba parę nowych mebli do domu wnieść. Musiała delikatnie rozmawiać, nagabywać, tłumaczyć, uspokajać zanim był wielki wybuch kulminacyjny, bo on inaczej wył że złości, że coś się dzieje prawie płacząc. 🤣🤣🤣

Widzę to po sobie, że to samo mam i ja. Ja muszę żyć w tym samym miejscu, z tą samą osobą, w tym samym układzie mebli, jeść to samo przez lata bo inaczej kto mi sieje zamęt to też jest UJ i gnój. 🙈
 
reklama
No ja się ciskam jak kupa w przeręblu, ale dla mnie to raczej osobowościowe, charakter odziedziczony po moim ojcu...
Dla niego każda zmiana to była nerwica i k....ca do potęgi N jakby miał udaru zaraz dostać, obojętnie o co chodziło. To był wrzask, ciskanie się, każdy to był UJ bo jak śmiałeś nawet pomyśleć, żeby dywan z pokoju do pokoju przemeblować. 🤣 Moja matka żyły sobie wypruła na tym, że on musiał przejść proces adaptacyjny do tego, że trzeba parę nowych mebli do domu wnieść. Musiała delikatnie rozmawiać, nagabywać, tłumaczyć, uspokajać zanim był wielki wybuch kulminacyjny, bo on inaczej wył że złości, że coś się dzieje prawie płacząc. 🤣🤣🤣

Widzę to po sobie, że to samo mam i ja. Ja muszę żyć w tym samym miejscu, z tą samą osobą, w tym samym układzie mebli, jeść to samo przez lata bo inaczej kto mi sieje zamęt to też jest UJ i gnój. 🙈
No to mam podobnie, mnie z równowagi jeszcze chwile temu wyprowadzał nieporządek, wracałam z pracy, ściągałam buty i doslownie sprzątałam od razu, bo inaczej nerwy nie z tej ziemi...ostatnio jest jakby lepiej, w sensie usiądę z kawa mimo że w koło jeszcze nie odkurzone 😆
Chora głowa.
 
Do góry