no i byłam dziś u lekarza. powiedział że prawdopodobnie powinna być większa dziurka w smoczku, bo jak zaczyna jeść łapczywie to mu nie leci wystarczająco i zaczyna jeść razem z powietrzem. A Juri faktycznie zjada mega ilości powietrza. Próbowałam mu dawać kilka razy większą dziurą, ale się krztusi, a pan doktor na to, że musi się nauczyć taką jeść.
Jestem mega przewrażliwiona, furczy mu w nosie jakby miał katar i dzisiejsza wizyta z tego powodu. No i okazuje się, że to nie katar. Ja chromole wychowywanie dziecka jest dla mnie bardzo trudne. Jak zjadał takie ilości jedzenia tak od paru dni zjada po 100ml



. To też mnie zaniepokoiło, bo niby jak dziecko chore to nie je, a Jurand zaczął jeść bardzo mało. Nie śpi wcale w ciągu dnia, a jak śpi to cały dzień. Nic się nie powtarza u niego, poza nocami. W nocy sypia w miarę normalnie. Czasem zdaży się kawałek nieprzespanej nocy. Czy wy też macie takie rozbrykane dzieci, u których nic się nie powtarza i każdy dzień wygląda inaczej?