Ja pierzynkę mam po 12 letnim bracie, taką pikowaną, więc nie ma ona jakiejś niebotycznej wysokości czy grubości. To pikowanie ją tak trochę spłaszczyło. Robiona była na wymiar w takiej pracowni gdzie szyją kołdry , poduszki itd.
Tylko to było 12 lat temu :-)
Muszę ją tylko odświeżyć i będzie super.
Pamiętam jak Konrad pod nią spał i nie zginął pod spodem :-)
Każdy ma tam jakies swoje upodobania, ale mnie sie akurat te spiworki w ogóle nie podobają, jakoś tak wyobrażam sobie, że krępują ruchy, a te zapięcia na ramionkach przeszkadzają dzidzi w swobodnym poruszaniu się.
Tylko to było 12 lat temu :-)
Muszę ją tylko odświeżyć i będzie super.
Pamiętam jak Konrad pod nią spał i nie zginął pod spodem :-)
Każdy ma tam jakies swoje upodobania, ale mnie sie akurat te spiworki w ogóle nie podobają, jakoś tak wyobrażam sobie, że krępują ruchy, a te zapięcia na ramionkach przeszkadzają dzidzi w swobodnym poruszaniu się.
to tez takie moje głupie upodobania.
Przy Zuzi używałam rozka i tym rozkiem przykrywałam a w lato kocykiem,tyle ze musialam te rozki prac jak sie jej ulało albo czyms innym pobrudziła. Teraz sobie wydziwiłam ze chce posciel do wózka ale nie mogłam znaleźć takiej własnie zeby miala zdejmowane poszewki albo zeby takie poszewki mozna było dokupić, wiec kupiłam rozek taki gruby do przykrywania a do niego dokupiłam podusie 40/60 czyli standardową jak przy poscieli. No i kupiłam zwykłe poszewki na posciel 80/120 i musze poskracać poszewki na ten rozek
Tak sobie to pięknie wymyśliłam, gorzej sie za to zabrać
