Dzień dobry dziewczynki!
Już chyba 2 noc pod rząd nie wstałam w nocy na siku

Wstaję a tu cudownie magicznie biało za oknem - coś pięknego! Normalnie bałwana bym ulepiła, ale sama jak bałwan wyglądam to wiochy nie będe robić - jak sąsiedzi zobaczą babkę w 9 miesiącu lepiącą bałwana to się w głowe postukają....
Oglądałam DDTVN o tym kasach i ciężarnych - ostatnio jak poszłam do kasy pierszeństwa to Pan do mnie z mordą - że ja mam tak dużo i cala litania - więc mu po prostu odpowiedziałam, że ciężarna tez musi coś jeści zakupy zrobić i też ma święta przed sobą, a to jest kasa z pierszeńwem dla mnie nie dla niego i tyle dyskusji;-)Ja tam nie popuszczam, bo tak samo jak ciężarne traktują niepełnosprawnych, a to nie jest halo - niech się ciemny naród uczy ustępować. Mam idealistyczne podejście do świata, więc chamstwo tępię i nie odpuszczę na milimetr;-) Mój M to już zapobiegawczo mówi - ty idź usiądź, a ja postoję w kolejce, potem patrzy a ja idę i szukam kasy pierszeństwa, a jak nie ma to pytam sprzedawczynię czy obsługują ciężarne poza kolejnością

No kurcze w 9 miesiącu jestem, więc mam w nosie co ludzie sobie gadają i jakie maja miny

Tak samo jak dla zasady potrafię stać jak mi się ceny nie zgadzają - bo oszukują ludzi, a większośc woli ręką machnąć i na to liczą sklepy. Mówię, że idealistka jestem - nie chodzi o mój czas, ale o zasady
ASIAX: trzymaj się - pewnie drugi synus będzie równie piękną czuprynkę miał co pierwszy - szczęściaro:-)
Yol: miałam pogratulować sukcesów męża i zapomniałam, więc nadrabiam

Kapustkę zapakowac i wysłac?
Beti: hehe dobry sposób z tym jedzeniem - jak tak kiedys zrobiłam za sprzataniem - pomogło! A co do zakupów to zawsze możesz zamówić przez internet, jak jednak twój M nie zauważy - chyba jak powyżej 100zł. to nawet masz dowóz gratis i nie trzeba będzie dźwigać
No tak ja jak zwykle prezentów nie mam, ale rodziny się na święta nie spodziewam, więc pomyślałam, że kupię po świętach to kolejek i tłumów nie będzie - w zasadzie muszę tylko rodzicom i bratanicy zrobić prezent, więc nie jest tego dużo - oczywiście największym prezentem jest Michasia, ale to dopiero noworocznym

Babeczki ja nie wiem jak to robię, ale drugi tydziań dzień w dzień piorę

Najpierw prało się wszystko dla dziecka, potem zasłony, pościel i ręczniki, a teraz swetry i koszule męża - czuję się jakbym w pralni pracowała - ciągle tylko pranie, wieszanie, prasowanie, składanie i do szafy...
Uciekam coś pożytecznego zrobić, bo wczoraj się leniłam - może choinkę ubiore i okno w lampeczki przystroję, co by się nie zmęczyć
EDIT: miałam wam jeszcze napisać, że ja 0,5 cm rozwarcia to miałam w lipcu i moja dr od USG mówiła wtedy -eee to norma jest jeszcze, zaczniemy się martwic jak się powiększy. Więc spokojnie - z takim rozwarciem to można jeszcze biegać dłuuuugo! Mi niestety w miesiąc poleciało do 1,5cm, ale od tego czasu nic nie poszło i tak chodzę z tym rozwarciem 1,5 cm i wogle go nie czuje heheh