Ty to
Sylwuś jesteś dowciapna, ale to dobrze, ze humorek dopisuje. Ja mam dzień wk.... Nasłucham się, że nie jem, a jak coś jem to za mało, a jak już jem mało to same świństwa-> Udzusze tych starych zmierzluchów. aaaaaa....
Czuje sie jak 10latka z wilkim brzuchem, bo tak mnie traktują, patrzą na ręce i wogóle.;

wściekła/y: Nagadać też głupio, bo jeszcze mi wszystko wygadają, że co oni dla mnie nie robią, a przykrości D. nie chce robić.
Co do Małej, jakaś cicha dzisiaj, nie rusza się ani nic, chyba spi...A brzusio twardy i boli.;(
P.s ale Wam "Mamusie" zazdroszcze samodzielności domowej i takiego spokoju...