Kurcze a Mateusz nienawidzi kaszek! dostaje codziennie przed snem, bo już jest za duży, żeby jechać całą noc na cycu(on oczywiście by wolał), a mleka z butli nie tknie!!ale katorgi przechodzę. Ostatni nowy patent, karmienie na wkrętarkę, bo suszarka to już przeżytek. Włączamy wkrętarkę i dziecko je jak zaczarowane, ale góra 100ml mu wejdzie. On ogólnie jest taki anty jedzeniowy, ja mu daję jeść a on mi się do cyca dobiera! juz nie wiem co ja mam robić zupa nie, kaszka nie, zeimniaki z sosem nie, słoiczki no czasami, ale wszystko muszę wciskać na siłę, zabawiać, kombinować!! ale o dziwo waży 10 kg, chyba ten cyc go tak pasie!
Nie wiem moze powinnam się faktycznie pożegnać z karmieniem piersią, żeby mi niejadek nie wyrósł! Ponoc dziecko powinno jak najszybciej spróbowac wszystkiego, żeby nie wybrzydzało później!