reklama
u nas pięknie świeci słoneczko, w końcu!!! więc usmiech mam od ucha do ucha:-)
myśmy wczoraj były u pediatry ale top w odpowiednim wątku napiszę (moon:-))
dzisiaj przyjeżdża siostra M z dzieciaczkami z (mieszkają w Paryzu) na 10dni (z czego na 4dni jadą bodajże do Dusznik) więc parę dni będziemy spędzać z nimi (i teściami
)
madzioolka wiem o co chodzi z tym urlopem, też czekam, trzymaj się kochana, już niedługo, fajny wózio kupiłaś
i jaka cena!
:-)
zołzik, aestima i inne hihi co do jedzenia, zabawiania to ja jestem zdania, że jak się je to się nie bawi, ale... co innego czasami wychodzi w rzeczywistości, u nas Emilka ładnie jadła (bez zabawiania) zanim poszła do dziadków, potem wiele się zmieniło m.in. właśnie z jedzeniem, bo dziadkowie tańczyli
śpiwali
i inne dziwaczne rzeczy robili, tylko żeby Emilka zjadła
jak ja to zobaczyłam to nie wierzyłam własbym oczom, na moje pytanie: dlaczego? nie umieli odpowiedzieć, powiedziałam, że Emilka umie jeść bez zabawiania, ale gadaj sobie zdrów, więc teraz nasze jedzenie wyglada tak, że Emilka je ale w rączce ma np traktor (trasia;-))... Trudno, nie będę z tym walczyc, bo ich nie zmienię...
i tu pojawiają się inne moje obway, jak np będę chciała zacząć odpieluszkowywać to nie wiem ile mi to zajmię... ech...
co do gryzienie, to moja mała dwa dni temu ni z gruszki ni z pietruszki podeszła do mnie i tak mnie upierd....ła w udo, że szok, ale ani to nie było w złości ani z radości, po prostu tak o! Trochę mnie to zaniepokoiło, ale na razie to był jednorazowy incydent, więc się nie głowie (oczywiście postarałam się jej wytłumaczyć, że nie wolno gryźć...) i tu też mam problem z teściami, bo oni nie widzą w tym nic złego!!!
ja przychodzę odebrać Emilkę a oni mi mówia, że Emilka bije dziadka po głowie...
no dobra może to śmieszne, może to fajne, ale nie dla mnie, z gryzienia też się śmieją, więc im powiedziałam, że ciekawe czy im będzie do śmiechu jak nie będą mogli chodzić z Emi na plac zabaw bo będzie gryzła inne dzieci albo biła po głowie...
so stupid!!!
lavrunia, aestima jesteście okropne, tak kusić smakołykami...
myśmy wczoraj były u pediatry ale top w odpowiednim wątku napiszę (moon:-))
dzisiaj przyjeżdża siostra M z dzieciaczkami z (mieszkają w Paryzu) na 10dni (z czego na 4dni jadą bodajże do Dusznik) więc parę dni będziemy spędzać z nimi (i teściami

madzioolka wiem o co chodzi z tym urlopem, też czekam, trzymaj się kochana, już niedługo, fajny wózio kupiłaś


zołzik, aestima i inne hihi co do jedzenia, zabawiania to ja jestem zdania, że jak się je to się nie bawi, ale... co innego czasami wychodzi w rzeczywistości, u nas Emilka ładnie jadła (bez zabawiania) zanim poszła do dziadków, potem wiele się zmieniło m.in. właśnie z jedzeniem, bo dziadkowie tańczyli




co do gryzienie, to moja mała dwa dni temu ni z gruszki ni z pietruszki podeszła do mnie i tak mnie upierd....ła w udo, że szok, ale ani to nie było w złości ani z radości, po prostu tak o! Trochę mnie to zaniepokoiło, ale na razie to był jednorazowy incydent, więc się nie głowie (oczywiście postarałam się jej wytłumaczyć, że nie wolno gryźć...) i tu też mam problem z teściami, bo oni nie widzą w tym nic złego!!!



lavrunia, aestima jesteście okropne, tak kusić smakołykami...

Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Martadelko, a co ja pisałam odnośnie zabawiania, bo nie kojarzę?? Ja tam nie zabawiam Mieśka a babcia moja samolot mu robiła, pamiętam to jeszcze z dzieciństwa. Ja tam jestem zdania, że jak nie zje, to nie jest głodny i tyle, skakać nad nim też nie zamierzam
Zazdroszczę słońca!
iDĘ Z jęczułkiem na dwór...
Zazdroszczę słońca!
iDĘ Z jęczułkiem na dwór...
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
witam się
u nas tez słońce po deszczu wyszło, ale wietrznie i moze za chwilke wybierzemy sie na dworek choć na trochę, tylko zaczekam az pranie sie skonczy, a swoja droga mój mały uwielbia pralke i pranie, najpierw otwiera drzwi, wrzuca cześć swoich ubranek, drugą część ja a potem wciska stara i patrzy jak wszystko wiruje
u nas tez Mati czasem gryzie, ale rzadko, raz jak go ubierałam na dwór tak strasznie sie wyrywał i szarpał az w koncu mnie tak dziabnął ze siniaka przez tydzien miałam
Madzioolka owocnej pracy
Aestima ale mi smaka narobiłaś tym zdjęciem
martadelka to nieźle masz z ta opieką dziadków, pewnie nerwów sporo stracisz
zołza pewnie nieźle dałaś czadu z szyciem ze az palec cie boli
ironia niezły poranek, nie zazdroszcze
forever cześć
larvunia współczuję, ona tak każdej nocy daje Ci popalić?
u nas tez słońce po deszczu wyszło, ale wietrznie i moze za chwilke wybierzemy sie na dworek choć na trochę, tylko zaczekam az pranie sie skonczy, a swoja droga mój mały uwielbia pralke i pranie, najpierw otwiera drzwi, wrzuca cześć swoich ubranek, drugą część ja a potem wciska stara i patrzy jak wszystko wiruje

u nas tez Mati czasem gryzie, ale rzadko, raz jak go ubierałam na dwór tak strasznie sie wyrywał i szarpał az w koncu mnie tak dziabnął ze siniaka przez tydzien miałam

Madzioolka owocnej pracy
Aestima ale mi smaka narobiłaś tym zdjęciem
martadelka to nieźle masz z ta opieką dziadków, pewnie nerwów sporo stracisz
zołza pewnie nieźle dałaś czadu z szyciem ze az palec cie boli
ironia niezły poranek, nie zazdroszcze
forever cześć
larvunia współczuję, ona tak każdej nocy daje Ci popalić?
a u nas z nowu pochmurnie
na dworze
mama Matiego, nie, wlasnie jest zawsze oki, tamten tydzien tak mi robila byla przerwa i dzis z nowu.. a tak ogolnie to kochane dziecko, cale noce mi przesypiala zawsze....

mama Matiego, nie, wlasnie jest zawsze oki, tamten tydzien tak mi robila byla przerwa i dzis z nowu.. a tak ogolnie to kochane dziecko, cale noce mi przesypiala zawsze....
forever_young
Niemłoda mama Młodej
Z tymi zabawkami to właśnie nie Fisher szajs padł - pchacz ma się dobrze tylko insze cuda - wróciły do Wawy się ogrzać, zobaczymy co dalej będzie 
Aestima - odpowiadając ze zdjęciowego 1. super, że dostaliście kredyt - pamiętam ile ja się nagimnastykowała przy swoim 2. mieszkanie - znaczy się te nad morzem jak się sprawdziło 2. papa - dojechałam od Młodej i się doładowałam - jakoś cienką baterię mam w komórce - po 21, ok. 21.30. i wysłała Ci smsa czy jak zadzwonię nie będę przeszkadzać - jako że nie dostała odpowiedzi pomyślałam, że współzawodniczysz z Ironią
Dziś się nigdzie nie wypuszczam więc zadzwonię 20.01. 

Aestima - odpowiadając ze zdjęciowego 1. super, że dostaliście kredyt - pamiętam ile ja się nagimnastykowała przy swoim 2. mieszkanie - znaczy się te nad morzem jak się sprawdziło 2. papa - dojechałam od Młodej i się doładowałam - jakoś cienką baterię mam w komórce - po 21, ok. 21.30. i wysłała Ci smsa czy jak zadzwonię nie będę przeszkadzać - jako że nie dostała odpowiedzi pomyślałam, że współzawodniczysz z Ironią


Martadelko, a co ja pisałam odnośnie zabawiania, bo nie kojarzę?? Ja tam nie zabawiam Mieśka a babcia moja samolot mu robiła, pamiętam to jeszcze z dzieciństwa. Ja tam jestem zdania, że jak nie zje, to nie jest głodny i tyle, skakać nad nim też nie zamierzam
Zazdroszczę słońca!
iDĘ Z jęczułkiem na dwór...
wydawało mi się, że brałaś udział w tym temacie...






hej
a mi sie od kilku dni nic nie chce, wczoraj mialam tak niskie cisnienie ze po kawie lezalam, bylo mi niedobrze i w koncu usnelam-myslalam ze umre, a podobnie dzis....wstac mi sie nie chce a dzieci juz szaleja, ale dollllllll
a mi sie od kilku dni nic nie chce, wczoraj mialam tak niskie cisnienie ze po kawie lezalam, bylo mi niedobrze i w koncu usnelam-myslalam ze umre, a podobnie dzis....wstac mi sie nie chce a dzieci juz szaleja, ale dollllllll
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 105 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: