Cześć Dziewczyny.
Dotarłam w końcu do pracy, i powiem szczerze liczę na trochę odpoczynku. W domu przez tych kilka dni miałam sajgon, byli goście, mąż mi bardzo dużo pomagał, bo zrobił porządki i przygotował większość jedzenia, ale ja w tym czasie musiałam zajmować się synkiem.... A teraz spokój, mały u rodziców, a ja z herbatką przed komputerem
Katherine, Emilek - właśnie mam taką pracę, jaką każdej z Was bym życzyła. Zero stresu, uzgodnione mam z szefową, że mogę się trochę spóźniać teraz i ewentualnie wychodzić wcześniej (ona i tak się cieszy, że jestem, bo przecież mogłabym na zwolnieniu siedzieć od dawna), jeżdżę samochodem więc odpada komunikacja i ewentualne zarazki, epidemie.... Droga zajmuje mi trochę czasu - ok. 1 godziny wliczając w to odstawienie synka do rodziców, ale też na razie jeszcze dobrze znoszę podróże. Dla mnie praca stanowi naprawdę przyjemną odskocznię od obowiązków domowych, czas mi szybko leci, a teraz przez ten okres świąteczny to mi się własnie w domu dłużyło, miałam czas na myślówy, czy z dzieciakami wszystko ok. martwiłam się na zapas...
Paulineczka_ - brzuch smaruję zwykłym balsamem i oliwką z rossmanna, z ich serii, chyba za 11 złotych opakowanie. Tak to chyba jest, że jednym pomaga smarowanie byle czym, a inne dziewczyny mimo, że kupują mega drogie preparaty - i tak rozstępy wyskakują. Mam nadzieję, że będzie tak jak piszesz i nic mi nie wyskoczy...
Czytałam o tym, jak sobie dajesz radę sama za granicą i powiem Ci, że Cię podziwiam. Samej tak sobie radę dawać. Ja bez pomocy rodziców chyba bym zwariowała. To znaczy pewnie złobek bym musiała organizować, ale wtedy pewnie musiałabym się liczyć z chorobami częstymi. A tak to na razie odpukać choroby u synka to rzadkość wielka (dwie na prawie dwa lata życia i to takie, że jedna to trzydniowka :-))
Własnie
Katherine, Julianna pytałyście o zorganizowanie po porodzie - to ja liczę przede wszystkim na męża, który na pewno 2 tygodnie wolnego dostanie (też pracuje na państwowym, więc tutaj najmniejszego problemu nie ma), pomogą też moi rodzice, bo będą dalej brali synka tak jak teraz, a i pewnie trochę pobędą więcej u nas, np. przygotowując coś do jedzenia. Rodzice męża już oferowali pomoc przy porządkach - mamy dom na wsi, do tego psy i koty i naprawdę jest po kim sprzątać...
Od maja będę próbowała synka do żłobka zapisać - mamy taki prywatny dosłownie dwa domy dalej od moich rodziców, więc mały będzie się aklimatyzował, tak żeby na czas mojego powrotu do pracy (pewnie pod koniec roku) już całkiem dobrze sobie radził, a rodzice przejmą bliźniaki wtedy. Ewentualnie myślimy z mamą o dodatkowej pomocy w postaci niani chociaż na kilka godzin, bo moi rodzice mają już swoje lata (w tym roku stuknie im 70-tka) i mogą nie mieć sił na samodzielne zajmowanie się dwoma maluchami:-(
Julianna - ja jeszcze oczywiście nie spakowana, nic nie mam kupionego do szpitala, żadnych pieluch dla maluchów, z ciuszkami też jeszcze się wstrzymuję, bo nie mam pojęcia jaki rozmiar będzie pasował. Z synem startowałam od 62 ale wiem, że tutaj muszę celować w mniejsze...
Nie wiem, czy mam tak samo dokładnie jak Ty, ale też czasem, zwłaszcza jak się napracuję to czuję duży ucisk na krocze, taki ból jakby mi ktoś jakiegoś drąga do środka wpychał. Pomaga oczywiście no-spa. Zastanawiam sie, czy to czasem szyjka się nie skraca... Zobaczymy za tydzień, bo mam wizytę wtedy.
Jeżeli chodzi o samochód, to my mamy 7-osobowego vana, już od dawna, ze względu np. na psy... Mam nadzieję, że uda mi się całe towarzystwo jakoś w nim rozplanować. Chociaż mamy tak, że z przodu są oczywiście dwa fotele, w drugim rzędzie też dwa osobne fotele i dopiero na samym tyle kanapa trzyosobowa (teoretycznie - bo dla trójki dorosłych to by była za ciasna chyba). Oczywiście tylną kanapę można złożyć i wtedy jest bardzo dużo miejsca, np. na wózek bez składania. A jak kanapa jest rozłożona to wózek wchodzi do bagażnika tylko złożony.
Anielka - gratuluję dobrych nowin, na pewno wszystko będzie ok. Już Cię dopisuję do naszej tabelki:
1. | Hannah34 | 2.luty.14 |
2. | Katherine_mag | 26.luty.14 |
3. | Maya12 | 15.marzec.14 |
4. | Milla76 | 15.marzec.14 |
5. | Julianna | 20.marzec.14 |
6. | Marczitka | 25.marzec.14 |
7. | Misiarska | 2.kwiecień.14 (30 marca) |
8. | Gabi004 | 23.kwiecień.14 |
9. | emilek86 | 28.kwiecień.14 (4.05) |
10. | KasiaZG | 30.kwiecień.14 |
11. | Rila | 3.maj.14 |
12. | Agniecha777 | 3.maj.14 |
13. | Nanka | 4.maj.14 |
14. | Paulinka_uk | 7.maj.14 |
15. | Nana7ma | 10.maj.14 |
16. | KPe007 | 15.maj.14 |
17. | Adb7 | 15.maj.14 |
18. | Anulfka | 20.maj.14 |
19. | Monika_83 | 24.maj.14 |
20. | Dolores32 | 31.maj.14 |
21. | cannot | 2(3) czerwiec.14 |
22. | Liskaaa | 14.czerwiec.14 |
23. | anula1978 | 16.czerwiec 14 |
24. | Celina86 | 18 czerwiec. 14 |
25. | Edytka84 | 20 czerwiec. 14 |
26. | Paulineczka | 24 czerwiec. 14 |
27, | Dagos | 29 czerwiec. 14 |
28. | Fusun | 17 lipiec. 14 |
29. | Anielka. | 2 sierpień. 14 |
30. | Sarenka89 | 19 sierpień. 14 |
Sarenka - nie martwi się, tutaj tak szybko wszystko się dzieje, że niebawem znajdziesz się wyżej w tabelce. A potem ani się obejrzysz jak podskoczysz na samą górę!