reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Dziewczyny zafasolkowane @ivvonka @AgaB33 @anja93 jak się czujecie? Jak Wasze samopoczucie? :)
Dziewczyny testujące niedługo trzymam za Was kciuki :)
Właśnie jak się czujecie? :) które to tygodnie u was już? :)

p19u3e3kegr20d7d.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
reklama
@Aggs a Ty kiedy poroniłaś? Ja się biorę od dzisiaj za siebie, bo kurcze du*a rośnie, aż mi źle jak na siebie patrze, tzn wykluczam z diety fast foody, chispy i słodycze (z małym wyjątkiem 1 raz na weekend), wymieniam jedna bułkę ze śniadania na owoc i jogurt, mniejsze porcje obiadu, słodzenie kawy 1 łyżeczkę (a kawa raz dziennie), herbatę pół łyżeczki cukru i jak się uda chociaż raz w tygodniu zumba :)
Mam nadzieje, że Twoje objawy to ciąża - bardzo Ci kibicuję ;) ale jak mówisz, że 17dc to testowania jeszcze całe wieki [emoji14] ja testuje w weekend albo piatek, albo wcale bo mnie @ uprzedzi.
Ja 7 grudnia i wierz mi lub nie, ale tylam tak szybko, ze w dzinsy, ktore mialam na sobie w sobote, w nastepny czwartek juz nie weszly mi na tylek. Ja rano jem granole z jogurtem greckim albo owsianke, na obiad jem normalny posilek, ale nie jem smazonego a na kolacje to jadlam warzywa, ale okazalo sie, ze powinno sie jesc bialka, wiec bede jest bialka. Kupie tez sobie rowerek stacjonarny. Mialam jechac do sklepu w czwartek, i tak przekladam i przekladam. A co najgorsze, to od tej mojej grubosci zaczyna mnie bolec kregoslup. Przytylam baaardzo szybko.
Trzymam kciuki za testowanie!

Edit: juz chyba ogarnelam, o co chodzi moim cyckom... ja od 15dc smaruje sie tym kremem z progesteronem. To na bank od tego dziadostwa...

1516633598-85f13d4d969c14b3-aaaaaa.jpeg

Jest 10:06 rano i wklejam owsianke, na potwierdzenie faktu, ze robie wszystko, zeby scchudnac.
 
Ostatnia edycja:
ja od dzis też miałam trzymac dietkę ale byłam w szpitalu po te wyniki i wypis i wszystko jakos wróciło i smutek zajadłam lodem Lion i Knopersem :( a późnej sama zła na siebie ......ale od jutra wracam do zdrowego odzywiania na 100%
 
@Katarina91 gratulacje. Śliczny chłopczyk.

@membaris u mnie ok tylko przeraża mnie mój apetyt. Masakra a jak nie zjem to mi słabo... Jestem załamana tym trochę.

Ja od czwartku chodzę z córcią na sanki. Dziś wylałyśmy na górce wodę bo cos sanki nie chcą się ślizgać. Musimy sobie górkę wypracowac. Ale po takiej zabawie to aż się lepiej śpi.
 
Cześć Dziewczyny:rolleyes: ja od piątku miałam dobry humor (na tyle na ile można mieć dobry humor po stracie dziecka ) - lekarz dał znam wstępnie zielone światło na przełom kwietnia i maja - wcześniej porobimy podstawowe badania i jeśli będzie ok to działamy :biggrin2: a dzisiaj byłam u babci i znowu mam doła. Ja rozumiem ze.kobieta starsza nie ma wyczucia itd ale.ona mnie tak zdolowala ze ledwo wróciłam do domu, dosłownie wyłam w samochodzie w głos...zaczęło się od pytania czy ja w ogole będę mogła mieć jeszcze dzieci...
Potem zapytała czy chce zobaczyć syna.mojego kuzyna (mały ma 2.miesiące) bo w sumie to wszyscy boją mnie się o to zapytać....
Już nie mówiąc o tym ze cały czas opowiadała jakie to takie malutkie dzieci są cudowne itd
Weszła nawet na temat tego jakie mi się wózki podobają bo oni maja taki i taki...
Dziewczyny serce.mi pękło poraz kolejny
Nie mam dzisiaj siły, łzy same lecą mi strumieniami...
 
Cześć Dziewczyny:rolleyes: ja od piątku miałam dobry humor (na tyle na ile można mieć dobry humor po stracie dziecka ) - lekarz dał znam wstępnie zielone światło na przełom kwietnia i maja - wcześniej porobimy podstawowe badania i jeśli będzie ok to działamy :biggrin2: a dzisiaj byłam u babci i znowu mam doła. Ja rozumiem ze.kobieta starsza nie ma wyczucia itd ale.ona mnie tak zdolowala ze ledwo wróciłam do domu, dosłownie wyłam w samochodzie w głos...zaczęło się od pytania czy ja w ogole będę mogła mieć jeszcze dzieci...
Potem zapytała czy chce zobaczyć syna.mojego kuzyna (mały ma 2.miesiące) bo w sumie to wszyscy boją mnie się o to zapytać....
Już nie mówiąc o tym ze cały czas opowiadała jakie to takie malutkie dzieci są cudowne itd
Weszła nawet na temat tego jakie mi się wózki podobają bo oni maja taki i taki...
Dziewczyny serce.mi pękło poraz kolejny
Nie mam dzisiaj siły, łzy same lecą mi strumieniami...
Nie wiem, co mam Ci powiedziec, bo wszystko co powiem, moze byc nie na miejscu albo brzmiec trywialnie. Postaraj sie uspokoic, podejsc do tego na zimno. Masz prawo do zaloby i masz prawo przezyc ja jak chcesz. Jesli jakies osoby bliskie zachowuja sie bez taktu, nie baczac na Twoj bol, masz prawo im o tym powiedziec. Masz prawo odmowic ogladania cudzych dzieci czy rozmawiac o wozkach. To Twoja zaloba i przezyjesz ja i uporasz sie z nia tak, jak Ty tego chcesz. Ale uporac sie z nia musisz, bo zycie toczy sie dalej.
Jak tylko poczujesz sie lepiej zrob badania i planuj, co dalej.
Tulam mocno
 
@kb.karola90 rozumiem cię doskonale.... Też byłam u babci w sobotę i zaczęła pytać kiedy jakieś dziecko, że może już jestem w ciąży. Zaczęła mówić że "szkoda tego co poleciało". Więc rozumiem doskonale... Ja swojej tylko ostro powiedziałam żeby skończyła ten temat... Ale jeszcze ze dwa razy go zaczęła

@gosia100 dziękuję że pytasz. Fizycznie już mi lepiej, przeszło przeziębienie i inne objawy praktycznie też. Ale psychicznie czuje się źle.

Dziewczyny, przepraszam was, ale mam doła. Dostałam wyniki badań i okazuje się że mam predyspozycje do celiakii i na samą myśl że mam totalnie odstawić gluten, jest mi jeszcze gorzej :( może nie będzie tak źle, ale póki co mnie to zdolowalo i nie mam humoru na nic :(

Kibicuje wam z całego serca dziewczyny i trzymam za was kciuki, ale tak mi źle że nie chce wam tu smutac więc siedzę cichutko w cieniu i nie pisze nic :(
 
@roki_91 nie zalamuj sie! Bez glutenu da sie zyc, a Ty pieknie dajesz sobie rade. Babcia tez sie nie przejmuj, za ich czasow inaczej podchodzilo sie do ciazy. Matka mojej tesciowej stracila jakies 9 razy. Fakt, bylo to na jakiejs zapomnianej wsi i bez opieki medycznej, ale wierz mi, w tamtych czasach podejscie bylo zupelnie inne. Babcie beda gadac, pytac i nie widza w tym niczego zlego ani malo taktownego.
Fakt, ze nasze pokolenie jest delikatniejsze na kazdym gruncie, a osoby strarsze tego nie pojmuja. Kiedys byla wojna, praca od rana do zmroku, a lekarz moze kilka razy w zyciu. O psychologach mowy nie bylo. Ludzie wychowani w takich warunkach sila rzeczy beda bardziej gruboskorni, nis mozemy ich za to winic, jak i nas nikt nie ma prawa winic za to, jacy jestesmy.
Glowa do gory! I pomysl sobie, ze przeciez zawsze moglobybyc gorzej. Mi pomaga ;)
A jak dopadnie Cie zly nastroj, to masz nas.
 
@roki_1991 kochana zajmowałam się kiedyś dziewczynką z wrodzoną celiakią i na prawdę można sobie w naszych czasach urozmaicić dietę i bez glutenu. Jadła ciasta nie ciasta, makarony, zupy itd wszystko smakowało tak samo bo wiele razy jadłam u nich a noc innego niż produkty bezglutenowe nie jedli :) trzeba niestety tylko ciut więcej wydać na produkty ale na szczęście nie trzeba już szukać bo wszędzie są regały dla bezglutenowców :) niczym się nie martw, a pewnie dostałas albo już poczytałaś sporo info na ten temat co? Będzie dobrze kochana :*

p19u3e3kegr20d7d.png


27.06.17 Anastazja [*]
Z miłości Nam dana - nigdy niezapomniana <3
 
reklama
@roki_1991 a jakie badanie pokazalo Ci taka predyspozycje? Nie chce Cie meczyc ala sama bym takie badanko zrobila. Mam nadzieje ze jutro obudzisz sie pelna nadziei i sily do walki:):*
@kb.karola90 kurcze u mnie nikt nic nie wiedzial..tylko tesciowie a tesciowa okazala sie moim najwiekszym wsparciem, swojej mamie powiedzialam dopiero przed swietami, mama potrafilaby mnie zranic jak bylam jeszcze bardzo wrazliwa, teraz jest lepiej ale nikt mnie nie rani, na pewno tez byloby mi ciezko:/ na pewno przejdzie to uczucie ale szkoda ze czasami nas cos tak powala na kolana i potrzeba sily zeby sie znow podnieść. .bratowa ma synka, nic nie wie ale ma w zwyczaju egzaltowanie faktu ze jest mamą a synek jej serduszkiem i to jedyne co mowi wiec spotkania z nia zawsze odchorowuje smutkami:( tulam:* @Aggs to niezle z ta mascia:D a rosna po niej cycki??:D @Marika92 16 tydzien :surprised: wraz z Twoim pozytywem dołączylam do forum:) buziaki:*
 
Do góry