reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Ciąża Po Poronieniu

zjola tak jak piszą dziewczyny, za granicą dużo kobiet zaczyna się starać o dziecko po 30. Ja zamieszkuję obecnie poza pl i tu wiek matek najczęściej jest :albo nastolatki, które wpadły, albo kobiety po 30 roku życia, często 35 i wyżej. Taka mentalność. Tak więc główka do góry i na pewno się uda:)
 
reklama
dzięki Lila001 za dobre słowo:) chyba będzie lepiej jutro bo jadę do rodzinki na komunię, więc spotkanie na pewno polepszy mi humorek:) a dodatkowo zmiana otoczenia też pomoże myślę, bo aż do Gdańska wybywam, a mam z tym miastem miłych wspomnień trochę.
 
Dobrze ze pojedziesz troszke odpoczniesz pomyslisz o czyms innym Gdansk piekne misto bylam tak kilka razy i bardzo mi sie podobalo:-) a wiec zycze tobie milego wyjazdu i szerokiej drogi:-)
 
Czarna76 – będzie tak, że jak przestaniesz myśleć o dziecku, to Twojemu chłopowi się zachce, zawsze tak jest, tylko czy nie mógłby on szybciej zacząć działać? Włosy udało się uratować? ;-)

Lila001 – ech przysłałaś nam tutaj ten paskudny deszcz, a my go tam bardzo nie chcemy :baffled:

Kobietka22 – zaufanie do lekarza to podstawa, co to za lekarz jeśli byś mu nie ufała. On zna Twój organizm, z tego co piszesz widać, że chce dla Was jak najlepiej. Na pewno robisz dobrze, a że to wszystko cholernie kosztuje to niestety nasza szara rzeczywistość. :sorry2: Nad jeziorko powiadasz? No to kiecka całkiem całkiem jak na jeziorowe warunki. Trzymam kciuki za pozytywne wyniki. :tak:
Tulipanek – no jeśli nie dotarło za pierwszym razem, to będę próbować do skutku, aż wejdzie w tą łepetynę ;-):-p

Kasiawd – Kasiu przytulam Cię Skarbie mocno, zapalam dla Twoich Aniołków
[*], decyzja mądra o badaniach, długa droga przed Wami, trzeba pomyśleć, pogadać z lekarzem gdzie też może być przyczyna. Pomożemy na ile to możliwe. :tak:
Neta82 – witaj, staranka mają na celu dać nam radość i szczęście, nie możesz już teraz na zapas się zamartwiać, musisz wierzyć, wierzyć i jeszcze raz wierzyć i mieć pełne serce nadziei :tak:

Zjola – czy Ty z łaski swej możesz przestać odliczać ten niewygodny czas, wiele kobiet rodzi w późniejszym wieku, więc głowa do góry, a dzidzia będzie ;-)

Baska2243 – witaj wśród Aniołkowych Mam. U mnie trwało około 14 dni, ale to różnie bywa, u każdego jest inaczej, indywidualnie. Musisz się obserwować, jeśli krwawisz jest ok., Twój organizm się oczyszcza, pilnuj tylko by nie było temperatury i nie bierz czasem no-spy.
Anetha81 – Kochana skoro wyniki są ok., to należy się cieszyć. Wiem, że gdybyście mieli czarno na białym napisane, że to z tego a nie innego powodu straciliście dzidzię, to wiadomo co leczyć, a tak człowiek dalej po omacku działa. Niemniej jednak Kochana trzeba mieć wiarę i nadzieję. Z progesteronem nie pomogę :zawstydzona/y:
Jujka – ale to forum jest aby pomarudzić, Ty sobie marudzisz – my Cię wspieramy, Tobie jest lepiej – nam jeszcze bardziej. Rozumiesz już jak to działa? ;-)


A mi wraca werwa, ostatnie przeżycia spowodowały, że tej nocy spałam jak kamień i obudziłam się wypoczęta, mimo, że na pociąg zaspałam :zawstydzona/y: Idę robić obiad powoli.
 
Lila - ja może doświadczę wczesnego i późnego macierzyństwa, bo mojego syna urodziłam jak miałam 22 lata.
Wyglądałam wtedy tak smarkato, że lekarz myślał, że mam 16 lat i traktował mnie kompletnie niepoważnie i mówił do mnie na ty.
Tak, że się nie przejmuj, że Ciebie tak traktowali.
Ja zresztą do dzisiaj podobno nie wyglądam na swój wiek i zresztą wcale się też na niego nie czuję. Mam młodszego o 6 lat męża i całą masę młodszych znajomych, którzy jeszcze nie przekroczyli 30 - dziestki.
Mam też we Włoszech koleżankę, która mieszka w Turynie. Ona też niestety miała podobne do nas problemy. Ma 34 lata i już 3 ciąże za sobą, z których tylko jedna zakończyła się sukcesem. Ale ma wspaniałego synusia!

Lilijanno - obiecuję, że przestaję liczyć. Wyrzucam metrykę do kosza:-D.
Tfu przeplute, zamazane. Od dzisiaj mam znowu 20 lat :-)

Jeżynko - dzięki za dobre słowo, ja też cały czas mam jednak nadzieję, że się uda. A mój mąż to w ogóle nie chce słuchać, że będzie inaczej. Jak dzisiaj powiedziałam, że mnie w pracy podopieczni wymęczyli, to powiedział, że niedługo będę miała L4 jak zajdę w ciążę, to sobie odpocznę. Bo on twierdzi, że teraz czy się będę czuła dobrze czy źle, to mam wydusić z lekarza chorobowe i kropka!

Jujka - kochana trzymaj się i nie poddawaj! Będzie jeszcze dobrze! Zobaczysz! :tak:

A tak w ogóle pozdrawiam Was wszystkie, bo dzięki Wam z nadzieją patrzę w kierunku lipca :-D
 
Zjola, dokładnie, podstawa to pozytywne myślenie:) Niestety my kobiety mamy tendencje do negatywnego myślenia, czy przesadnego martwienia się. Ja z tym walczę właśnie. Przecież musi być dobrze:)
 
Ja myślę, że na tym forum jest tyle pozytywnej energii, że nie może ona pójść na marne! :no:
Mam nadzieję, ze wszystkim nam się jeszcze uda :tak:

Pozdrowionka!
 
witam nowe aniolkowe mamy...
zaczelam sie juz gubic w tym watku bo dawno nie doczytywalam wiec nie jestem na biezaco.... spac mi sie chce na okraglo i chyba zaraz pojde nyny... na wiesciach pisalam ze z maluszkiem wszystko ok 155 uderzen na minute i 1,06cm mojego szczescia :-) nastepna wizyta 31 maja a potem usg prenatalne 8 czerwca i o dziwo mam za darmo bo mi sie nalezy ze wzgledu na wczesniejsze poronienia... moj lekarz to serio aniol jest bo mogl mi tego nie powiedziec przeciez i skasowac 200zł :-).. po wizycie sie rosplakalam i pielegniarki z recepcji nie wiedzialy o co chodzi bo przeciez w karcie jest ok...:/ a Adam to mało nie zemdlal jak mnie zobaczyl placzaca bo tez sie pogubil... usmiech na twarzy i ryk jednoczesnie... te baby to potrafia :-)

trzymajcie sie cieplutko i wirzcie ze wam tez sie uda.. ja wciaz wierze choc kazda wizyta u gina to jest dla mnie niezle przezycie...
 
Pati czekałąm na Twoją relację:tak::tak: Bardzo się cieszę, że wszystko jest ok:tak: Serdudzko ślicznie bije:-D To daje dużo nadziei, również dla nas staraczek, że i nam się wkrótce uda:-)
 
reklama
Cześć dziewczyny.

Jestem załamana. We ktorek byłam u gin, która po zobaczeniu wyników histo-pat kazała mi zrobić beta hcg. Dziś zrobiłam i wynosi 2 w 7 tygodniu po zabiegu.

Jejku czy to zaśniad. pomóżcie mi!!!!!!!!!
 
Do góry