Gatto gratulacje z okazji nowego lokum:-), ja z prawka cieszę się na maxa, podbudowałam się odrobinę
majra zapalam światełko dla Twojego Aniołka
[*]
Ilii, ja poroniłam samoistnie 29 stycznia tego roku w ostatnim dniu 8 tygodnia. Zrezygnowałam z zabiegu w szpitalu podpisując na IP, że nie zgadzam się zostać na zabieg i znam konsekwencje - chciałam jak najszybciej zacząć nowe staranka po wszystkim i nie mieć zrostów, na IP na usg potwierdzono samooczyszczenie, potem gin również potwierdził.
Dziś jestem w 16 dc po clo, na monitoringu byłam 10,12,16 dc w celu obserwacji rosnącego pęcherzyka, a w czwartek idę na monitoring w 19 dc i jeśli jeszcze nie pęknie to po zastrzyk na pękniecie. Staram się w pierwszym cyklu po tym z poronieniem, lekarz kazał odczekać do miesiączki po zaprzestaniu krwawienia z poronienia i to tyle, powiedział, że gdybym miała zabieg to ok 2 - max 3 m-ce musiałabym poczekać , ale w tej sytuacji nie ma takiej potrzeby. Zmień lekarza bo ten u którego byłaś to cyniczny, wypalony zawodowo i wyprany z ludzkich uczuć "lekarz" z nazwy, podły i nijaki po prostu, nic więcej. Ja też spotkałam paru takich co myślą, że wszystko już widzieli i wiedzą, na jednej wizycie się kończyło, szkoda zdrowia na takich.

Jeśli ja mogę się starać (biorę clo, duphaston, metformax) to Ty też, o ile będziesz chciała.