reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co po macierzyńskim?

no ja wam powiem, że przy takich podatkach i skłądkach chorobowych, jakie odprowadzamy, to mam jakieś małe lub wrecz mikro wyrzuty sumienia, jak myślę o wykorzystywaniu L4. moja mama (zresztą pracuje w ZUSie) radzi mi, żeby po macierzyńskim (8.09) wzieła do 60 dni chorobowego (bo tyle można w ciągu roku), potem całość urlopu wypoczynkowego i dopiero później darmowy wychowawczy do kwietnia-maja przyszłego roku.
no i pewnie tak zrobie, jeśli mi się uda.
czy któraś z Was się orientuje, czy jak będziemy na urlopie wypoczynkowym, to pracodawca może nam wręczyć wypowiedzenie?
 
reklama
po takim czasie to bym siedziala i walila lbem w sciane. tylko ze ja mam ten komfort ze pracuje wieczorem a muj na rano wiec jedno z nas bedzie z dzieckiem
 
nio i ja zaczynam sie zastanawiac nad L4;-) tylko najpierw musze wymyslic na co i poszukac odpowiedniego lekarza;-) kurcze, tylko ja myslalam, ze na zwolnieniu mozna byc 182 dni, a dopiero po tym czasie staje sie na komisje ZUSowska:dry: nio i tak kombinowalam, ze najpierw na L4 posiedze z 5 miesiecy, pozniej pojde na opieke nad Mlodym, a na koniec wezme urlop.. cos mi sie zdaje, ze musze sie zaczac rozgladac w tym temacie:baffled:
 
U mnie w ogole moze byc ciekawie, bo przed zajsciem w ciaze JUZ bylam na swiadczeniu, bo mi minelo chorobowe...hmmm...
 
wiesz Klucha, ja mam taki zawód, ze mogę pracować w domu na zlecenia, o ile się oczywiście takie znajdą. na złobek nie mam szans, bo nie jesteśmy zameldowani w krakowie, a za opiekunkę na cały etat musiałabym zapłacić tyle, ile zarabiam u siebie na etacie + starczyłoby mi na bilet miesieczny. obie babcie pracują, zresztą są daleko, więc ta opcja też odpada. także będę siedzieć z Jaśkiem, szukać zleceń, zeby spłacać kredyt i próbować znaleźć jakąś lepszą opcję/lepiej płatną pracę.
 
Dzisiaj byłam w pracy - a mój szef powiedzial "Fotel na panią czeka". Bardzo to miłe w dzisiejszych czasach.
Ten fotel to sobie wybierałam ze 2 miesiace - jeszcze przed ciąża - handlowiec tylko kolejne modele przywoził do testowania ha ha
 
W sierpniu idę na szczepienie z Konstancją to będę się pytała czy da radę te 60 dni zwolnienia na dziecko bo wszystkie płatne urlopy kończą mi się 14 września:-:)-(
 
Ja mam to szczescie, ze moge siedziec rok na wychowawczym, z czego 9 miesiecy jest płatne ale 3 nie, od 1 marca zamierzam wrócić do pracy, nie wyrobimy z jednej wypłaty - chociaż na samą myśl serce mi sie kraje, a mały do żłobka.....przynajmniej takie są plany. Musze zacząc się rozglądać za żłobkiem, żeby później nie okazało się za późno
 
wczoraj poczyniłąm pierwsze kroki w celu znalezienia niani dla mojego wojtasa, jak już pisałam przez 6 m-cy będzie tylko na kilka godzin w tygodniu, wolałabym żeby to byla jakaś młoda dziewczyna, np studentka, wiadomo od października studenci wracają do miasta wiec ktoś się znajdzie, ale z drugoej strony nie chcępierwszej lepszej osoby z ulicy więc poprosiłąm moją siostrę która jest o wiele starsza niz ja żeby popytała wśrod swoich znajomych mających studiujące dzieci czy ktoś by się nie podjął, w ten sposób będęprzynajmniej coś o tej niani wiedziała, z resztą króków powstrzymam się do czasu jak to nie wypali
 
reklama
manja - my raz skorzystaliśmy z agencji babysitters- na ul. Strzeleckiej - ale tam się starsze zgłaszają - tyle, że z referencjami
a za drugim razem daliśmy ogłoszenie do Głosu - był prawdziwy festiwal potencjalnych niań - ale co najmniej 3 fajne się zgłosiły - wybralismy ostatecznie tę, której pasowało dojeżdżać też do Przeźmierowa bo w międzyczasie się tam przeprowadzaliśmy
 
Do góry