;-) Izabelka dobry pomysl! Moj kochany juz tez kiedys zazartowal, ze moze jakis eksperymentalny gadzecik kupimy, to bedzie weselej i moze nas to zblizy bardziej, bo u nas to ostatnio jakos tak sie powaznie zrobilo, troche brak spontanicznosci. Zreszta, jak juz jedno dzieciatko na swiecie jest to o jakiej tu spontanicznosci mowic! O tej, ze tylko jak maly pojdzie spac - a wiec tylko wieczory (w nocy zbyt zmeczeni), a rankiem to on nas budzi, wiec z porannych przytulanek nici
.
Jak juz drugie sie urodzi, to ja nie wiem jak to bedzie, bo gdy karmilam, to wogole nie mialam ochoty... Totalny zanik hormonow...
Ostatnio na placu zabaw poznalam jedna babeczke, ktora facet zostawil w ciazy, bo nie miala ochoty na seks!!! Tak, to byl powod! I ona sama teraz z 4 letnim synkiem... Jak on tak mogl...
Dla facetow to jednak musi byc wazniejsze niz nam sie wydaje. Jakos trzeba tej sfery pilnowac... coz, rozne metody istnieja, tylko troche fantazji i mysle, ze bedzie dobrze! W srode nasza rocznica slubu. Kolezanka powiadomila mnie, ze nie zostanie z Maxem wieczorem, bo jej maz wyjezdza w delegacje, a my juz mielismy isc cos zjesc, pojsc do kina
ehhh. To moze chociaz w domu jakis romantyczny i "wesoly" wieczorek zorganizujemy, poprzedzony "ciekawym zakupem", to chyba niezla mysl...